|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marlena Rakicka
Prefekt Krukonów
Dołączył: 05 Lip 2008
Posty: 1887
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Wioska daleko stąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:26, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Niekoniecznie.... Ale ja się już staram nie mieszać w pokrewieństwa i tobie też tego nie radzę.... A co do ignorowania, nie martw się szybko się oswoisz. A jakbyś potrzebował pomocy, to zawsze masz mnie-uśmiechnęła się przyjaźnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Evan Morris
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:29, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
------
Sowiarnia była miejscem, do którego Evan bardzo, ale to bardzo lubił przychodzić, ze względu na idealne warunki do palenia. Ale nie zamierzał palić przy Avadzie, bo ona przecież może tego nie lubić, albo - tym bardziej - nie akceptować. Evan oparł się o barierkę i zaczął w spokoju przyglądać się Ślizgonce. Nigdy wcześniej nie zwracał aż tak wielkiej uwagi na nią, jak właśnie dzisiejszego wieczoru, w tej chwili.
- A więc, co najbardziej lubisz robić?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evan Morris dnia Śro 15:34, 08 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avada Riddle
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczny Dwór/Nokturn Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:32, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Przy silniejszym powiewie wiatru do jej nozdrzy dotarł interesujący zapach. Niezaprzeczalnie były to męskie perfumy, trzeba w tym miejscu dodać, że całkiem przyjemne.
Avada natomiast, a właściwie jej włosy pachniały drogimi słodko-gorzkimi perfumami. Evan jednak jak na razie nie miał okazji się o tym przekonać. Nie wiadomo nawet do końca, czy Pandora pozwoliłaby mu na to. Fakt faktem, byli na siebie skazani. Jednak chłopak na pewno zdawał sobie sprawę z tego, iż dziewczyny uwielbiają być zdobywane. Jeśli nawet nie, to sama panna Heres wiedziała, że zasada ta działa w dwie strony i mężczyźni równie silnie lubią zdobywać.
-Co lubię robić? Hmm... Chyba czytać księgi. Ale te stare, niedozowlone. I uczyć się klątw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evan Morris
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:35, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W głębi ducha musiał przyznać, że dziewczyna jest zachwycającej urody. Właśnie o takiej żonie zawsze myślał, a więc pod względem wyglądu Av spełnia wszystkie jego zachcianki. A, czy tak było odwrotnie? Tego już Ev nie wiedział, ale nie zamierzał pytać się. Dla niego samego wygląda dobrze i tylko to się liczy. On na pewno nie będzie zmieniał się dla przyszłej żony.
- Żadnych dodatkowych zajęć, które uwielbiałabyś robić? Ja na przykład uwielbiam grać na gitarze elektrycznej. - Tajemniczym uśmiechem obdarzył ją, zresztą nie po raz pierwszy. Znali się już dwa tygodnie. (mały przeskok będzie xD)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evan Morris dnia Śro 15:36, 08 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avada Riddle
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczny Dwór/Nokturn Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:39, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podobnie jak chłopak, oparła się o barierkę. Po chwili,a właściwie zerknięciu w bok uznała, że jest to całkiem dogodna pozycja. Teraz Evan wreszcie znalazł się na jej poziomie i mogła bezkarnie zaglądać mu w oczy.
Kwestia gustu Avada dotyczyła bardziej charakteru. Łatwo to odgadnąć. Dziewczyna wiele razy natknęła się na przystojnych chłopców, zainteresowanych jednak wyłącznie jej urodą.
Cały czas korciło ją, ażeby zanurzyć palce w jasnych włosach chłopaka. Niestety z doświadczenia wiedziała, że faceci niezbyt za tym przepadają, dlatego też dała sobie spokój.
-Na giterze? Widziałam to kiedyś, jak ojciec zabrał mnie do Belgii. Jacyś mugoli byli na scenie. Wszyscy skakali i krzyczeli.. - Nie, nie zdawała sobie sprawy czym jest koncert,gitara elektryczna czy mugolskie zespoły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evan Morris
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:42, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Evan uśmiechnął się tajemniczo, gdy pomyślał o tym, jak bardzo Avada musiała wtedy cierpieć, gdy słuchała mugoli.
Blondyn lubił, gdy jakakolwiek dziewczyna dotykała jego włosów. Ale ów dziewczyna musiała mieć wtedy bardzo delikatne dłonie, aby Avada mógł zrelaksować się i odpłynąć od rzeczywistości. Dotychczasowo tylko jedna go doprowadziła do takiego stanu, jego ex "ukochana". Przysunął się bardziej do Ślizgonki, zaglądnął głęboko w jej oczy. Nachylił się nad jej włosami, a wtedy wyczuł delikatny, choć bardzo piękny zapach jej włosów. Dopiero po dłuższej chwili odsunął swoją głowę, aby móc znów spojrzeć na twarzyczkę czarnowłosej.
