|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:45, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Bella po chwili usłyszała głos majaczacy dgzieś we wnetrzu jej głowy. Potem z wielkim wysiłkiem zaczeła otwierac oczy, jakby powieki były z ołowiu i zobaczyła Bellatriks:- mama?-spytała szeptem próbujac przecierac oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:53, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- no powiedzmy..- westchnęła i siłą otworzyła jej oczy. Bez ostrzeżenia wkradła się do jej umysłu. Krótko mówiąc ponaprawiała co trzeba było, usunęła wszystkie wizje które podsunął jej Magnus. Upewniła się że nic nie naruszyła i opuściła jej myśli. - jak się czujesz? - spytała z lekkim uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:55, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Bella otworzyła szybko oczy:- lepiej...-powiedziała:- gdzie Magnus? Co on mi zrobił?-złapała sie za głowe i opadła, przytulajac do Bellatriks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:02, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- pomieszał Ci w głowie..-westchnęła bez ogródek Bellatriks i zaskoczona przytuliła dziewczynę - ale mimo wszystko muszę przyznać że jestem z Ciebie dumna..chociaż było to nie potrzebne, gdyby chciał zrobić mi krzywdę używał by innych czarów..on się po prostu tak bawi..ja też lubię się bawić...więc trafiła kosa na kamień..a teraz posłuchaj..wiem gdzie jest James i Valerian..pójdę do nich..a Ty wrócisz do dziadka..powiesz mu wszystko i zaczekacie de Lore..tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:06, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Bella spojrzała na Bellatriks:- Dobrze...-ucałowała Bellatriks w policzek i pobiegła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:28, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
__________________________________
Trzy motory przemknęły przez otwartą bramę i zostały zaparkowane na podwórku kamienicy. Evelynn zeszła z motoru i ściągnęła kask. Nie lubiła niepotrzebnych gadżetów, bo za taki uważała właśnie coś co miała na głowie. Nie chciała jednak świecić złym przykładem. Spojrzała na młodzież i uśmiechnęła się widząc jak obolali zsiadają z motorów.
- żyjecie? - uśmiechnęła się rozbawiona. Cóż z krótkimi przystankami jechali jakieś trzy godziny. Na dworze było już ciemno i widok zapewniały im jedynie uliczne latarnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:32, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Obydwoje jakoś nie wyobrażali sobie drogi powrotnej w ten sam sposób. Tyłki czuli aż za bardzo. Spodziewali się raczej jakiejś krótkiej przejażdżki, a nie kilkugodzinnej jazdy.
-Spoko było.-Stwierdził Tom, postanawiając nie marudzić już więcej dzisiaj. Zresztą wcale nie był tak wielkim marudą, na jakiego mógł wyglądać. Ot, jeden gorszy dzień.
-Gdzie jesteśmy?-Spytał Will, ściągając kask i burząc dłonią swoje ciemne włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:35, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
- cóż..to miejsce ma bardzo ciekawą historię..- mruknęła tylko - przychodzą tu za równo mugole jak i czarodzieje bo wejście znajduje się z obu stron..różne rzeczy się tu działy..ale nie powinno mieć to dla was większego znaczenia - uśmiechnęła się stukając w grube blaszane drzwi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:43, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
-I to nadal jest pomysł ciotki?-Tom oparł się o ścianę, czekając aż ktoś otworzy drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:56, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
- właściwie..cóż..nie do końca, kazała mi gdzieś was wyciągnąć..- wzruszyła ramionami.
Drzwi otworzyły się i stanął w nich wysoki, konkretnie zbudowany mężczyzna w czarnym garniturze
- mój mąż już jest?
- otrzymaliśmy informację, że dojedzie za - spojrzał na zegarek - teraz już 15 minut..
- świetnie..- Eve uśmiechnęła się - no to zapraszam..- stanęła przed drzwiami. Poczekała aż wszyscy wejdą i dołączyła do nich.
Widać było, że klub jest jeszcze zamknięty. Kobieta położyła kask na barze i zrzuciła gdzieś kurtkę. Stanęła za ladą i nalała sobie bliżej nieokreślonego alkoholu. jej towarzysze dosiedli się do jedynych osób znajdujących się w pomieszczeniu dołączając tym samym do gry w karty.
Eve uśmiechnęła się widząc szeroko otwarte usta trójki gości, którzy nie bywali w takich miejscach.
Wystrój przywodził na myśl kasyno. Wielu mugoli najpewniej myślało, ze jest prowadzony przez mafię, jednakże nie przeszkadzało im to w przychodzeniu tutaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:15, 05 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
-Misja spełniona.-Skwitował William. Nigdy nie miał problemu z tym, że w danym momencie nie robił tego, co mu kazano. Cudowne wychowanie równie cudownych rodziców.
Chłopcy weszli za Eve do klubu, kulturalnie przepuszczając przed sobą dziewczyny. No a potem stanęli oniemiali w progu. Spodziewali się raczej podrzędnego klubu, w jakim bywali już nie raz. A tu kasyno rodem z mugolskich filmów.-Ciekawe miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:23, 05 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
- zgadzam się z Tobą w stu procentach...dlatego je kupiłem..- westchnął Gabriel wchodząc ze swoją świtą.
Eve uśmiechnęła się, odstawiła szklankę i pobiegła w jego stronę. Nie widywali się ostatnio często więc jej reakcja była zrozumiała. Kobieta dosłownie na niego wskoczyła i pocałowała mocno.
Sophie odwróciła dając im nieco prywatności i zaciekawiona przyjrzała się grającym osobom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:32, 05 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
-Co powiesz na pokera?-William objął Sophie w pasie i cmoknął w mały nosek.-Albo coś podobnego?
Tom w tym czasie zajął się obczajaniem trunków, jakie lokal serwował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynn Monrou
Przywódczyni klanu Loup Garou
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumunia Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:39, 05 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
- nie umiem..jedyną kobietą w naszej rodzinie, która złamała zasady i wkręciła się w granie jest Bellatriks..ja nie powinnam tego robić..ale popatrzeć mogę..- westchnęła odsuwając się lekko.
- hej..zmiataj mi stąd..- Eve znalazła się za Tomem - jeszcze będzie, że was upijam..- westchnęła wypychając go zza baru - po za tym zaraz będzie tu mnóstwo ludzi, a ja muszę mieć was na oku więc siadamy tam..- wskazała ekskluzywną lożę, która jako jedyna znajdowała się na pewnego rodzaju półpiętrze, a właściwie na czymś w rodzaju tarasu, gdzie siedział już Gabriel ze swoim doradcą i paląc cygaro dyskutowali o czymś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:44, 05 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
-Gniewasz się jeszcze na mnie?-Spojrzał na nią uważnie, kiedy się odsunęła.
-No nic nie robię. Oglądam tylko.-Uniósł ręce w obronnym geście, śmiejąc się cicho. Podążył w stronę wskazanej przez Eve loży, gdzie zajął miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|