Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Taras
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Nilu / Posiadłość nad Nilem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:04, 20 Lis 2014    Temat postu:

- no..trochę się nacierpisz bo poród to nie byle co..ale..od tego się nie umiera..- odparła Sophie próbując podbudować nieco przyjaciółkę - bo nikt nie umarł prawda?.- spojrzała na Lilianę, chcąc by bardziej doświadczona osoba poparła jej słowa - po za tym ciąża u wampirów trwa krócej..na pewno się wyrobisz..- dodała z uroczym uśmiechem

W tym samym momencie na taras weszła Elizabeth. Kiwnęła Lilianie głową. Jakoś nie zdążyła jej jeszcze polubić. Ostatecznie usiadła obok dziewczyn
- o czym tak plotkujecie..? - spytała zaciekawiona

- Valerian oświadczył się Rose..! - wykrzyknęła Sophie chcąc podzielić się tą euforią z każdą napotkaną osobą


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:23, 21 Lis 2014    Temat postu:

-Nie znam nikogo, kto umarłby przy porodzie. Przynajmniej nie na takim, gdzie była Wasza babcia - uśmiechnęła się pod nosem.

-Przynajmniej tyle. Dziewięć miesięcy to strasznie długo - zamyśliła się na moment. - Mam nadzieję. Nie chcę rezygnować ze studiów, ale Valerian i rodzina jest dla mnie ważniejsza..

Na widok Elizabeth momentalnie wyciągnęła dłoń z pierścionkiem w jej stronę. Liliana odpowiedziała jej miłym uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:58, 21 Lis 2014    Temat postu:

Elizabeth widząc pierścionek na palcu przyjaciółki uśmiechnęła się
- myślałam, że nigdy to nie nastąpi..- westchnęła żartobliwie - gratuluję..- dodała ze szczerym uśmiechem po czym utkwiła wzrok w martwym punkcie - teraz obie jesteście zaręczone..

Sophie przygryzła wargę słysząc słowa Elizabeth. Przelotnie spojrzała na Lilianę i Rose, w końcu usiadła obok Eliz.
- Ty też kiedyś będziesz..- wyszeptała obejmując ją ramieniem

Howlett uśmiechnęła się pod nosem i przytuliła do Sophie
- mam taką nadzieję..- westchnęła cicho


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:10, 22 Lis 2014    Temat postu:

-Jesteś śliczna Elizabeth. I mądra. Na pewno nastąpi ten czas, kiedy ktoś się Tobie oświadczy - wsparła siostrę Rosalie. Nie mogła się już tego wszystkiego doczekać. Miała ochotę krzyczeć i tańczyć z radości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sophie Riddle
Rodzina czystej krwi


Dołączył: 03 Wrz 2012
Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia, Malfoys' Manor
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:14, 22 Lis 2014    Temat postu:

- tak..może kiedyś..- westchnęła - pójdę się położyć..- dodała po chwili. Pożegnała się i wróciła do pokoju.

Sophie westchnęła, po czym przeniosła wzrok na Rose
- chodź opowiemy innym..- poleciła siostrze podnosząc się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:33, 28 Gru 2014    Temat postu:

-------------------------------------------------------------
Howard wyszedł na taras z paczką papierosów. Trzęsącymi rękoma wyciągnął jednego i zapalił. Wciąż nie mógł wyjśc z szoku i fali gniewu, która przyszła przez nieoczekiwaną wiadomość: zaręczyny Rose i Valeriana. Młody chłopak opierał sięo murek zaciągajac się usilnie dymem, po czym znienacka uderzył w murek, wybijajac w nim dziurę. Oczy świeciły mu srebrem. Cofnął drżącą ręką i obmasował sobie knykcie, wypuszczając dym.

-Howard....-usłyszał za soba głos Jamesa. Wendigo wszedł na taras i stanął obok wnuka:- Nie powinieneś chyba palić...-zaczał, ale chłopak tylko parsknął i obrócił głowę w drugim kierunku:- Howard, domyslam się, co czujesz....
-WYbacz dziadku ale nie...-odparł krótko:- Myslę, że nie.
-Aha.... cóż, możliwe, ale wyżywanie się na posiadłości nic Ci nie da...-poklepał go po ramieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:42, 28 Gru 2014    Temat postu:

W tym samym momencie na tarasie pojawiła się Elizabeth
- tu jesteś dziadku..wszędzie Cię szukam..znaczy babcia Cię szuka, a właściwie dochodzi do siebie po wczorajszym stanie upojenia..- westchnęła po czym podeszła do Howarda - a Tobie co ? - spytała wpatrując się w brata oniemiała. Czując dym papierosowy zmarszczyła nos i odsunęła się nieco


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:46, 28 Gru 2014    Temat postu:

James spojrzał na Howarda i westchnął:- Poszukaj Laxusa i mnie, gdy zechcesz rozładowac emocje, ok?-po czym przytulił Elizabeth i wyszedł.

