www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Do garażu dość sporej mugolskiej rezydencji można było się dostać przejeżdżając przez cały otaczający go teren. Kiedy Bella wjechała w zabudowania zwolniła. Mijali ogród z fontanną, po przejeździe pod kamiennym łukiem można było ujrzeć basen, zaraz później dało się zauważyć zejście na plażę. Następnie jechało się brukowaną uliczką i dojeżdżało się do osobnego budynku z białej cegły przed którym Bella zaparkowała auto. Wyłączyła silnik i odpięła pas. Było jej strasznie gorąco więc spięła włosy
- no co jest?..koniec jazdy..- spojrzała na pozostałych.
Scarlett była tak blada jakby zaraz miała zwymiotować. Pierwszy raz jechała autem. Wyszła z samochodu zataczając się lekko na boki i usiadła na ławce przy winoroślach gdzie panował cień
Bella przewróciła oczyma. Założyła okulary przeciwsłoneczne i podeszła do Scarlett po czym wręczyła jej butelkę schłodzonej wody.

Alex Howlett

Bella z Jasonem wysiedli, przy czym jason natychmiast podszedł do Scarlett. Bella mrukneła:- swietnie...zakochany szczeniak..- i zaczeła sama wypakowywac torby.

Po chwili nadjechał Alex Razem z Tsu i Lucjuszem wysiedli. Lucjusz wyglądał na bardzo wesołego. Alex i Tsu zaczeli rozpakowywac walizki z samochodu. Po chwili pojawił się Victor z Anna, evelynn i Willem. Victor zmusił Willa, by wypakowali walizki nawet Evelynn, chociaz wampir protestował ostro. Eve rozbawiona usiadła z anna na ławce nieopodal.

Bellatriks Lestrange

Zaraz po nich przyjechała Suniva. Narcyza ruszyła w stronę podejrzanie zachowującego się Lucjusza, który zdecydował się schować za Alexem. Renesmee po wypakowaniu bagaży usiadła obok Anny

- wszyscy żyją? - spojrzała po zebranych
- jeszcze..- mruknął Lucjusz i umknął przed rozjuszoną Narcyzą na plażę. Po chwili dało się słyszeć jej krzyk i plusk wody.

Suniva spojrzała rozbawiona na Scarlett a potem na matkę - miałaś jechać spokojnie..
- oj miałam nie miałam..jakbym jechała tak jak..z resztą nic jej nie jest..- wskazała na Scarlett a potem spojrzała na Jamesa - no czy ja jechałam szybko?

Alex Howlett

james wyglądał na nieco wstrzasnietego, ale odparł:- Czy szybko, to nieee... ale ostro przyspieszałas.......-po czym zabrał sie za torby.

Alex zasmiał sie:- Skrzynia biegów może nie wytrzymac nastepnym razem. A Lucjusz... hmm...

Bellatriks Lestrange

- dobra..- warknęła Bella - nie wiem jak to zrobisz ale następnym razem prowadzisz Ty - spojrzała na niego obrażona

Lucjusz jakby na zawołanie Alexa pojawił się przy nim bez marynarki, w mokrej i lekko naderwanej koszuli, bez butów i skarpet z podwiniętymi wizytowymi spodniami - wiesz..Alex..zaczynam lubić tą plażę..- uśmiechnął się złośliwie kiedy dołączyła do nich również Narcyza w mokrej sukience, lepiącej się do jej ciała i mokrych włosach, z fryzury którą zrobiła przed przyjazdem nic nie zostało. Kobieta stanęła przed Lucjuszem i już miała wybuchną, kiedy Bellatriks pod wpływem śmiechu spadła z ławki na której siedziała co wywołało kolejną salwę śmiechu u reszty

Alex Howlett

Alex odparl:- a tak... na tylnich siedzeniach były dwie butelki Ognistej... a Lucjusz miał problemy z byciem pasażerem samochodu.....
James wybuchnał smiechem po czym podniósł Bellatriks i szepnął:- Jexdziłaś dobrze.... nie powiedziałem, że źle......

Jason przytulił mocno Scarlett i głaskał ją po głowie. Bella wzniosła oczy ku niebu:- Jak sie rodzielamy??

Bellatriks Lestrange

Narcyza podeszła do Jamesa trzymającego Belle na rękach - jak wrzucisz ją do morza to będę twoją dłużniczką..- uśmiechnęła się czarująco
- spróbuj tylko - Bella natomiast popatrzyła się na niego ostrzegawczo.

- ah..zatem..wszystkie pary zajmą po jednej sypialni, Bella,Eve i Ness jeden apartament i William z Tsu drugi..- uśmiechnęła się do wszystkich - jak pozwiedzacie dom..spotkamy się w salonie..spróbujemy stworzyć jakiś plan..a resztę dnia możemy spędzić na plaży i zrobić ognisko..- zaproponowała

Alex Howlett

-To świetnie..-odparł alex zadowolony i objał Suniv czule:- Ja tam chce iśc popływać....-rzucił głośno.
Jason odwrócił głowe:- Spokojnie, załatwilismy pare rzeczy... skutery wodne.. mozna sie poscigać....

Victor stanał za Anna:- To jak, pływamy czy opalamy się?

Tsu Black

Tsu przyglądał się temu wszystkiemu w milczeniu opierając się o samochód. Zsunął okulary przeciw słoneczne na nos. -Jak słodko. Trzy dziewczyny w jednym pokoju. Pozabijają się. -westchnął. -Chociaż nie mam nic przeciwko temu.

Bellatriks Lestrange

- najpierw wolę się rozpakować - Anna ucałowała Victora w nos i ruszyła do domu ze swoimi walizkami, Scarlett obrała tą samą drogę podobnie jak Renesmee Evelynn i reszta pań

- James..puść mnie..- poprosiła Bella z anielskim uśmiechem

Alex Howlett

James wyszczerzył sie do niej złosliwie:- Ciekawy dobór słów.. ale jak sobie chcesz.....
Alex rozesmiał sie i wział swoje torby. :- chodźcie chłopaki, ruszamy.....
Victor zabrał swoje walizki i usmiechnał sie do Tsu:- Uwazaj na mojego brata.. to nieprzewidywalna kreatura...
-Zamknij sie pchlarzu...-odparl William.
-Uuuu..-Victor udał strach i ruszył ze smiechem do posiadłości. Jason i Lucjusz oraz william poszli w ich slady.

Bellatriks Lestrange

- James..chcę na dół..- mruknęła zdenerowana

Alex Howlett

James puscił rece i gdy bellatriks leciala na ziemie, w ostatniej chwili ja złapał i postawił do pionu:- prosze..-odparł z rozbrajajacym usmiechem i zabrał swoje walizki.

Bellatriks Lestrange

Bella spojrzała na Tsu
- a Ty z czego się śmiejesz?..łap walizki i do pokoju..- rozkazała otrzepując się po czym weszła do domu

Tsu Black

-Świry. -zaśmiał się. -Przynajmniej będzie wesoło. -podniósł swoje tobołki i ruszył za ciotką.