|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:03, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Miło mi to słyszeć...-odparł z czarującym uśmiechem:- Nawet jeśli byłem zły, to nie mysl, że nie zrobiłbym tego samego dla Ciebie...-przyznał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:05, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Właśnie nie wiem. W końcu to działo się w marcu, a Ty zerwałeś ze mną po sylwestrze.. - posłała mu rozbawione spojrzenie, widząc konsternację na jego twarzy. Zaraz potem spoważniała. - Jednak nie o tym mieliśmy rozmawiać. Mam problem, dobrze wiesz jaki..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:09, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Nie, nie wiem...-bardziej stwierdził niz zapytał. I wolał się nie domyślać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:12, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Howard.. - spojrzała na niego zniecierpliwiona. - Jesteśmy przyjaciółmi, prawda? Wiem, wszyscy mnie ostrzegali, że wróci Ci ta część pamięci, gdzie jesteśmy parą i mnie kochasz, ale nie pamiętasz tej złej reszty, gdy już tego nie robisz. Czemu jesteś o mnie zazdrosny, skoro jesteśmy przyjaciółmi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:38, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Ostrzegali? Chyba tylko Twój ukochany Valerian...-odparł mściwie:- Tak, jesteśmy przyjaciółmi, a bylismy kimś wiecej dla siebie. I to znaczy, że jest źle, że chcę mieć z Tobą bliższy kontakt? Albo że uważam, że to jest cyrk, że jesteś z tym.....-urwał nie chcąc wypowiadać gorszych słów niż te, które miał na myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:42, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-Źle to ujęłam. Po prostu.. wiedzieli, że będziesz chciał czegoś więcej, niż przyjaźni, a ja.. ja nie chcę nic więcej. I nie wiem.. przede wszystkim nie chciałam Cię ranić. Znaczysz dla mnie bardzo dużo, ale.. to Valerian zajmuje centralne miejsce w moim sercu.. - odpowiedziała cicho i spokojnie. Starała się spełnić obietnicę daną Valerianowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:48, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Howard spojrzał na Nią osłupiały:- No jasne. Błagam, powiedz, że zartujesz, ROse....-spojrzał na Nią, szukając w jej oczach potwierdzenia swoich słów. Gdy go nie znalazł, cofnął się:- Tynie żartujesz, prawda?
Złośc napływała mu do głowy falami. Nie wiedział, co zrobić, poniewaz do tej pory inaczej to sobie wyobrażał:- I co, zamierzasz dać się zabić i przemienić dla Niego, tak?-spytał spoglądajac na Nią twardo:- Chcesz dla siebie takiego życia? Poważnie?-kręcił głową z niedowierzaniem:- Rose, czy Ty oszalałaś?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:52, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Rosalie spojrzała na niego z powagą i smutkiem w oczach. - Howard, nie bądź moją mamą. Codziennie wysłuchuję, jak wieli błąd robię, ale to moja decyzja i niczego nie jestem bardziej pewna. Wszyscy znacie Valeriana tylko z tej wampirzej, zimnej strony, ale on.. jest inny... - nie patrzyła na niego, myśląc nad tym, co dalej powie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:58, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Howard nie pozwolił jej dokończyć:- Nie obchodzi mnie czy jest potworem zza światów czy pluszowym misiem...-warknał:- Wiesz, co... przynajmniej gdy szukałem tej władzy i siły, wiem, co miało pomagać. Brak uczuć. Najwyraźniej to kręci Cię najbardziej.- spojrzał na Nią , nie mogąc dłużej ukrywac złości:- Nie powinnaś z Nim być. Ale rób co chcesz. Idź do Niego... po prostu idź i baw się dobrze.-westchnął zrezygnowany. Był wsciekł ale to była ostatnia osoba, na której miałby się wyżywać. Obrócił się do niej plecami i zapalił papierosa, którego podwedził Tomowi z paczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 2:12, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Rose..podziękuj koledze za pozwolenie..tylko mniej wylewnie by znowu mu się nie ulało..- nagle zza ich pleców dobiegł ich drwiący głos Valeriana - stęskniłem się ..- dodał rozbawiony widząc pytające spojrzenie Rose po czym oparł się o jedno z drzewek - przytulnie tutaj..- westchnął po czym przyjrzał się Howardowi - matka chyba nie jest zadowolona, że palisz co ?..ach no tak..nie wie..a jak koszmary ? skończyły się ?..czasami zaczynam się zastanawiać czy nie pomieszałem Ci w głowie zbyt mocno..- dodał spokojnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 2:19, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
-To Tobie się wydaje, że jest bez uczuć.. - westchnęła. Nie chciała sprawić mu bólu, miała nadzieję, że ich krótka rozmowa pod tytułem "zostańmy przyjaciółmi", ale nie zbyt mocno będzie.. spokojniejsza. Drgnęła, kiedy usłyszała głos Valeriana, a uśmiech samoczynnie pojawił się na jej twarzy. Spojrzała na niego z lekko uniesioną brwią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 2:34, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Howard zrobił krok w stronę Valeriana, ale zatrzymał się zanim postawił stopę na ziemi. Spojrzał na swoją rękę, która drgała kompulsywnie, jakby nagle miał dostać jakiegoś ataku. Próbował się uspokoić, ale wtedy nawiedziły go wizje koszmarów, które śniły Mu się odkąd pamiętał. Złapał lewą reką swój prawy nadgarstek, by zmusić rękę do posłuszeństwa. Jednakże cofnął się oddychając ciężej. Jedyne, co mógł, to spoglądać na Valeriana z niepowstrzymaną wściekłością w oczach.
