www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet · Wysłany: Śro 18:46, 04 Mar 2009 Temat postu:

zaśmiała się cicho-Marleno...tędy na pewno nie dojdziesz...chodz ppomogę Ci z tond się wydostac-podeszła do niej-Długo tak błądzisz?

Marlena Rakicka · Wysłany: Śro 19:46, 04 Mar 2009 Temat postu:

Kilka godzin uśmiechnęła się przyjaźnie. Zależy, która jest godzina. Straciłam rachubę

Eliza Mullet · Wysłany: Czw 17:42, 05 Mar 2009 Temat postu:

Jejku...już jest noc...chodź szybko bo jeszcze mi tutaj zaśniesz-zachichotała

Marlena Rakicka · Wysłany: Czw 18:13, 05 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się-Nie, zmęczona nie jestem-powiedziała. Rozejrzała się sennie po korytarzu i ziewnęła-No dobra, może troszkę. Dobra, prowadź-powiedziała z uśmiechem.

Dita Hudgens · Wysłany: Pią 16:02, 06 Mar 2009 Temat postu:

Duch byłej dyrektorki pojawił się w korytarzu. Przeleciał, zwiedzając cały zamek, który tak dawno nie odwiedzał, ale nikogo nie mógł spotkać.
`Gdzie się wszyscy podziali- myślała Sophie Hudgens.
` Poddali się całkowicie.? Przecież Voldemorta już dawno nie było...-usiadła na podłodze, w ciemności. Nikt jej nie zobaczył...

Eliza Mullet · Wysłany: Pią 17:51, 06 Mar 2009 Temat postu:

Nagle przestała się uśmiechać i zaczekla sie rozglądać-Ktoś tu jest....-szepneła cicho sama do siebie i nagle sobie przypomniała-Pani Hudgens?Czy to pani?

Marlena Rakicka · Wysłany: Pią 20:59, 06 Mar 2009 Temat postu:

Marlena przestraszyła się. Senność opuściła ją w jednej chwili-Hungens? Pani Hungens?-szepnęła z cichym przerażeniem

Eliza Mullet · Wysłany: Pią 22:52, 06 Mar 2009 Temat postu:

Nie bój się-powiedzała cichym kojącym głosem-Pani Hudgens...jak to pani to nich pani da jakiś...no nie wiem...znak

Dita Hudgens · Wysłany: Sob 11:22, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Oo!-natychmiast wstała-Jak miło was widzieć, moje drogie.! Przepraszam, chyba was trochę przestraszyłam... A już myślałam, że tu nikogo nie ma

Eliza Mullet · Wysłany: Sob 17:06, 07 Mar 2009 Temat postu:

Ja jak zwykle-powiedzała z uśmiechem-Ja się nigdzie z tąd nie wybieram...znaczy się z zamku...pani Hudgens...co mogę dla pani znaczy się eeee...jak mam mówić,dobra nie ważne czy mogę coś zrobić?

Dita Hudgens · Wysłany: Sob 18:51, 07 Mar 2009 Temat postu:

-Zrobić...zrobić?-zamrugała- To się zbliża... Powoli, ale przyjdzie. Zawołaj Sunivę-osunęła się po ścianie

Nickol Black · Wysłany: Sob 22:18, 07 Mar 2009 Temat postu:

Nicole pojawile się nagle obok Elizy.
-Jest nas tu więcej niz pani by sie spodziewała.

Dita Hudgens · Wysłany: Sob 23:19, 07 Mar 2009 Temat postu:

-Już dawno...przegraliśmy

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Sob 23:31, 07 Mar 2009 Temat postu:

Po chwili pojawiła się Suniva. Stukot jej obcasów odbijał się od ścian a materiał czarnej sukni łopotał przy najmiejszym ruchu. Loki miała związane do góry tak by jej nie przeszkadzały. Czytała jakieś pismo. Nagle stanęła w bezruchu widząc ducha Sophie.

Dita Hudgens · Wysłany: Nie 11:25, 08 Mar 2009 Temat postu:

Z początku jej nie zauważyła. Potem, jakby w szaleństwie spytała:
-Gdzie jest Liliana?