|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:10, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- jeszcze nie raz Cię zaskoczę..- warknęła pod nosem Anna. Umiała tańczyć i to całkiem nieźle. Nigdy jednak za tym nie przepadała, na wszystkich uroczystościach była raczej obserwatorem.
Valerian uśmiechnął się pod nosem widząc minę Howarda, a potem posłał nikły uśmiech Rose i z godnie z kolejną figurą uniósł ją lekko do góry, po chwili opuścił, okręcił i tańczył dalej.
Elizabeth widząc zachowanie brata westchnęła zrezygnowana i uśmiechnęła się do Cygnusa głaszcząc go po głowie.
Bellatriks dopiła lampkę wina i bez słowa ruszyła na parkiet. Rebastian zmrużył oczy obserwując jej poczynania, ale wciąż siedział na miejscu.
Narcyza śmiała się ze słów swojego męża wykonując przy tym wyćwiczone figury, podczas gdy inni tańcząc paczyli sobie w oczy, Malfoy'owie rozmawiali tak jak gdyby siedzieli obok siebie na kanapie.
William uśmiechnął się do Belli i kiedy znów trzeba było unieść swoje partnerki podrzucił ją lekko do góry.
Draco prowadził niemal tak dobrze jak jego ojciec i miał równie dobrą partnerkę. Kiedy zaczęto grać inną melodię wyszeptał coś Lilianie na ucho po czym podszedł do rodziców
- odbijany..- zakomunikował rozbawiony i porwał matkę do tańca.
Lucjusz odszukał wzrokiem Lilianę i wyciągnął do niej dłoń z szelmowskim uśmiechem - zatańczysz ze starym teściem ? - spytał rozbawiony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:14, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Co Cię tak rozbawiło? - zapytała bardzo cicho, doskonale wiedząc, że wampir ją usłyszy. Połowę figur robiła machinalnie, bez najmniejszego problemu.
Liliana posłała Draconowi rozbawione spojrzenie, chwilę później już stała w idealnej ramie z Lucjuszem. - Nie aż takim starym.. - odpowiedziała, czując, jak mężczyzna zaczyna delikatnie ją prowadzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:22, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Howard odwrócił wzrok próbując opanowac złość. Jednakże wychwycił spojrzenie ojca, który przyglądał się synowi z troską.
-Nic mi nie jest, po prostu.... trochę się martwię.-powiedział machinalnie.
-Aha...-odparł ironicznie Jason czekając aż zmienią melodię.
Alister tymczasem dorównywal Draconowi na parkiecie, prowadząc i unoszac Anastazję, po czym okręcajac Ją wokół siebie i obejmując w talii jedną reką:- I jak na razie?-spytał partnerki z szelmowskim uśmiechem.
-Wiem, że zaskoczysz...-odparł Victor smiejąc się cicho:- To jedna z Twoich zalet.-puścił do Anny oczko i podniósł Ją do góry w rytmie z resztą, po czym znów poprowadził.
James otarł usta chusteczką i dołączył na parkiet, obejmując Bellatriks i ruszajac z Nia w taniec.
Bella roześmiała się i wczepiła mocno w Williama.
Marcus odwrócił się do Kate:- Nic. Wybacz, czasem dobrze tak odpocząć. Ta praca w Ministerstwie nie jest łatwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:34, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- wiem..ale radzisz sobie doskonale..- odparła Kate obdarzając chłopaka promiennym uśmiechem i ucałowała go delikatnie po czym ruszyła za Chrisem widzą, że kroczy on w stronę parkietu co było spowodowane tym, że ujrzał tam dziadków
Daphne przyjrzała się bratankowi i Kate - prawdziwy urwis z niego..Twoja krew..- dodała z czarującym uśmiechem - a Kate..fajna dziewczyna..- zagadnęła po czym widząc, że znowu rozmyśla dała mu kuksańca w bok - mówię, że Kate jest fajną dziewczyną..- dodała kiedy na nią spojrzał
Scarlett spojrzała na Howarda i Elizabeth
- co się dzieje..?
- nic mamo..- westchnęła Elizabeth - maleństwo daje o sobie znać silnymi kopniakami..- dodała z lekkim uśmiechem
- no to czemu nic nie mówisz..- zaczęła uszczęśliwiona Scarlett i przyłożyła dłonie do brzuszka córki - no przywitaj się z babcią kochanie..
