www.starozytnyhogwart.fora.pl

Jason Howlett

Jason czekał na werdykt. Rozlożył się na fotelu obok łózka i zasnał pilnując swojej żony.

Scarlett Howlett

Scarlett obudziła się. Otworzyła powoli oczy i zauważała śpiącego Jasona. Czuła się o niebo lepiej. Spojrzała na szafkę na której znajdował się test ciążowy. Serce zaczęło jej szybciej bić. Wstała cicho by nie obudzić męża po czym podeszła do stolika i spojrzała na test. Kiedy zobaczyła wynik aż zakręciło się jej w głowie i opadła na łózko. Po chwili jednak dotarło do niej że będzie miała dziecko. Swoje dziecko..które będzie miało rodziców... Popłakała się nawet ze szczęścia. Wybiegła szybko z sypialni by ogłosić wszystkim wiadomość.

Jason Howlett

Jason obudził sie po jakims casie. przetarł oczy i cicho ziewnał, nie chcąc obudzic ony. Nagle zauważył puste łóżko. erwał się i rzucił do łazienki, ale nikogo tam nie było. Umył sobie twarz przy okazji, by rozbudzic się całkowicie i ruszył pęde na dół szukajac Żony.

Scarlett Howlett

Scarlett siedziała na łóżku i czytała książkę. Nagle..

Jason Howlett

........wparował Jason. Był uradowany. Podbiegł do zony, wskoczył na łózko, po czym pocałował ja mocno:- Jestesmy rodzicami!!!! Będziemy rodzicami!!!!

Scarlett Howlett

Scarlett zaśmiała się widząc jego reakcje - a któż mnie uprzedził? - spytała i oddała pocałunek

Jason Howlett

Jason odparł:- tata i bellatriks..-po czym przytulił ja do siebie:- Nie moge uwierzyc, niesamowite!!!!-spojrzał jej w oczy z radosnym usmiechem.

Scarlett Howlett

- to ja miałam Tobie powiedzieć - naburmuszyła się - szukałam Ciebie wszędzie, ale nigdzie nie widziałam za to spotykałam wiele osób na swojej drodze i w rezultacie powiedziałam wszystkim tylko nie Tobie...- westchnęła

Jason Howlett

-Niewazne..-odparl jason:- najważniejsze, że będziemy mieli dziecko... teraz będe cie musial chronic przed wszystkimi przeszkodami......-ucałował ja i przylgnal do niej.

Scarlett Howlett

- Jason..nie przesadzaj..nie jestem ze szkła..mam zamiar jeszcze popływać..- oznajmiła mu

Jason Howlett

-ja wiem... ale nie chciałbym, by sie cos stało mojej ukochanej zonce, mojemu Fenkowi.....-uśmiechnał sie do niej.

Scarlett Howlett

- fenkowi? - uniosła brew - idziemy dręczyć twojego ojca?..a chcesz powiedzieć o tym matce? - spytała po chwili

Jason Howlett

-Ehh, matce jeszcze nie..... a ojciec już wie od bellatriks....

Scarlett Howlett

- myślę że bez względu na wszystko powinna wiedzieć..jeśli chcesz..ja jej powiem - uśmiechnęła się pokrzepiająco

Jason Howlett

-Nie musisz.. zrobie to, jak odstawi Bellę...-westchnął:- Potem i tak wyjeżdża na rok......-podwórcił sie i usiadl na łózku:- teraz się tylko rpzyzwyczaić......-odwrócił się do niej:- Ale.... mam Ciebie....