www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Pokój o kształcie dużego prostokąta. W każdym z czterech rogów stały łóżka. Podłoga wykonana była z jasnego drewna a ściany pomalowano na kolor łososia. Meble utrzymane były w podobnej tonacji. Przy każdym łóżku stała toaletka i szafka nocna z lampką. Między łóżkami stały komody a pod jedną ze ścian i duża szafa zaraz obok wejścia do łazienki.

Renesmee Lavin

Renesmee weszła do komnaty razem z Evelynn. Dziewczyny zajęły łóżka obok siebie i wypakowały się.
- a Ty nie chciałaś być z Tsu? - dopytywała młodsza
- chciałam nie chciałam..- westchnęła zniecierpliwiona - zobaczymy co zrobi bym do niego wróciła..
- to dlatego zgrywasz niedostępną..?
- tak..
- a zależy Tobie na nim..- bardziej stwierdziła niż zapytała - to dlaczego się tak zachowujesz..
- bo chcę by pocierpiał tak jak ja..
- eh..nie rozumiem Cię
- kiedyś zrozumiesz..- westchnęła - ja idę się przejść - oznajmiła po czym opuściła sypialnię.
Eve położyła się na łóżku wygodnie i zaczęła czytać jedną z zabranych książek

Tsu Black

Niewiele później do pokoju ktoś zapukał. Był to oczywiście Tsu który chciał zobaczyć się z Nessi. Nikt mu nie odpowiedział lecz postanowił wejść. W środku zastał Evelyn. -Witaj. Nie ma Nessi. -pytając rozejrzał się po pokoju gdzie dziewczyny ewidentnie nie było. Po minie zastanej tam przedstawicielki lokatorek tego pokoju wywnioskował że Renesmee nie ma. -Przekaż jej że byłem, o ile nie spotkam jej po drodze. -uśmiechnął się i wyszedł zamykając drzwi. -Let's go to beach. -powiedział sam do siebie i ruszył.

Renesmee Lavin

Ness weszła do swojego pokoju. Bella wyjechała, miała jednak wrócić lada dzień. Evelynn chodziła za Willem więc miała choć przez chwilę pokój sypialnię dla siebie. Opadła na swoje łóżko wcześniej otwierając okno i chwyciła notes z zamiarem wynotowania tego gdzie chce się wybrać i co chce tam zobaczyć

Tsu Black

Chłopak szybko przybył pod apartament dziewczyn. -Oby była sama, oby była sama. -powtarzał to sobie. Zapukał i miał nadzieję, że nie opieprzy go od progu.

Renesmee Lavin

- prosze..- mruknęła notując i nawet nie patrząc na drzwi

Tsu Black

Otworzył drzwi, powoli wszedł, nie zamknął drzwi ponieważ wolał nie wchodzić za daleko w przypadku niepokojenia lokatorek. -Nie przeszkadzam? -zapytał jednocześnie się rozglądając. Tak jak przypuszczał była sama. Ten widok go ucieszył.

Renesmee Lavin

- nie..jak widzisz nikogo ze mną nie ma a i ja nie robię nic konkretnego..- oznajmiła odkładając notatnik i przyglądając mu się

Tsu Black

Przytaknął, zrobił krok do przodu i zamknął za sobą drzwi. -Jednak coś zapisywałaś. -odparł. -No ale po co ja tu przyszedłem. -teatralnie się zastanowił aby nieco przedłużyć. -To chyba było coś z minionych wieków...

Renesmee Lavin

- zastanów się dobrze..- poleciła mu z nikłym uśmiechem - a ja..zapisywałam tylko cele wycieczek..- oznajmiła - jak chcesz się napić to tam jest sok - wskazała na stolik

Tsu Black

Spojrzał i pokręcił nosem. -Podziękuje. -odpowiedział. -Cele wycieczki? -zapytał przechylając głowę i podchodząc bliżej. -A coś konkretnego już zanotowałaś?

Renesmee Lavin

- Ateny, góra Olimp...- poruszyła zabawnie brwiami - głównie rysowałam szlaczki czekając na Ciebie

Tsu Black

Uniósł brwi lekko zdziwiony. -To znaczy, że się mnie spodziewałaś? -podszedł jeszcze bliżej. Zmrużył nieco oczy przyglądając się jej. -Chciałem zapytać o zwój który miałaś dla mnie przetłumaczyć... acz jak tak na Ciebie patrzę to myślę, że to może poczekać. W końcu zwój nie zając, nie ucieknie. -uśmiechnął się do niej.

Renesmee Lavin

- jestem w trakcie..- odwzajemniła uśmiech

Tsu Black

Przyglądał jej się jeszcze przez moment. -Czyżby coś zaprzątało Twoją głowę amore mio? -zapytał jakby prowokująco.