Anastazja posłała Alisterowi czarujący uśmiech, ale za nim udało jej się mu odpowiedzieć została porwana do tańca przez ojca, a przed Alisterem stanęła Narcyza
- no Panie Fox..od dawna marzyłam by mnie Pan poprowadził..- odparła z czarującym uśmiechem gdy włączyli się do tłumu
Lucjusz z kolei doprowadził Lilianę do Toma i porwał to tańca swoją wnuczkę, która prawie potknęła się z wrażenia.
Valerian parsknął widząc minę Sophie
- na pewno czuje się jakby była na egzaminie - wyjaśnił ukochanej po czym przyciągnął ją do siebie - chodzi o to, że pewien kundel śledzi
Cię wzrokiem i robi to w przekomiczny sposób..- dodał i wygiął ciało Rosalie tak, że mogła ona zobaczyć twarz Howarda do góry nogami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:41, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Lubisz go wkurzać bardziej niż mnie i mamę razem wzięte, prawda? - skwitowała z rozbawieniem, kiedy już powróciła do pionu. Cały czas myślała, jak zadowolić Valeriana, nie raniąc przy tym Howarda. Nie miała jednak pojęcia jak to zrobić i czy w ogóle jest to możliwe.
Liliana i Tom z uśmiechami na twarzy obserwowali taniec Sophie i Lucjusza. Mężczyzna sprawnie odwracał wzrok od niektórych potknięć wnuczki. Dziewczyna była tak zdenerwowana, że czasem robiła malutkie błędy.
Nate przez długi czas patrzył w stół, aż w końcu zacisnął mocniej pięści, zerknął na Scorpiusa, a potem podniósł się i stanął przy krześle Vivianne. - Zatańczysz ze mną? - zapytał, z ledwością powstrzymując rumieniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:56, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Alister ukłonił się i wciągnął Narcyze do tańca. Swobodnie wirował z Nią po parkiecie, omijajac po drodze inne pary. Nie miał aż tyle gracji co Lucjusz czy Draco, ale na pewno miał zdolności i wyczucie.
Kadmus widząc syna powstrzymywał się od śmiechu. Widok Jego syna, któremu Lucjuz porwał ukochaną w środku dobrego tańca musiał być pzekomiczny.
Howard odwrócił wzrok w stronę ELizabeth:- Siostra, teraz musisz na siebie uważać... Idziesz spać trzeźwa...-skwitował siląc się na uśmiech.
Victor tymczasem swobodnie wirował z Anną, co jakiś czas spoglądajac jej w oczy z lekkim uśmiechem. W końcu w momencie, gdy muzyka na moment doszła do punktu kulminacyjnego, wychylił Ją i pochylił się nad Nią. Chwilę wpatrywał się jej w oczy po czym uśmiechnął się czarująco, niemalże jak dawniej i wrócił do normalnej pozycji.
Marcus wyrwany z zamyślenia pokiwał głową:- Jest cudowna. I opiekuńcza... WIem, że martwi się o mnie tak samo jak ja o Nią.-zakomunikował Daphne po czym skierował wzrok na rodziców:- Mam nadzieję, że się pogodzą.
Tymczase muzyka nabrała szybszego tempa, a James bawił się w najlepsze z Bellatriks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:57, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Vivianne prawie wypluła to co miała w buzi. Ostatkiem samokontroli przełknęła wszystko i spojrzała na Nate oniemiała.
- ej..to ja miałem być pierwszy..- zaprotestował Scorpius
- to Ty umiesz tańczyć ? - Tyberius spojrzał na przyjaciela zaskoczony. Jeśli o niego chodziło prędzej osły zaczęły by latać niż on wszedłby na ten parkiet. Matka próbowała go nauczyć. Włożyła w to wiele wysiłku, ale z marnym skutkiem.
Vivianne wpatrywała się przez jakiś czas w jednego z członków swojej paczki z niemym zdziwieniem. W końcu przeniosła wzrok na parkiet, później na swoje buty. Pierwszy raz miała na nogach buty na obcasie. Bellatriks musiała długo ją namawiać by w końcu jej córka zdecydowała się na taki krok na przód. Na samym ślubie początkowo się chwiała, ale teraz czuła się już na nich pewniej.
W końcu posłała Nate'owi uroczy uśmiech i wstała od stołu.
Suniv obserwowała bacznie siostrę i gdy tylko ta dała poprowadzić się na parkiet obróciła głowę Alexa w tamtą stronę
- czy Ty to widzisz ? - spytała równie zaskoczona co sama Vivianne
Bellatriks spojrzała dumnie na córkę po czym zwróciła się do Jamesa
- nasze dziecko na godzinie 12..- oznajmiła z wymownym uśmiechem
- Sophie..
