www.starozytnyhogwart.fora.pl

Allison Williams

Wesołym krokiem przyszła Sonny. Usiadła gdzieś w kącie, wyjęła zeszyt i węgiel, bo czym zaczęła rysować to co widziała.

Christoper Black

Chłopak odwrócił się.
-Wypadałoby powiedzieć "cześć". - oznajmił dziewczynie z lekką ironią.

Allison Williams

Allison, aż podskoczyła.
- Przepraszam. Nie zauważyłam Ciebie. - powiedziała zgodnie z prawdą, patrząc przepraszająco na chłopaka.

Christoper Black

-To wiele wyjaśnia. - odparł i podciągnął się siadając na parapecie.

Allison Williams

- No to w takim układzie jestem Allison Williams. - przedstawiła się, chowając kartki do torby.

Christoper Black

-Chris. Chris Black. - a spostrzegłszy ruch Allison, zaoponował - Nie przeszkadzaj sobie, stąd rozchodzą się ładne widoki. - wskazał ręką za okno.

Allison Williams

- Widzę, ale po prostu nie mam dziś weny na rysowanie. - wytłumaczyła i odważyła się na delikatny uśmiech.

Christoper Black

-Jak chcesz. Jesteś tu nowa, prawda? - zapytał szukając wzrokiem naszywki domu, ale nie znalazł jej z powodu braku szkolnych szat - Jaki dom?

Allison Williams

- Tak. Nowa. Hufflepuff. - wytłumaczyła i lekko się uśmiechnęła.

Christoper Black

-Kiepski wybór. Ja jestem w Slytherinie.

Allison Williams

- Nie ja wybierałam. - wzruszyła ramionami. - Tak myślałam.

Christoper Black

-To aż tak bardzo widać? - zapytał unosząc brwi - Fakt, tiarze już trochę odwala na starość. - po raz pierwszy na jego ustach pojawiło się coś na kształt uśmiechu.

Allison Williams

- Troszęczkę. Ale tak troszkę, troszkę. - powiedziała i lekko się zaśmiała. - No wiesz co się dzieje na stare lata... - powiedziała z promiennym uśmiechem.

Christoper Black

-No tak myślałem, że minimalnie. Masz na myśli, że się dziadzieje?

Allison Williams

- Tak. Coś w tym rodzaju. Ty się ciesz, że tiara nie ma rąk, bo by Ci jeszcze uszyła beret. - powiedziała i zaśmiała się lekko.