www.starozytnyhogwart.fora.pl

Tsu Black

Apartament Willa i Tsu był pomieszczeniem sporych rozmiarów utrzymanym w jasnych kolorach. Podłogę pokrywały jasne drewniane panele. Na przeciw drzwi wejściowych był balkon, po obu stronach pokoju stały łóżka a obok nich szafki nocne. Nie opodal znajdowały się też dwie szafy. Był tu też kominek przy którym stała kanapa i dwa fotele na "włochatym" białym dywanie. Drzwi prowadzące do łazienki znajdowały się po prawej od wejścia.

Tsu wtoczył się do pokoju obleciał je wzrokiem i uśmiechnął się. -Ładnie tu. -stwierdził. -Bella ma gest, dając nam taką miejscówkę. -powiedział. Rzucił swoje rzeczy obok jednego z łóżek i uwalił się na nim twarzą do pościeli nie zważając na fakt iż ma okulary na nosie. Wymruczał coś niezrozumiałego, lecz pewnie było to coś w rodzaju "Bolało". Wstał, odłożył okulary na szafkę nocną i przeciągnął się. Wyszedł z pokoju szybkim krokiem.

Tsu Black

____________________________
Tsu wszedł do pokoju, rzucił buty koło łóżka i wyszedł na balkon. Powiesił koszulkę na balustradzie aby schła, wziął głęboki oddech i poobserwował okolicę. Potem wyprostował się, wziął czyste i suche kąpielówki z długimi nogawkami i poszedł się umyć. Po dłuższej chwili wyszedł przebrany, położył się na łóżku i leżał jakby na kogoś czekając.

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili do pokoju wcześniej pukając weszła Suniv
- cześć Tsu..- uśmiechnęła się - nie widziałeś mojego syna?

Tsu Black

Spojrzał w jej stronę i usiadł. -Witaj Suniv. -uśmiechnął się na jej widok. -Nie, nie widziałem go od kiedy przybyliśmy. -odparł. -A coś się stało? -zapytał lekko zaniepokojony.

Suniva Lestrange Howlett

- nie nic..tak tylko,..wiem że szuka jaszczurek..chce zabrać jedną do domu..- westchnęła siadając na brzegu jego łóżka - nie wiem na co mu ona..rozmawiałeś już z Ness?

Tsu Black

Westchnął. -Ja też nie mam pojęcia po co mu ona. Acz jak to chłopak, ma swoje... fascynacje. -zaśmiał się. -A z Nessi? -zadał jakby sam sobie pytanie. Cicho mruczał zastanawiając się czy ta krótka konwersacja w altance to taka rozmowa o jaką chodzi Suniv. -Tak. Zamieniliśmy parę słów w altance kiedy wracałem z plaży. Potem ona wybiegła i poleciała chyba do rezydencji. -powiedział spokojnie. -Nie jest już taka zimna i oschła. Acz ja rozumiem jej ból. -mówił a w jego oczach powoli tworzyły się łzy. Właściwie już miał "zaszklone" oczy.

Suniva Lestrange Howlett

- oj Tsu..- westchnęła kładąc się obok niego i przytulając go - zrobiłeś głupstwo..ale nie odkręcisz już tego więc nie warto się rozczulać nad tym wszystkim..teraz może być już tylko lepiej..musisz zacząć intensywnie działać - uśmiechnęła się do niego

Tsu Black

Zaśmiał się cicho, a potem powrócił do swojej lekko smutnej miny. -Wiem, Suniv. Tylko czasami nie wiem jak. -odparł. -Wiesz że chciałem ją sprowokować do użycia magii aby poszła ze mną na randkę? -zapytał i cicho się zaśmiał. -Jestem niewiarygodnie podstępny. Chociaż czuję że nie będzie to wcale potrzebne i z własnej woli się ze mną umówi. -dodał.

Suniva Lestrange Howlett

- bardzo możliwe..- przyznała mu rację - tylko błagam bez takich akcji jak ostatnio..jeśli zrobisz raz coś takiego..myślę że ona tego nie przeżyje..

Tsu Black

-Ta... -westchnął. -Jeżeli znowu coś takiego wykręcę to mnie znajdź i daj mi wciry. -powiedział. -Albo zabij. -zażartował. -A ty z nią rozmawiałaś? -zapytał i nie liczył od razu na odpowiedź. -Jak tam w ogóle z Alexem Ci się układa? -zadał to pytanie poniekąd wiedząc co powie.

Suniva Lestrange Howlett

- dobrze..właśnie chcemy się zabrać za planowanie ślubu - uśmiechnęła się - jakoś leci..a z Nessi rozmawiam co jakiś czas..wydaje się nieco poddenerwowana..i niestabilna emocjonalnie..raz płacze raz się śmieje

Tsu Black

-To dobrze że wam się układa. -powiedział. -A co do Ness, to doskonale wiem że jest niestabilna emocjonalnie. -stwierdził. -Nie ułatwia to nam wzajemnej komunikacji. Acz wystarczy, że ktoś ją będzie wspierał, wtedy powinna dojść... do siebie o wiele szybciej. -wyglądał jakby wpadł na pomysł podkreślając ostatnią część swojej wypowiedzi.

Tsu Black

__________________________
Tsu spokojnie wszedł do apartamentu. Jak zwykle nikogo tu nie było.
-Mam wrażenie że mieszkam tu sam. -powiedział i westchnął. Podszedł do łóżka i rzucił na nie torbę. Dopiero w tej chwili zauważył niewielkie rozdarcie na swojej koszulce. -Serio mogłaby mi skręcić kark gdyby chciała. -zaśmiał się, rozdarł koszulkę do końca i rzucił w kąt. Poszedł na balkon, zdjął swoje rzeczy które się tam suszyły i rozejrzał się po okolicy. -Jak zwykle spokój, nawet za duży. -rzucił nieco poirytowany. Wszedł do środka, poskładał swoje rzeczy i wrzucił je do walizki. Usiadł na łóżku i zaczął się gapić w drzwi. -Ona nie przyjdzie. A ja nie powinienem iść do niej bez powodu. -westchną i położył się wszerz łóżka. Przez moment gapił się w sufit a potem szybko wstał i wybiegł nie zamykając nawet drzwi.

Bellatriks Lestrange

________________________________

Do pokoju wszedł William. Ten dzień nieco go przerósł. Obiecał sobie że jak tylko się od świeży to zajrzy do babci.

Rozpuścił włosy i zaczął rozpinać koszulę. Zrzucił ją z siebie i wszedł do łazienki.

Wyszedł z niej po 10 minutach ubierając się w nowe ciuchy i związał włosy czarną wstążką po czym wcześniej sprzątając wyszedł z sypialni

Alex Howlett

Bella zapukała do drzwi:- Will? jestes tam?