- przepraszam..- szepnęła dziewczyna, kiedy przed upadkiem uchroniła ją interwencja Lucjusza, który jej potknięcie przerobił na jedną z figur
- spójrz na mnie..- westchnął rozbawiony Lucjusz widząc, że jego wnuczka patrzy na swoje stopy próbując liczyć kroki - przecież umiesz tańczyć..
- tak..ale Ty mnie stresujesz..- odparła z wyrzutem
Lucjusz zaśmiał się i okręcił ją. Ostatecznie Sophie też się rozluźniała i przestała zwracać uwagę na to jak tańczy i jak jej to wychodzi co w efekcie dało bardzo dobry efekt
- oo tak..sprawia mi to..wielką przyjemność..taką samą jak dręczenie kogokolwiek..- westchnął po czym przyjrzał się poczynaniom swojej młodszej siostry i młodszego brata Rose - no proszę proszę..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:05, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Widać wybór między pieczenią a Vivianne wygrała pieczeń.. - Nate uśmiechnął się złośliwie. Potem wyćwiczonym gestem poprawił muszkę, którą założył wzorem Thomasa i poprowadził Vivianne na parkiet. Bardzo długo ćwiczył. Wymógł na Thomasie milczenie i od niego dostawał podstawowe lekcje. Kiedyś przyłapał ich Draco i to on przejął rolę Toma. W końcu uważał, że to ojciec powinien nauczyć synów tańczyć. W momencie, w którym weszli na parkiet, orkiestra zagrała walca. Chłopak pewnie chwycił Vivianne i zdecydowanie, ale równie delikatnie poprowadził między tańczącymi parami. - Wszyscy się na nas gapią.. - szepnął do niej nieco speszony.
-Nie myślałam, że on tak dobrze tańczy.. - szepnęła z zaskoczeniem w głosie. Potem spojrzała na niego z lekko uniesioną brwią. - Zaraz wybuchnie ze złości..
Tom odprowadził Lilianę do stolika. Uparła się, że musi sprawdzić, czy dzieci są spokojne. Potem podała mu kieliszek wina i pogrążyli się w cichej rozmowie, raz po raz zerkając na poszczególne pary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:15, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Howard kontynuował rozmowę z Elizabeth. Tymczasem Jason w końcu wychylił się do Scarlett:- Kochanie.... dawno nie mieliśmy okazji potańczyć...-wyciągnał do niej dłoń.
Alister kątem oka szukał Anastazji, ale skupił się na tańcu z Narcyzą. Dumny był ze swoich nabytych umiejętności, ale wolał skrywac od kogo się ich nauczył.
James widząc Vivianne na parkiecie rozszerzył oczy:- Oho..... no tego nie mogę przegapić-spojrzał w stronę córki z dumą, po czym przeniósł wzrok na chłopaka:- Pzypomnij mi, gdzie tu są szable jeśli nie odprowadzi jej do domu całej i zdrowej przed 22:00...-oznajmił cicho Bellatriks rozbawiony.
Alex w niemym zaskoczeniu wpatrywał się w Vivianne i Nate'a.:- To się nazywa niespodzianka...-stwierdzil cicho po czym spojrzał na SUniv:- Kochanie.... czas na Nas, prawda?-uśmiechnął sie zachęcająco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:28, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- a już myślałam, że mnie nie poprosisz..- Suniv podniosła się w oka mgnieniu z udawanym żalem i prawie w podskokach ruszyła na parkiet ciągnąc za sobą męża
Vivianne była zdumiona umiejętnościami Nate'a. Bardzo ją to cieszyło bo sama lubiła tańczyć. jej matka dopilnowała by to polubiła i starannie od zawsze uczyła ją różnych figur.
Scorpius siedział naburmuszony i nie słuchał nawet tego co mówi do niego Tyberius.
Scarlett uśmiechnęła się i poszła za Jasonem.
Lucjusz wykonał z Sophie jeszcze kilka obrotów i płynnie wyłamał się z tańczących par. Przelawirował wnuczkę i siebie z powrotem do stołu doprowadzając ją przy tym do Toma
- nie myśl, że dałem Ci już dzisiaj spokój..- odparł do Sophie rozbawiony
- wystarczy, że nie będziesz się na mnie patrzył to wszystko pójdzie idealnie..- odparła Sophie nieco rozbawiona
Lucjusz spojrzał na nią z niedowierzaniem i pokręcił głową
- co się dzieje Lotta ? - spytał kobiety widząc, że nadal ma nietęgą minę siedząc obok Laxusa - nasz gość nie gryzie..chyba..przynajmniej moja żona się nie skarżyła..- dodał siadając na swoim miejscu i nalał sobie, Gabrielowi, Laxusowi i Kadmusowi po szklance ognistej
- myślałam, że umrę..- szepnęła Sophie do Toma i ucałowała go delikatnie - jak wszyscy wrócą do stołu to powiemy tak ? - spytała z nadzieją i wymowną radością.
