 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Japonia/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:00, 07 Maj 2012 Temat postu: Brukowany dziedziniec |
|
|
Z alei wychodziło się prosto na brukowany dziedziniec. Który prowadził prosto do domu. Cały front domu otoczony był jednak żywopłotem,a dziedziniec od alei oddzielała duża żeliwna brama, która obecnie była otwarta na oścież. Jedno jej skrzydło wisiało bez ładu a drugie Anna popchnęła lekko. Dało słyszeć się głośne skrzypnięcie.
Kobieta przekroczyła jakiś gruz i weszła na dziedziniec. Na nim również znajdowała się fontanna. Tym razem dużo większa. W okół otoczona była białymi różami, które teraz nie zakwitły. Z boku znajdowało się przejście od razu na tył domu i ścieżka która później łączyła się dalej. Kiedy szło się dalej, można było w oddali zauważyć altanę na wysepce otoczonej drzewami wiśni, które o dziwo ocalały i wabiły do siebie swoimi kwiatami. Obok znajdował się staw. Można było wywnioskować że był to niegdyś bardzo zadbany ogród. Teraz wszystko właściwie żyło swoim życiem.
Egzotyczną scenerię psuł walający się wszędzie gruz.
Sam wygląd drzwi wejściowych nie zachęcał do wejścia.
Suniv rozejrzała się. Była tutaj kilka dni temu by zobaczyć jak mają się sprawy. I tym razem jednak widok wywarł na niej wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:05, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Howard widział oczyma wyobraxni, gdy z jego różdzki cisnał promien, który rzucił wampira na drzwi z taką siłą. Potem trysk wody ze stawu i gruzy, które sypaly sie na ich głowy w szaleńczej potyczce.
Alex natomiats rozejrzał sie dookoła:- Przykre....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anna Valerius Howlett
Wampirzyca
Dołączył: 09 Mar 2010
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Japonia/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:16, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Anna oparła się o futrynę i spuściła głowę.
Daphne przygryzła wargę nie wiedząc jak się zachować i przytuliła się mocniej do Williama wyobrażając sobie co musiało się tu stać.
Marcus zaciekawiony ruszył w stronę stawu i altany. Wszystko było takie inne. Egzotyczne i mimo zniszczeń pełne jakiegoś nieznanego wcześniej ciepła, tradycji. Żałował że nigdy bardziej nie zagłębiał się w kulturę narodu matki i poprzysiągł sobie że to nadrobi.
- mamo..przecież pochodzisz z Japonii..dlaczego więc mieszkaliście tutaj?
- tutaj moja matka poznała mojego ojca..i postanowiła mu stworzyć taki mały raj na ziemi - wyszeptała kobieta - w Japonii mieszkała i mieszka rodzina matki..a tutaj..ojca..moja matka za nim stała się wampirzycą urodziła mnie, moje dwie siostry i brata..wszyscy mieszkaliśmy tutaj..- wyjaśniła mu po czym ruszyła do środka
Suniv zamyśliła się. W pewnym momencie pojawiło się uczucie wrogości do Howarda. Po chwili jednak oprzytomniała i ruszyła za Anną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:20, 07 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Victor rozglądał sie, czując sympatie do Anny i ruszył za Nia.
Alex natomiast nie mógł znaleźc słów, które usprawiedliwiłyby ojca.
Howard bladł z minuty na minutę, widząc znajome otoczenie i widząc krew i łzy, które polały się tu dziesiątki lat temu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|