www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 15:16, 22 Mar 2009 Temat postu:

- ręcze za niego głową....a jeśli chodzi o problem... - napisała na jakimś pergaminie imię sowjej matki. Napisała też że szpieguje i wszędzie węszy bo skoro nie ma dyrektorki Czarny Pan ma władzę. Kartkę pusciła tak by każdy mógł ją zobaczyć

Dita Hudgens · Wysłany: Nie 15:53, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Ale przedtem... co zrobimy, gdy będę znowu człowiekiem? Myślicie, że coś się zmieni? Przecież walczyliśmy...i przegraliśmy. Nie pamiętacie? On znów wygra

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 16:17, 22 Mar 2009 Temat postu:

- patraktujmy to jako wzajemną rywalicacje...a problemem się nie przejmujcie.... - "jakoś to przekręce" - wysłała wszytskim

Dita Hudgens · Wysłany: Nie 16:52, 22 Mar 2009 Temat postu:

Milczała. Sama nie wierzyła w ten plan. To się nie mogło udać.

Marlena Rakicka · Wysłany: Nie 17:33, 22 Mar 2009 Temat postu:

Ma pani za mało wiary w uczniów-powiedziała Marlena- Będzie dobrze, ale półko co musi nam pani wierzyć na słowo

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 18:13, 22 Mar 2009 Temat postu:

- oh Sophie nie użalaj się nad sobą tylko bierz się do pracy jeśli chcesz ocalić Hogwart...oni planują straszne rzeczy... - powiedziała poważnie i lekko się wystraszyła kiedy usłyszała jakiś szelest - no to na mnie już pora....

Eliza Mullet · Wysłany: Nie 18:24, 22 Mar 2009 Temat postu:

Pani Hudgens...przegraliśmy bo w tedy nie wszyscy staneli do walki...ja nie mogłam,bo bałam się rodziny,ale teraz-uśmiechneła się złośliwie-Wszystko się zmieni...wszyscy staną do walki,a po za tym mamy go-wskazała na Martina-

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 18:28, 22 Mar 2009 Temat postu:

Suniv westchneła i znikneła w obłokach czarnego dymu.

Eliza Mullet · Wysłany: Nie 18:30, 22 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechneła się do pozostałych-Wszystko będzie dobrze-przypomniała sobie jak zaatakował ją wąż czarnego pana,przez to że nie dołączyła do niego.Skrzywiła się

Dita Hudgens · Wysłany: Nie 19:15, 22 Mar 2009 Temat postu:

Zawahała się przez chwilę ale potem zapytała
- No to czego Ci potrzeba?-zwróciła się do Martina

Martin Merson · Wysłany: Nie 19:19, 22 Mar 2009 Temat postu:

Zastanowił się chwilę-Jakieś ciało spokrewnione z panią.może być to prababcia,albo babcia...musi być do już zmarła osoba

Dita Hudgens · Wysłany: Nie 19:21, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Ehm...no to musimy iść na cmentarz

Martin Merson · Wysłany: Nie 19:23, 22 Mar 2009 Temat postu:

Suniv się wszystkim zajmnie-uśmiechnoł się lekko-wiem że morzesz mi nie ufac...ale i tak się przekonasz co do mnie-popatrzył się na ducha

Dita Hudgens · Wysłany: Nie 19:24, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Zobaczymy - powiedziała tylko

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Nie 19:26, 22 Mar 2009 Temat postu:

Po chwili wróciła Suniv w czarnej szacie. Miała nawet czarne rękawiczki. Wszystko było czarne - wiecie...znalazłam idealne ciało.... - powiedziała i psikneła