Bellatriks bacznie przyglądała się córce i zadowoleniem musiała stwierdzić, że Vivianne dawała radę
- ach te geny..ślicznie wygląda prawda ? - spojrzała na Jamesa dla potwierdzenia swoich słów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:37, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Skoro wesele miało miejsce w Grecji, to nie mogło zabraknąć również bardziej..egzotycznych rytmów. Z walca, orkiestra płynnie przeszła do salsy, przy uciesze młodszej części wesela. Nate coraz bardziej się wczuwał, zupełnie nie zwracając uwagi na resztę. Vivianne była idealną partnerką.
-Tańczyłaś wspaniale.. - Tom ucałował ją w policzek i podał kieliszek napełniony winem. - Tak, za moment ma być przerwa. Nie wiem, jak mam to zrobić.. - szepnął. Od kilku minut próbował ułożyć sobie idealną przemowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:44, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
James spojrzał na Bellatriks:- Pamiętaj, że ma też moje geny...-zaśmiał się cicho i płynnie przeszedł do salsy, a widząc uniesioną brew odparł:- No co? Myslisz, że kto trenował Jasona?
Jason słysząc latynoskie rytmy złapał Scarlett w talii i rozpoczął z Nią gorący taniec. Victor widząc to roześmiał się:- Zdaje się, że teraz kuzyn postanowił wodzić prym na parkiecie...-objął Annę w talii zdecydowanym ruchem i poprowadził Ją do salsy.
Alex i Suniv zdawali się płynnie przechodzić z figury do figury, czując najmniejszą zmianę rytmu. Gdy Laxus przyjrzał się Alexowi dostrzegł Jego srebrne oczy:-Osz Ty oszuście..... korzystasz z genów?-uśmiechnął się znad kieliszka:- Nie, ja nie gryzę. WOlę zwierzęce mięso....-odparł rozbawiony do Charlotte, która zbladła, i wyszczerzył zęby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suniva Lestrange Howlett
Dyrektor & Nauczyciel Czarnej Magii
Dołączył: 29 Sie 2008
Posty: 16950
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja, Wenecja Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:09, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Po chwili do stołu dołączył Alister z Narcyzą i Draco z Anastazją.
- salsa..- Narcyza spojrzała zaskoczona i rozbawiona na męża
- mamo daj im spokój..teraz są inne czasy..- westchnął Draco rozbawiony i zrobił zabawną "luzacką" pozę.
Narcyza zaśmiała się perliście widząc syna
- uważaj synku bo Ci biodro strzeli i mamusia będzie musiała Cię eliksirami nacierać..- sarknął rozbawiony Lucjusz
Draco burknął coś pod nosem i ruszył w kierunku Liliany, Toma i Sophie.
- oj Lucjuszu..- Narcyza mruknęła siadając mężowi na kolanach - nie zawstydzaj swojego pierworodnego..
- daj spokój..sztywny jak kij od miotły i będzie salsę tańczył..ma to zresztą po Tobie..- dodał rozbawiony jeszcze bardziej
Narcyza obdarzyła śmiejącego się męża i Gabriela chłodnym spojrzeniem, ale zaraz uśmiechnęła się czarująco
- zobaczę co Rebastiana..wygląda na samotnego..- dodała wstając. Daleko jednak nie odeszła bo Lucjusz chwycił ją za nadgarstek i pociągnął z powrotem w swoją stronę. Zrobił to jednak tak błyskawicznie, że nikt z wyjątkiem najbliżej siedzących osób nie zdołał tego zauważyć. Przez jakiś czas wpatrywał się jej w oczy, a właściwie świdrował ją spojrzeniem swoich szarych oczu.
Narcyza uśmiechnęła się zwycięsko, drugą dłonią rozluźniła palce Lucjusza ze swojego nadgarstka i posłała mu ironiczny uśmiech
- jesteśmy kwita..- szepnęła i z gracją zeskoczyła z kolan Lucjusza - Panowie wybaczą..- zwróciła się do Valerina, Gabriela i Laxusa z czarującym uśmiechem po czym posłała Lucjuszowi drwiący wyraz twarzy i stanęła obok syna
Lucjusz wpatrywał się przez jakiś czas w żonę morderczym wzrokiem, raz nawet chciał się podnieść i ruszyć za nią, ale Gabriel chwycił go za ramię
- nie brnij w to dalej Lucjuszu, wygląda na gotową do bitwy..- dodał pół żartem pół serio
- ja już się postaram zmyć jej ten uśmieszek z ust..
