www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Eliza i Evan weszli do jubilera.Wszędzie była biżuteria-Na niektóre się nawet nie patrz-szepnęła mu na ucho.Podeszli do jubilera-Dzień dobry...szukamy jakiś ładny komplet...z czarnymi diamentami...najlepiej łańcuszek,pierścionek i bransoletkę cena nie gra roli
-Och...czyżby to była moja ulubiona klientka?-uśmiechnął się posępnie-No cóż...chodzi wam o magiczną biżuterię czy zwykłą?

Evan Dołohow

- magiczna - odpowiedzial niepewnie - dla mnie nie to zadnej roznicy - usmiechnal sie do jubilera

Eliza Mullet

Zniknął za drzwiami
-wiesz...mam nadzieję że wybierze jakąś niezbyt niebezpieczną biżuterię-wymamrotała

Evan Dołohow

- niebezpieczna? - Evan byl troszke przerazony - Czy bizuteria moze byc niebezpieczna?

Eliza Mullet

Przytaknęła głową-Myślisz że dlaczego tu tak często przychodzę-uśmiechnęła się wesoło.Podeszła do szafki i zobaczyła piękny czarny naszyjnik z czarnego diamentu [link widoczny dla zalogowanych] .Na dole było podpisane "Naszyjnik czarnej nimfy-przyciąga uwagę wszystkich oczu.Właściciel może za pomocą tego naszyjnika znikać i znajdywać się we wszystkich miejscach." przeczytała szybko-Evan...to chyba wystarczy prawda?-szepnęła cicho patrząc się na naszyjnik

Evan Dołohow

- tak jest ladny. Mam nadzieje Dianie sie spodoba

Eliza Mullet

Zmrużyła oczy-Na pewno się spodoba...idealny prezent dla ślizgonki-po chwili wyszedł jubiler w ręku trzymając pudełko-Nie chcemy tego...weźmiemy ten naszyjnik-wskazała na szafkę.Jubiler coś mamrotał gniewnie pod nosem i szybko spakował do czerwonego pudełka powiedział dość wysoką cenę

Evan Dołohow

Evan szybko zaplacil, coz to tylko pieniadze pomyslal. wzial pudelko - dzieki Eliza zz pomoc- zwrocil sie do swojej Partnetki

Eliza Mullet

Poczochrała go po głowie-Zawsze możesz na mnie liczyć-wyszczerzyła się

Evan Dołohow

- dzieki- zasmial sie

Eliza Mullet

No to-wyszli ze sklepu-może jakieś kwiaty?Ech...jak ja dawno nie dostałam prezentu-zaśmiała się