www.starozytnyhogwart.fora.pl

- No dobrze, dobrze. Niech będzie. - uśmiechnął się i rozejrzał się z rozbawieniem. - Robisz furorę. - zauważył.

Udał zdenerwowanego.
- Dopiero teraz miło mnie poznać? Wycofaj się z tego, bo nie będzie ogórków! - zagroził jej teatralnei palcem.

- Tak wyszło. - zaśmiał się.

Upił łyk herbaty z filiżanki.
- Co mnie łączy z Hogwartem? Liliana. Przez to, że tu pracuje, bywam w Hogwarcie od czasu do czasu.

Zerknął na kartę.
- Ogórków tu chyba nie mają. - uśmiechnął się do niej.
Po chwili do ich stolika podszedł kelner.
- Poproszę dwie herbaty z mlekiem.
Minęło kilka minut, a na stoliku stały dwie fi ...

----------------

Edward i Emily weszli do kawiarenki.
- Na co masz ochotę? - spytał, odsuwając jej krzesło przy stoliku.

- Zapraszam. - puścił ją przodem i po chwili zniknęli pośród gąszczu drzew.

Zlustrował ją od stóp do głów.
- Jesteś w stanie błogosławionym? Nie widać. - zaciągnął się ponownie. Chciał napomknąć o szkodliwości palenia w czasie ciąży, ale darował to sobie. - W takim razie zap ...

Podpalił papierosa i zaciągnął się.
- Nie pracuję w szkole. I nie zamierzam tutaj uczyć, nie mam cierpliwości do uczenia kogokolwiek. Sprzątać tu też nie chcę, zniszczą mi się paznokcie. - wywrócił o ...

- Skądś to znam. - przyznał, sięgając ręką do kieszeni. Wyjął paczkę papierosów i skierował ją w stronę Emily. - Reflektujesz?

- Więc nie utrzymujesz z nimi kontaktu. - zauważył. - Dlaczego? Podobno niektóre przyjaźnie mogą przetrwać wieki. - lekko przekrzywił głowę. - Zostaw tak, bardziej twarzowo Ci z taką grzywką opadającą ...

- Edward, bardzo mi miło. - musnął ustami jej dłoń. - Edward, nie Pan Edward, od razu dodam. - puścił do niej oczko. - Więc... - rozejrzał się teatralnie. - ... co Cię tutaj sprowadza?

... zza drzewa wychylił się Edward i uśmiechnął się czarująco.
- Skądś znam tą twarz...

- Jeszcze jej nie widziałem, a już kocham ją nad życie. Nie chcę już dłużej na nią czekać. - pocałował namiętnie Lilianę. Ubrał się i poczekał na żonę.
- Pani pozwoli... - zamruczał. Wziął ją na ręce ...

Uśmiechnął się pod nosem.
- Chciałbym ją zobaczyć. - przyznał.