www.starozytnyhogwart.fora.pl

Renesmee Lavin

Renesmee pojawiła się razem z Tsu u jubilera. Stanęła po środku pokoju i westchnęła z zachwytu.

Tsu Black

Chłopak stanął przy ladzie jubilerskiej i uśmiechnął się. -Dobry wieczór. -powiedział.
Jubiler poprawił swoje okulary i spojrzał na niego. Również się uśmeichnął. -Witam panie Black. Co pan dzisiaj przyszedł nabyć? -zaśmiał się starzec, a chłopak wskazał lekkim ruchem Nessi.

Renesmee Lavin

Renesme spojrzała na niego zirytowana i zagłębiła się w sklepie.

Tsu Black

-A więc co mógłby mi pan zaproponować dla tej młodej damy? I jeszcze dla Bellatrix. -starzec lekko się przestraszył tego imienia.
-Już panu pokazuje. -schylił się i zaczął czegoś szukać. Tsu zaś obserwował Nessi.

Renesmee Lavin

Nessi wróciła do lady. Uśmiechnęła się czarująco - uważam że cioci Bellatriks nie ma się czego bać...jest nawet miła..na swój orginalny sposób.. - spojrzała na jubilera

Tsu Black

Spojrzał na nią zdziwiony i wyciągnął dwa komplety biżuterii. -Proszę. Za chwilkę wrócę z czymś nowym. -staruszek udał się na zaplecze. Pierwszy komplet był szmaragdowy, obejmował on kolczyki, bransoletę wysadzaną kamieniami i pierścień. Drugi zaś był topazowy, bransoleta, kolczyki i naszyjnik. Chłopak powoli wziął do dłoni jedną bransoletę i dokładnie ją oglądał. -A Tobie jak się podobają kochanie?

Renesmee Lavin

- ale dla kogo??..Bella lubi szmaragdy...ale to mi się średnio podoba.

Tsu Black

-A ten wysadzany topazami? -zapytał odkładając pierwszą rzecz.
Staruszek wrócił z niewielką skrzynią. Postawił ją przed chłopakiem. -Jeżeli jak zwykle cena nie gra roli to ten komplet może się panu spodobać. -otworzył powoli skrzynkę. -Rzadkie kamienie. -powiedział gdy Tsu akurat podszedł bliżej zostawiając Nessi do namysłu. Spojrzał na naszyjnik i pierścień z białego złota wysadzany czarnymi diamentami i rubinami.
-Piękne. -powiedział tylko tyle.

Renesmee Lavin

Renesme przechyliła lekko głowę. - Tsu...zapamiętaj Bella szmaragd, Narcyza brylanty...- podeszła do niego

Tsu Black

Spojrzał na nią. -A co tylko one istnieją? -zapytał. -Więc myślisz, że ten szmaragdowy komplet spodobałby się Belli?

Renesmee Lavin

- nie...raczej nie.. - westchnęła. I znów odeszła od lady. Tak naprawdę mało rzeczy jej się tutaj podobało.

Tsu Black

-Trudno jej dogodzić. -powiedział cicho. -A ten wyjątkowy komplecik nie jest śliczny? -zapytał pokazując na skrzyneczkę.
Staruszek tylko się uśmiechał.

Renesmee Lavin

- ale ja nic nie chcę...nie nawidzę biżuteri.. - westchnęła niepatrząc na niego - nie jest mi potrzebna..

Tsu Black

-No dobrze. -odparł jej. "Zapominam ze jej umysł ma nadal mniej lat." -pomyślał. -Proszę zapakować to. -wskazał na egzotyczny komplet.
-Tak jest prze pana. -skinął głową jubiler i zaczął pakować. Chłopak wyjął pergamin i położył go na ladzie.
-Kochanie możesz już iść do zoologicznego bo to chyba byłby kolejny punkt o który zahaczymy.

Renesmee Lavin

- wcale nie myślę jak dziecko..poprostu nie lubię biżuterii...tak trodno jest Ci to zrozumieć? - warknęła i wyszła od jubilera.