- A może lubisz pisać wiersze? Bądź śpiewać? Choć to raczej nie pasuje do ciebie. - Ciągnął dalej ten temat. I tajemniczym, wręcz drapieżnym wzrokiem wpatrywał się w jej oczy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Evan Morris dnia Śro 18:40, 08 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avada Riddle
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczny Dwór/Nokturn Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:46, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zaczerwieniła się? Nie? Nie! Dłonią dotknęła policzka. Dziwne. Niewiele brakowało. Nigdy się jej to jeszcze nie zdażyło.
W tym miejscu wszystko mogło zostać przesądzone. Avada, z racji tego,że tak często miała do czynienia przyszłością, doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Jeśli poddałaby się teraz, uległa, to Evan za pewne uznałby ją za swoją własność, zrezygnowałby z jakiegokolwiek wysiłku i upewnił się w przekonaniu,że wszystko prawnie mu się należy. Do czegoś takiego dopuścić nie mogła.
Avada była jak róża. Piękne kwiat, oszałamiający zapach i ostre kolce.
Coś w dziewczynie uległo diametralnej zmianie. Wydawała się obiecywać największe skarby świata, samym spojrzeniem.
Uśmiechnęła się.
-Chyba już wiem, o co Ci chodzi..W takim wypadku lubię walczyć bronią białą. - odparła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Avada Riddle dnia Czw 21:28, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evan Morris
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:08, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle zachował się tak, że Avada mogłaby się co najmniej zdziwić. Odepchnął się od barierki i znów oparł się o nią rękoma, ale tym razem przodem do panny Riddle. Tak, że można byłoby śmiało stwierdzić, że ją obejmuje, gdyby nie ta barierka na której opierał swoje ręce. Przybliżył swoją twarz do jej twarzy. Zdawałoby się, że chce ją pocałować, ale nie zrobił tego. Nachylił się jeszcze bardziej i wyszeptał jej do ucha, kątem oka zerkając na błonia, które było idealnie widać z Sowiarni:
- To świetnie, że lubisz walczyć. Nie potrzebujesz ochrony. Choć mi to akurat by nie przeszkadzało.
Znajdowali się na tyle blisko siebie, że teraz mogli wyczuć zapach swoich perfum. W dodatku mogliby wyczuć swoje bicie serca, gdyż stykali się ze sobą swoimi ciałami. Ślizgon nie był zdenerwowany taką sytuacją, nie był również speszony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avada Riddle
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczny Dwór/Nokturn Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:13, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ev nawet nie zdawał sobie sprawy, że właśnie wszedł na pole, na którym Avada była jednomyślną mistrzynią. Flirt był jej żywiołem.
Przyjęła zasady jego gry nim zdążył się w tym zorientować. Długo nie miała też zamiaru pozostawać dłużna. Widać opuszczenie Czytelni było jednym z lepszych pomysłów, które przyszły jej do głowy w dniu dzisiejszym.
Przysunęła się bliżej , w jej oczach zapłonęły figlarne ogniki. Pochyliła się, kładąc ręce również na barierce. Z wdziękiem pochyliła się jeszcze niżej,aby odpłacić się pięknym za nadobne,przyciskając się do niego swoim miękkim i gorącym ciałem.
- Skoro chcesz, zawsze możesz mnie bronić - wyszeptała mu do ucha.
(Dobra, ide na ten głupi angielski. Ja chcesz możesz mnie odprowadzić. Za 10 min. pod domem )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Avada Riddle dnia Śro 18:41, 08 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evan Morris
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:14, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
(Jasne, że chce Tylko się nie spóźnij! Nie chce znowu na ciebie czekać xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evan Morris
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:37, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Evan za to był mistrzem skrywania emocji. Trudno było go poruszyć emocjonalnie aż tak bardzo, aby on nie znalazł odpowiedniej "maski" na skrycie tego, co odczuwał. Chociaż... Nie zawsze musiał udawać. Czasami po prostu inne osoby nie oddziaływały na niego aż tak bardzo. Jak było w tym przypadku? Musiał zasłonić się niewidzialną maską zimnego drania. Inaczej... Kto wie, co później działoby się dzisiejszego wieczoru w Obserwatorium. A gdyby ktoś jeszcze ich podglądał... No, no. Plotki rozniosłyby się w mig i jeszcze okazałoby się, że są najbardziej romantyczną parą ze Slytherinu. A Evan nie lubi plotek. Bardzo, ale to bardzo nie lubi. A jeszcze bardziej nie lubi tych, którzy je roznoszą wśród uczniów. Podobno ci, którzy w Finlandi rozpuścili o nim jedną plotkę, już więcej tego nie zrobili i teraz unikali blondyna na korytarzach tak często, jak tylko mogą. Efekt "pogawędki" sam na sam z paniczem Morrisem. Ten, zaś odgarnął włosy Avady za jej ucho.
