www.starozytnyhogwart.fora.pl

-To i tak bez znaczenia. - odparł i odszedł powoli w kierunku zamku. Kiedy był już daleko dziewczyna usłyszała: "Zapomnij o mnie, jeśli to pomoże."

-Trzeba żyć dalej. - odparł i pocałował ją po raz ostatni, długo, ale z większą ostrożnością. A potem wypuścił ją z objęć.

Wtulił się w jej włosy. Chciał poczuć jeszcze raz ten zapach.
-Mnie też nie jest łatwo, ale... zapamiętam Cię jako dziewczynę, którą pierwszą naprawdę pokochałem

Podszedł do niej i delikatnie dotknął jej policzka.
-Kocham Cię. Gdybym miał wybór... - pokręcił głową z rezygnacją.

Spojrzał na nią milcząc.

-Bo nie mogę. Takie dostałem zadanie. To ma być... moja ostatnia misja. - głos mu lekko zadrżał na widok rozpaczy dziewczyny. Bolało go, że musi odejść.

Zamilkł, nie wiedząc jak jej to powiedzieć, choć sama musiała już domyślić się odpowiedzi.
-Nie - odparł w końcu.

-Muszę wyjechać... na misję. - powiedział ze smutkiem w głosie.

-----------------------------
Na jednej ze skał pojawili się Chris i Liliana. Chłopak spojrzał przed siebie.

-Tak, to dobry pomysł. - odparł.

Po raz drugi wzruszył ramionami.

Wzruszył ramionami dając do zrozumienia że nie ma ochoty z nim dalej rozmawiać. Wciąż wyglądał na znudzonego.

-Dobra, dobra zbawisz kiedyś świat, a tymczasem możesz znaleźć sobie inne zajęcie.

-Przecież ci tego nie kazałem robić.

Spojrzał na chłopaka ze znudzeniem.
-Jeśli mowa o pokorze, to czemu oceniasz jeśli nawet nas nie znasz?