www.starozytnyhogwart.fora.pl

Renesmee Lavin

- ja bym kupiła mu książkę...

Tsu Black

-Z jakiego gatunku?

Renesmee Lavin

- on bardzo lubi książki filozoficzne.. - podeszła do niego.

Tsu Black

-Dracon Malfoy i filozofia? -zapytał. -Hm... Ciekawe.

Renesmee Lavin

- nie mówił byś tak gdybyś go znał...tak samo...z resztą..co ja będę Ci mówić...

Tsu Black

-Uraz za dziadka. On był blisko to jedno z nich prawie go zabiło. -odparł głosem wypranym z uczuć.

Renesmee Lavin

- prawie...nie rozumiesz prawda?... - rozejrzała się i wciągnęła go w uliczkę - to Bellatriks uratowała go przed śmiercią...

Tsu Black

-Jakoś nikt przez te wszystkie lata nie wspomniał o tym. -powiedział. -Sama widziałaś, że teraz próbowała mnie zabić. -odparł. -Właściwie co się stało pomiędzy nią a moim dziadkiem? Może ty to wiesz, może wreszcie i ja się dowiem.

Renesmee Lavin

- a co miała powiedzieć...kto by jej uwierzył...wszyscy tylko czekają na to aż da się ją złapać...otwórz oczy Tsu...wiesz lub nie że jest świetną czarownicą...umie to wszytsko co Tom Riddle...być może nawet więcej..czarodzieje jej pokroju potrafią rzucić zaklęcie...wypowiadają na głos formułę zaklęcia ale rzucone zostaje inne...do tego potrzeba dużej siły wewnętrznej...odrzuciła go do tyłu i wpadł za zasłonę..gdyby nie to napewno zabił by ktoś inny..tak porzynajmniej nie ma żadnych nie przyjemności..wszystkiego wkrótce się dowiesz...Lucjusz wyjechał po Syriusza...Narcyzie udało się go namówić..

Tsu Black

Chłopak się nie odezwał tylko spuścił głowę.

Renesmee Lavin

- wiele jej zawdzięczas...i nie zrobiłaby tobie krzywdy...przynajmniej większej...jest aktorką Tsu..całe życie grała...musi utrzymać siebie przy życiu nie krzywdząc rodziny...to naprawde trudne... - przytuliła go - ale zaczekajmy z tym do świąt....- zamyśliła się a potem nieśmiało pocałowała go w usta - a Draconowi możemy kupić poprostu psa.. - uśmiechnęła się rozbawiona

Tsu Black

Chłopak jakby się lekko rozchmurzył i przytulił ja mocno. -Dziękuje że mi to powiedziałaś. -powiedział cicho. -Psa? To nie głupi pomysł. Może pudelka. -zaśmiał się.

Renesmee Lavin

- zdecydujemy na miejscu..chodź kocie.. - wyszczerzyła się i zaprowadziła go do zoologicznego

(teraz Ty zaczynasz Mruga

)

Tsu Black

____________________________
Nessi i Tsu wyszli na deptak w świetnych humorach.
-A kiedy byś chciała poznać moich rodziców? -zapytał. -Jak najszybciej chyba. -dodał po chwili.

Renesmee Lavin

- tak..właściwie chciałabym mieć już to za sobą..jak najszybciej.. - zgodziła się z nim