www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Suniva uśmiechnęła się i rozłożyła wygodnie przymykając oczy.

Tsu Black · Gość

Tsu wbiegł z Elizą na rękach. Położył ją na jednym z łóżek i szybko podbiegł do gablotek z lekami. -Nie ten. -powiedział patrząc na pierwszy z nich. -Ten tez nie. Cho****. -zaklął cicho pod nosem. -Mam! -wreszcie krzyknął trzymając niewielki flakonik. Podszedł otworzył go. -Chwila prawdy. -złapał delikatnie dziewczynę za głowę, otworzył jej usta i powoli wlał eliksir. -Wypij. -powiedział mając nadzieje że dziewczyna go słyszy.

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili drzwi sie otworzyły i weszła Suniva. Gdy spostrzegła sie ze jest sama wróciła się - Pit nie wygłupiaj się!.... - krzykneła na chłopaka wciagając go do sali szpitalnej - kładź się...o cześć Tsu...widziałeś może uzdrowicielkę??...o jezu a tej co sie stało

Peter Full

- To może ja już pójdę...- powiedział kierując się do wyjścia

Suniva Lestrange Howlett

- nie nie pójdziesz...polezysz... - chwyciła go za ubranie i siłą wciągnęła go na łóżko - i będę tu lezała z tobą jeśli będzie czeba..musisz odpocząć

Peter Full

- Mogę odpocząć w PWP....

Suniva Lestrange Howlett

Suniva spojrzała się na Pita wzrokiem mordercy - tak?

Peter Full

- Tak.- odpowiedział z uśmiechem jednak twardo

Suniva Lestrange Howlett

- nie próbuj mnie zdenerwować...nie dzisiaj...

Peter Full

- Ok, no dobra. Zostanę tu.....

Suniva Lestrange Howlett

Suniva usiadła na brzegu łóżka i poczekała aż Pit się położy - kto mi powie gdzie jest ta kobieta której sie płaci za opiekę nad chorymi..

Peter Full

- A po Ci ona? Powiedziałem, ze tu zostanę a nie ze dam się szpicować jakimiś prochami

Suniva Lestrange Howlett

- poprostu chcę jej powiedzieć że jest nie odpowiedzialna....

Peter Full

- Daj jej spokój...- uśmiechnął się

Suniva Lestrange Howlett

- spać mi się chce...mocno cię boli jeszcze??