-Co tak dręczysz biednego szczeniaczka?-spytał Vlad podchodząc znikąd:- Nie uznajesz go chyba za zagrożenie?-spytał z nutą zdziwieni w głosie.
-Lepiej, żeby zaczał o tym myśleć.
-Mama wie, że chodzisz sam?-spytał Vlad nie odwracajac się do Howarda:- Nie masz kłów ani pazurów, by dosięgnąć ani Jego, ani mnie...-obrócił się do Wilka:- Nie dasz mu ani buzi, ani po buzi, mówiąc krótko.-przyjrzał się oczom Howarda, jakby coś w nich dostrzegł:- Cóż, przynajmniej nie w najbliższym czasie...-dodał ciszej.
Howard odwrócił wzrok od Rose, nie chcąc na to patrzeć. Tymczasem Vlad spojrzał na Valeriana i Rose:- Chyba zaprowadze zbłąkaną owieczkę do stada....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:57, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
- Vlad jak zwykle w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie..- westchnął Valerian - nie musisz bawić się w policjanta..- dodał wpatrując się swoimi krwistymi oczyma w niego po czym przeniósł wzrok na Howarda i podszedł do niego - no niestety..przy takich mentalnych zabiegach..często zdarzają się takie rzeczy..- kontynuował patrząc na jego rękę - rozumiesz chyba jednak, że było to konieczne, żebyś nie pozabijał wszystkich w okół..- westchnął jeszcze po czym ruszył z powrotem do Rose - powiedziałaś mu co miałaś powiedzieć i możemy już iść tak ? - spytał wpatrując się w nią
- Howardzie..- nagle w zagajniku pojawiła się Scarlett - co się dzieje ? - spytała podchodząc do niego i położyła rękę na jego dłoni
Valerian widząc to uśmiechnął się tylko
- jeśli najdzie Cię ochota na pogaduchy..zapraszam..Howardzie..- dodał i puścił mu oczko po czym ruszył z Rose w stronę restauracji, przelotnie spojrzał jeszcze rozbawiony na Vlada i poszedł za dziewczyną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:40, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Na twarzy Rosalie pojawiło się zniecierpliwienie, kiedy pojawił się Vlad. Jakby swoich spraw nie mogli załatwić w swoim gronie. Kiedy przyszedł Valerian tylko kątem oka zerkała na Howarda. Bała się, że zrobi jakąś głupotę, a potem wampir spełni swoją obietnicę i źle się to skończy dla Howarda.
-Oczywiście.. - odpowiedziała, patrząc mu w oczy. Miała nadzieje, że Howard weźmie sobie jej słowa do serca. Dla własnego dobra. Posłała przelotny uśmiech Scarlett, a potem wsunęła dłoń pod ramię Valeriana i opuścili ogród.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella Howlett
Dołączył: 15 Sie 2013
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:22, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Howard nie chciał patrzeć za oddalającą się Rose. Drżenie ręki ustało samo, ale młody mężczyzna przez moment wciąż spoglądał na swoją dłon. Strach i wizje przypomniały sie tak szybko, że nie był w stanie zareagować.
Vlad poczekał, aż Valerian znajdzie się daleko, i obrócił się do Howara:- Idź do swojego wuja, Alexa. Albo do Laxusa. Jeden czy drugi, pomoże CI na swój sposób. Ale nie rób głupstw....-uśmiechnał się do Scarlett po czym zniknął.
Howard spoglądał wciąż na swoje stopy. W tej chwili chciał, by ROse i Valerian znaleźli się od Niego jak najdalej. Nawet nie słyszał słów Scarlett, więc otworzył oczy, gdy tylko Ją zobaczył:- Wszystko w porzadku, mamo...-powiedział ciszej.:- Nic się nie stało....-syknął bardziej do siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|