www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

-Tak. To on. Jest niemal identyczny.

(papa)

Suniva Lestrange Howlett

- ale nie zostawił śladów po swoim dotyku... - bardziej stwierdziła niż spytała

Liliana Malfoy

-Nie do końca.-Odpowiedziała.

Suniva Lestrange Howlett

- bo widzisz....to będze śmieszne co teraz powiem...to jest upadły anioł...nie jest w żaden sposób powiązany z Bogami..raczej z tą drugą stroną..tak jak ja...jest dzieckiem szatana... - odpowiedziała niechętnie - nie wydaje Ci się to niczym baśń?

Liliana Malfoy

-Trochę. Miałam takie wrażenie, że on nie jest dobry. Czułam to od niego.-Zamyśliła się.-Zaraz...skoro on mógł mnie dotykać, to może mi też zrobić inne rzeczy?

Suniva Lestrange Howlett

- tak...ale nie wszytsko jeszcze stracone...posłuchaj...jeśli zostawi ślad na twoim ciele..przyjdzie po Ciebie...a zostawi ślad jeśli ty zaatakujesz jego..

Liliana Malfoy

-Nie rozumiem, w jaki sposób zostawi ślad? Jak się budziłam, to miejsca które dotkął były ciepłe. Jakby rozpalone.

Suniva Lestrange Howlett

- tak...miejsce będzie zaczerwienione a kiedy spojrzysz pod światło będzie się mienić...jeśli zostawi ślad po sobie...wróci po Ciebie ale w świecie ralnym...wtedy będziemy na niego czekać...mnie nawiedził gdy miałam 19 lat...po śmierci....kogoś ważnego...zastanawiam się dlaczego nawiedził też Ciebie..dzieje się coś teraz w twoim życiu..albo stoisz przed jakimś waznym wyborem?

Liliana Malfoy

-Nie. W moim życiu nie było ostatnio jakiś trudnych decyzji do podejmowania. Nic się też nie działo, co mogło by mnie zaniepokoić, albo być dla mnie w jakiś sposób niebezpieczne. Koszmar zaczął się na początku grudnia. I każdej nocy przybiera na sile. Pierwszy raz tylko mi się pokazał, ten upadły anioł. A teraz, w śnie już mnie dotykał.

Suniva Lestrange Howlett

- może ma wobec ciebie jakieś plany...spróbuje się z nim skontaktować...jednakże wątpie na jego współprace

Liliana Malfoy

-Mówisz, że po mnie przyjdzie. Czyli umrę?-Spytała.

Suniva Lestrange Howlett

- najprawdopodobniej...tak..będzie chciał byś umarła i dołączyła do jego sług..co więcej horkruks tutaj nie pomoże.. - westchnęła - zastanowimy się przez noc...postaraj się go nie bac i zaatakuj go...chcesz tą książkę?

Liliana Malfoy

-Tak. Wezmę ją. W jaki sposób mogłabym go atakować?

Suniva Lestrange Howlett

- poprostu rzuć się na niego albo uderz.. - spojrzała na nią rozbawiona - bo masz w tym śnie wogóle wolne ręce tak?

Liliana Malfoy

-Tak. Zrobię jak mówisz.-Uśmiechnęła się.-Zastanawiałam się jeszcze, jaki związek ma z tym wszystkim śmierć moich bliskich.