- Nie mogę się doczekać. - Wyszeptał tak, że swymi wargami lekko dotykał jej ucha. Skoro już wdał się w grę, którą sam rozpoczął, to musi ją kontynuować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avada Riddle
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczny Dwór/Nokturn Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:02, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zbliżając się, miał okazję poczuć zapach jej ciała, słodki i jednocześnie niepokojący. Avada spojrzała na niego, przygryzając usta. Może jednak ich życie nie będzie tak nudne, jak sobie wyobrażała? Właściwie taką opcję skreśliła już po pierwszym spotkaniu z Evanem i trudno się jej dziwić. Między nimi jednak ni stąd, ni zowąd, po prostu z powietrza pojawiła się nagle chemia. Była to tylko kwestia czasu w wypadku pary siedemnastolatków w okresie dojrzewania.Oczywiście to na Avadę spadł obowiązek utrzymywania dojrzewającego nastolatka w ryzach. Wiadomo,co takim po głowie chodzi.
Właściwie kuszenie go w sposób, jaki robiła to Slizgonka było sporym ryzykiem i objawem braku odpowiedzialności. Whatever..
-Założę się,że nasi rodzice nie omieszkają zorganizować czegoś wspólnego na ferie...Wtedy będziesz miał okazję ze mną powalczyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evan Morris
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:15, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Gdyby Ślizgonka rzeczywiście tak bardzo chciała poznać jego byłą towarzyszkę krótkiej części jego życia, to musiałaby się wybrać aż do Finlandii, a dokładniej do stolicy tego kraju, czyli Helsinek. A w tamtym miejscu... Z pewnością zgubiłaby się i nie mogłaby się nadziwić, widząc tyle podobnych do Severiego istot, z natury wyglądu.
Ślizgon nie mógł się już powstrzymać. No, bo który facet przy zdrowych zmysłach oparłby się kuszeniu niezwykle pięknej dziewczyny? Swoją twarz zatrzymał na poziomie jej twarzy i to w tak niebezpiecznej odległości, że w każdej chwili mógłby ją pocałować. Nie zrobił, jednak tego. Wolał jeszcze poczekać na jej kolejne działania. To go podkręca.
- Brzmi kusząco. - Wyszeptał, prawie dotykając swoimi wargami jej warg. Utrzymywał jednocześnie kontakt wzrokowy z czarnowłosą. A w myślach jednocześnie zadawał sobie pytanie, czy rzeczywiście będzie chciał posmakować tylko tej walki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avada Riddle
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mroczny Dwór/Nokturn Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:22, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Avada raczej wątpiła, aby chłopak miał w tej chwili ochotę na ciężką walkę. Jednocześnie zdawało się jej, że dobrze wie na co ochotę ma naprawdę.
Sytuacja, w której obydwoje się znaleźli nie robiła na Avadzie wielkiego wrażenia podobnie jak w wypadku Ślizgona. Dziewczyna wydawała się tylko znacznie bardziej spokojniejsza i wyluzowana. Była na swoim gruncie. Czuła się bezpieczne, mimo faktu, że inne na jej miejscu miałby by pewne obawy.
Analizując sytuację: była sama,zamknięta wysoko na wierzy, nie było szans,aby ktoś ją usłyszał. Nad nią stał Evan, dobrze zbudowany, 17-letni Fin, któremu Avada raczej nie była obojętna. Sama dziewczyna była niższa i dużo drobniejsza od niego, a różdżkę zostawiła w pokoju.
Wszystko to jednak, zamiast przestraszyć pannę Riddle, w jej oczach dodało całej sytuacji trochę pikanterii. Kusząc blondyna igrała z ogniem i zdawała sobie sprawę.
- Nie wiesz, dopóki nie spróbujesz... - szepnęła z wargami niemal na jego wargach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Avada Riddle dnia Czw 15:49, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evan Morris
Dołączył: 04 Kwi 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:25, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Przysunął swoje wargi jeszcze bardziej do jej warg, lecz jej znów nie pocałował. Jedną ręką nawet ją objął, aby dać jej znać, że nie puściłby jej, gdyby ona chciała się wyrwać. Uśmiechnął się perfidnie, gdy przeanalizował sobie swój własny plan. Oj, no może tylko trochę jest przebiegłym Ślizgonem...
- Na wszystko przychodzi czas. - Szepnął, obserwując jej oczy. I, gdy już znów niby miał ją pocałować, tak nagle odsunął się od niej. Musiał mieć bardzo silną wolę, gdyż chyba żaden facet na jego miejscu nie przepuściłby okazji na to, aby pocałować równie piękną dziewczynę. Ale on wolał najpierw rozpalić, a dopiero potem korzystać z przyjemności, jakie na pewno go nie ominą.
Stanął na środku obserwatorium. Odruchowo sięgnął do kieszeni swoich czarnych spodni i już miał wyciągnąć paczkę papierosów oraz zapalniczkę, ale coś go przed tym powstrzymało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|