- byle na osobności..- szepnął Gabriel i puścił jego ramię - chcesz utemperować żonę, nikt Ci nie zabroni, ale na pewno nie tutaj, Ty zaczniesz, a Bellatriks skończy..nie psujmy dnia młodej parze..- wskazał na świetnie bawiących się Willa i Belle
Eve spojrzała zadowolona na męża i puściła Ravenę
- pójdę się z nią trochę przejść..- oznajmiła mężowi i ruszyła za córką
- co to za marsowie miny ? - spytała Bellatriks, która z racji tego, że nie lubiła salsy zręcznie wyślizgnęła się Jamesowi i postanowiła porozmawiać z kilkoma osobami
Will wykonał z Bellą jeszcze kilka energicznych obrotów po czym zręcznie wyprowadził ją z parkietu. Zasiedli na swoich miejscach po środku stołu i przyglądali się bawiącym gościom. Wampir nalał Belli kieliszek wina, a sobie elfiej krwi
- jeśli chcesz możemy odnawiać przysięgę małżeńską co roku.. - zaproponował żartobliwie widząc szczęśliwe ogniki w ich oczach
- i bardzo dobrze..- westchnęła Anna i korzystając z chwili obrotu, okręciła się sama w okół własnej osi i z prawdziwą finezją uciekła z parkietu - zabij mnie..- poprosiła Valda siadając obok
Daphne zaśmiała się słysząc słowa matki. Kate natomiast spacerując z Chrisem natrafiła na Eve i Ravenę. Ich dzieci były w podobnym wieku to też kobiety zdecydowały się na wspólny spacer.
- tato..musisz nam pomóc..- Sophie dopadła do ojca zaraz tylko jak pojawił się w jej polu widzenia - chcielibyśmy ogłosić nasze zaręczyny, ale nie bardzo wiemy jak to zaaranżować..w końcu to wieczór Belli i Williama..nie chcemy zwrócić uwagi na siebie..właściwie to chcemy, ale nie tak żeby..
Draco przerwał jej gestem ręki po czym przeniósł wzrok na żonę
- co o tym myślisz kochanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:23, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nate, widząc, że parkiet robi się praktycznie pusty, efektownym obrotem Vivianne zakończył ich taniec, a potem podał jej ramię, by móc odprowadzić ją do stołu.
-Dziękuję za wspaniały taniec.. - powiedział i z kurtuazją odsunął jej krzesło, a potem usiadł koło Scorpiusa. - No już się na mnie nie obrażaj..
-Pozwólcie, że to załatwię.. - posłała im uspokajający uśmiech i wstała ze swojego miejsca. Nachyliła się nad młodą parą i szepnęła coś do Belli z uśmiechem, gdy ta odpowiedziała tym samym, kobieta wróciła do stołu.
Rosalie, pod koniec tańca, stanęła lekko na palcach i pocałowała Valeriana w policzek, a potem dała się poprowadzić w stronę stołu. Jeden rzut oka na siostrę wystarczył, by wiedziała, co ta chce zrobić.
-Możesz stukać w kieliszek, są bardzo zaciekawieni i nie będą mieli nic przeciwko, jeśli na chwilę skradniemy uwagę wszystkich - zwróciła się do córki i brata oraz do męża. Tom jeszcze raz niepewnie spojrzał na Sophie, a potem przeniósł błagalny wzrok na Dracona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:29, 05 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Vlad zerknął na Annę rozweselony:- No i kto by pomyślał, że nie lubisz tańczyć...-uśmiechnął się rozbawiony. Potem skierował wzrok na Victora:- Ale stara się chłopak, nie można mu tego odmówić...-mruknął.
Alex i Suniv oraz Jason i Scarlett wciąż wirowali na parkiecie. Alister nachylił się do Anastazji:- Może spacer?-zaproponował puszczajac jej oczko.
Kadmus również podzielajac zdanie Gabriela, przysiadł do Lucjusza i zaczął rozmowę by Malfoy nie denerwował się bez przyczyny.
James odnalazł Laxusa, ale Wendigo szło właśniew kierunku wyjścia:-Nie zstajesz?-spytał.
-Och, jade odpocząć, James.Ale najpierw spacer. I może....-minął Narcyzę:- ZObaczmy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|