www.starozytnyhogwart.fora.pl

- Pasuje tam gdzie mnie przydzielili.

- Nie ma o czym gadać to nie gadam. - Proste i logiczne, czyż nie?

- Dobra, Evil - Evan miała na sobe tylko czarne spodnie, z których wystawała góra szarych bokserek.

- W Finlandi jest zimniejsza - odparł do Elizy. - Dla mnie jest w porządku.
- Agnes, nie to jeszcze nie jest moja żona. Nawet nie jesteśmy zaręczeni.

Evan stanął na brzegu, ściągnął glany, bo raczej nie pływałoby mu się w nich za dobrze. Po chwili ściągnął też koszulkę i skarpetki i wszedł do wody.

- To chodźmy.

Wstał i patrzył sie na dziewczyny oczekująco.

Nie zbyty chciało mu się pływać, więc skrzywił się w duchu. No, ale postanowił sobie, że dzisiaj zrobi sobie Dzień Dobroci dla Zwierząt i postara się być miły. Więc tylko westchnął i odpowiedział:
- ...

- Jak tam u ciebie? - Dziewczyna była Ślizgonką więc starał sie być dla niej mily. Choć ciężko było powsrzymać złośliwości cisnące się na język.

- Wszystko okej - Wzruszył ramionami i przekręcił się na plecy. - A czemu pytasz?

Kolejnego papierosa już nie wyciągnął, chociaż miał na niego ochotę. Co, więc go powstrzymało od wzięcia kolejny raz używki? Własny rozsądek. Nie może, bowiem tracić w równie szybkim czasie, co dotych ...

- Ja jestem smutny? - spytał lekko ironicznym tonem. - Coś ci się wydaje.

- Cześć, Agnes. - Chłopak mgliście pamiętał tą Ślizgonkę z ich Pokoju Współnego.

On stał lekko pochylony do przodu, ciągle wpatrując się wręcz zimnym spojrzeniem w błonia. Zapewne gdyby mógł, to całe te tereny zamroziłby wzrokiem - a tak przynajmniej mogłoby wydawać się osobie, kt ...

--------------
Święto dzisiaj jakieś jest. Evan opuścił Hogwart, aby wreszcie przewietrzyć się. Dawno, oj dawno nie wychodził na błonia. Jakoś mu się nie chciało. Ubrany był w biało-czarne spodnie w ...