Howard obrócił się do siostry:- Jeszcze się pytasz co?- odburknął:- Co się działo wczoraj? Ja po prostu.....-zacisnał pięść ze złości i warknął:- Nie mogę znieśc myśli, ze ten chodzacy truposz..... i Rose...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:49, 28 Gru 2014    Temat postu:

- no przestań..przecież od dawna wiesz, że są razem i nigdy z Tobą nie będzie co zmieniły te zaręczyny ?..dla Ciebie nic..ja tam się cieszę, że Rose w końcu jest szczęśliwa, zasługuje na to...i Ty też powinieneś się cieszyć z jej szczęścia jeśli chcesz być jej przyjacielem..i przestań w końcu palić..- warknęła i wyrwała mu paczkę papierosów po czym wyrzuciła ją przez taras - od kiedy to są Twoi najlepsi kumple co ?..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:53, 28 Gru 2014    Temat postu:

Howard odwrócił się napięcie:- Od jakiegoś czasu. Jest duża różnica między byciem z kimś, a takim krokiem naprzód. I co, potem Ona się dla Niego przemieni? Będa ukochanym małżeństwem dwojga wampirów, jakby Rose, która była ciepła i do której czułem jakiekolwiek ciepło tak po prostu zniknęła? Jest szczęśliwa, tak. Ale to po prostu nie w porządku!-wypalił, zgrzytając zebami

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:59, 28 Gru 2014    Temat postu:

- nie w porządku bo jest szczęśliwa, ale nie z Tobą ?..nie możesz zmusić kogoś by z Tobą był Howardzie !..przyjmij do wiadomości, że nie jest Tobą zainteresowana i tyle..! - dodała podnosząc już głos. Nagle poczuła skurcz, ale zignorowała go - zajmij się swoim życiem, wyjdź gdzieś, poznaj nowych ludzi, poszukaj pracy..chyba jesteś już wystarczająco duży na jakieś poważne kroki co ?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:03, 28 Gru 2014    Temat postu:

Howard siła powstrzymał się by nie krzyknać:- Tu nie chodzi o mój egoizm! Była mną zainteresowana! Co innego gdy ktoś nie jest Toba zainteresowany od zawsze, a gdy sama tą osobę odtrącisz. Miałem szanse, tylko ją zaprzepasciłem. Nie rozumiem, tylko, czemu nie miałęm tej drugiej, co? Nie pamiętam kim byłem. Staram się obić wszystko dobrze. I to jest moja nagroda? Mam stać i patrzec jak trace kogoś, u którego boku zawsze chciałem być?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elizabeth Shepperd



Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Moupelie, Włochy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:08, 28 Gru 2014    Temat postu:

- czy Ty musisz być zawsze taki twardogłowy ?!- dziewczyna spytała rozeźlona - i naiwny w dodatku ?..myślisz,że życie będzie dawało Ci drugie szanse?!..oprzytomnij!..miała prawo wyboru i wybrała..a Tobie nie pozostaje nic innego tylko się z tym pogodzić..a im szybciej to zrobisz tym lepiej dla Ciebie..i nie zamierzam już więcej z Tobą o tym dyskutować..- warknęła. Miała ochotę go udusić. Jak coś sobie ubzdurał to nic do niego nie trafiało. Burknęła na niego coś jeszcze pod nosem i odeszła kawałek krzyżując ramiona. Po chwili poczuła drugi skurcz nieco silniejszy, ale również go zbagatelizowała tłumacząc to buntem dziecka na jej stres.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.


Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:10, 28 Gru 2014    Temat postu:

-Jak mi brakowało kłótni rodzeństwa...miło było chociaż Was posłuchać.. - Tom wszedł na taras z ogromnym uśmiechem. W ustach już trzymał papierosa, jednak widząc wzrok Elizabeth zgasił go i wrzucił do popielniczki. - Czym się tak irytujesz Howard? - spojrzał na chłopaka z ciekawością. Słyszał bowiem tylko fragmenty ich rozmów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
James Howlett
Wendigo


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:15, 28 Gru 2014    Temat postu:

Howard wywrócił oczyma:- Jakbyś nie wiedział, Tom. Siostra próbuje mi właśnie wyłagodzić podejście do świata kobiet.-wyjaśnił z nerwowym uśmiechem:- Ale mam swoje powody by być wściekły. Nie jestem w stanie zmienić, żeby spływało to po mnie jak po kaczce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Dolina Nilu / Posiadłość nad Nilem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 5 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin