www.starozytnyhogwart.fora.pl

Morfin Karkarow · Gość

- Wybrałaś się na spacer czy wracasz już do szkoły? - spytał podchodząc do ławki - Jak było u rodziców?

Alexa Carrow

-Morfin.- pociągnęła go za rękę i spojrzała w jego oczy. -Ukrywasz coś od dłuższego czasu.

Morfin Karkarow · Gość

Spojrzał w jej oczy, nie wiedział co powiedzieć. Nie chciał jej okłamywać, więc wolał milczeć - Chodźmy gdzieś, to nie jest odpowiednie miejsce na rozmowy.

Alexa Carrow

-Ale powiesz mi, tak?- spytała. -Prowadź.

Morfin Karkarow · Gość

Nie odpowiedział tylko zaczął iść przed siebie - Wolisz iść do mnie czy do siebie?

Alexa Carrow

Zatrzymała się.
-Nie przeciągajmy tego. Powiedz teraz. Myślałam, że w końcu mi powiesz, ale teraz widzę, że sama muszę o to poprosić.

Morfin Karkarow · Gość

Stanął przed nią, nie wiedział od czego mam zacząć - Martwię się o Ciebie. Zaprosiłem Cię na wigilię i nie wiem czy był to dobry pomysł. Moja rodzina nie jest... zbyt.. - zabrakło mu słowa - Nie wiesz o mnie wielu rzeczy, nie powiedziałem Ci ich, ale możesz się domyślać. Jestem śmierciożercą, służę mu już dłuższy czas jak cała moja rodzina albo przynajmniej większa jej część. Więc święta raczej nigdy w tym domu nie wyglądały normalnie, zresztą nie wiem bo dopiero niedawno się o nich dowiedziałem - mówił szybko i mało składnie - Mam wspomnienie, którego nie chcę albo raczej boję się obejrzeć. Należy do ciotki i jest o poprzedniej wigilii. Niedawno miałem spotkanie z wujem, najbliższa moja żyjąca rodzina oprócz ojca który nie wiem nawet gdzie jest. Nie należało ono do najmilszych. Chciałbym umieć Ci powiedzieć , że będę Cię chronił i że będziesz przy mnie bezpieczna. Jednak nie umiem.

Alexa Carrow

Alexa usiadła na ławce i ukryła twarz w dłoniach.
-To jest takie skomplikowane..-westchnęła. -Myślisz, że teraz tak odejdę i się pożegnamy?- spojrzała na niego ze łzami w oczach.

Morfin Karkarow · Gość

- Nie mówiłem, że będzie proste. - westchnął siadając obok niej - Nie chcę żebyś odchodziła. Jednak jeżeli uważasz, że tak będzie dla Ciebie najlepiej... zrozumiem - mówiąc patrzył na nią.

Alexa Carrow

-Czy Ty w ogóle siebie słuchasz? Mam odejść, bo Twoja rodzina jest..trochę inna od wszystkich?

Morfin Karkarow · Gość

Patrzył jej w oczy i wziął ją za rękę - Trochę? To zdecydowanie mało powiedziane. Ale nie o to chodzi. Bardziej chodzi o mnie. Kiedy jestem z Tobą myślę co innego wszystko staje się proste. Ale kiedy już Ciebie nie ma... - pokręcił głową - to nie jest takie proste. Mam wrażenie że jest nas dwóch. Dobry Morfin i ten zły.

Alexa Carrow

Pogładziła go po policzku.
-Na pewno Cię nie zostawię..tej jednej rzeczy możesz być pewien.

Morfin Karkarow · Gość

Uśmiechnął się do niej - To teraz mów jak było u rodziców.

Alexa Carrow

Odwzajemniła uśmiech.
-Ochłonęli. Było nawet w porządku.

Morfin Karkarow · Gość

- Niepotrzebnie się martwiłaś - przysunął się do niej i ją objął.