www.starozytnyhogwart.fora.pl

Suniva Lestrange Howlett

Średnich rozmiarów restauracja która obfitowała w winnice i kilka zamkniętych pomieszczeń. Miała swój klimat a kilkadziesiąt metrów w dół była już tafla wody.

Suniv dojechała jako pierwsza z Narcyzą. Obie wysiadły i czekały na Bellę która z Jamesem, Scarlett, Jasonem i małą Bellą pojawiła się chwilę później. Bella wyłożyła kluczyki ze stacyjki i ruszyła w stronę właściciela restauracji który powitał ją dość wylewnie. Porozmawiali chwilę po grecku. Właściciel wskazał im jedną z winnic gdzie były przyszykowane miejsca dla nich
Bella przywołała resztę i sama ruszyła za nimi.

Alex Howlett

Alex, james Victor i jason przybli razem z Eve i z Bella wkrótce potem. Zajeli miejsca. każdy zrobił miejsce swojej kobiecie, a dziewczyny usiadły tuz obok. James był cich. Niepokoiło go zachowanie Belli. Alex spojrzał na suniv usmiechnięty i schował kurtke z paczuszką. Victor puścił oczko Annie odsuwajac jej krzesło wzorem starszych.

Bellatriks Lestrange

Bellatriks spojrzała na stół. Było tylko jedno miejsce na szczycie stołu które powinna zajmować głowa rodziny.

Kierownik od razu podbiegł do niego i odsunął Belli krzesło. Kobieta spojrzała na niego zdumiona że to nie on się ruszył ale ukryła zazenowanie i dumnie usiadła na szczycie stołu. Po chwili podano wszystkim karty. Przy stole zapanowała cisza. Raz po raz tylko ktoś pytał się Belli co znaczy jakieś słowo albo z czego potrawa jest zrobiona.
Bellatriks natomiast poleciła nalać wszytskim nawet tym jamłodszym po kieliszku czerwonego wina. Bella i Eve spojrzały na nią niepewnie. Lestrange natomiast uniosła kieliszek w ich stronę i puściła im oczko po czym uśmiechnęła się do innych wcześniej składając swoje zamówienie - bardzo się cieszę że zdecydowaliście sie na tą kolację..i cieszę się że podoba wam się dom i w ogóle całe nasze wakacje..chciałam ogłosić,że ostatniego dnia pobytu odbędzie się ślub mojej córki i Alexa Howletta..- wstała unosząc wyżej kieliszek - dlategoteż bądźmy dla nich wsparciem za równo teraz jaki na nowej drodze..- wzniosła toast- aby ich związek nie okazał się monotonny, bezsensowny..by żadne z nich nie poddało się pokusom które na nich czekają i mogą zatracić ich szczęście..by byli oparciem dla siebie na wzajem i wybaczyli sobie krzywdy z przeszłości, błędy teraźniejszości i by ich związek obfitował w nowe doznania w przyszłości..Cyziu o czymś zapomniałam? - spytała siostry która już się rozklejała. Kobieta pokręciła głową - świetnie..zdrowie kochani..- uśmiechnęła się czarująco do Alexa i Suniv po czym upiła wina i usiadła z powrotem na miejscu dopijając całą resztę i odstawiając kieliszek na stół

Suniva Lestrange Howlett

Suniv kompletnie zatkało. Podeszła do matki która patrzyła gdzieś w przestrzeń i uściskała ją.

Narcyza wybuchnęła płaczem a zdegustowany Lucjusz próbował ją uspokoić.

Alex Howlett

Alex usmiechnał się i pocalował Suniv w policzek, po czym upił łyk wina i usiadł razem ze wszystkimi. Victor spojrzał na Anne i wstal. W tym momencie do stołu podszedł valerian ubrany w chinski strój:- Nie przeszkodziłem w toastach?-usmiechnał sie do wszystkich i zajał miejsce między jamesem a Alexem. Victor wstał i chrzaknał:- Chciałem cos ogłosić...... jesli można, prosze o uwagę, wszystkich...

Bellatriks Lestrange

Bellatriks ponagliła chłopaka gestem ręki by mówił i uśmiechnęła się do Valeriana na powitanie . Wyglądała na przemęczoną, mimo to jej twarz rozjaśniał uśmiech. Wbiła zaciekawiona wzrok w Victora jak wszyscy zgromadzeni.

Alex Howlett

Victor podniósł lekko Anne i skinał na wszystkich:- chcieliśmy prosic dwie osoby.... Bellatriks...-wskazał belle:- I valeriana....-wskazał zdumionego mężczyzne:- By zostali rodzicami chrzestnymi marcusa..... i mam nadzieje, zę ta propozycje przyjma...-powiedział już do siebie....
Alex zaniemówił. James spojrzał na Victora z niedowierzaniem.

Bellatriks Lestrange

Bella uniosła brew zdumiona po czym spojrzała na Valeriana jakby to do niego zależało podjęcie decyzji.

Alex Howlett

valerian spojrzał pełen obaw na jamesa, ale ten usmiechnał sie. Valerian odparł:- Zgadzam sie.... czemu nie... oczywiście..-wydukał zszokowany. Victor usmiechnał się szeroko, a alex klasnał w dłonie:- Super! bella?

Bellatriks Lestrange

- nie wiem skąd to połączenie, ale ja nie mam nic przeciwko, a nawet więcej jestem za..no Valerianie..to dobry początek na ustatkowanie się..po za tym..witam w rodzinie..- uśmiechnęła się zniewalająco i mrugnęła do Belli i Eve które roześmiały się i niepewnie piły wino.

Suniva Lestrange Howlett

Suniv uśmiechnęła się pokrzepiająco do Victora i Anny

Anna Valerius Howlett

Anna zszokowana przychylnością tych ludzi posłała wdzięczny uśmiech Bellatriks który został odwzajemniony.
Usiadła rozanielona obok męża - uśmiechnęła się do mnie.. - wyszeptała mu do ucha podekscytowana

Alex Howlett

Victor usmiechnał sie szeroko:- No to ustalone... ale ejst jeszcze jedna rzecz..... ale moze powie to Anna....
Alex wstał ze zdumienia. James zerknał na nich. jason trzymał scarlett za reke i usmiechnał się ciepło do Victora. Pierwszy raz od 10 lat.

Anna Valerius Howlett

Anna spojrzała na niego zszokowana i zakłopotana.
- spodziewamy się drugiego dziecka..- oznajmiła po chwili ciszy

Bellatriks Lestrange

Bella uśmiechnęła się
- no to nie pozostaje nam nic innego jak tylko pogratulować..i tak moi drodzy kończy się przebywanie ze sobą w czterech ścianach przez tydzień- zażartowała co wywołało salwę śmiechu