www.starozytnyhogwart.fora.pl

Renesmee Lavin

Blisko plaży znajdowała się altanka z małą kuchenką i barkiem. Był też gril. Renesmee połozyła swoje rzeczy na ławeczce i nalała sobie soku przyglądając się reszcie

Tsu Black

Tsu oczywiście zauważył dziewczynę siedzącą w altance gdy wracał z plaży. Podszedł do schronienia i uśmiechnął się do dziewczyny. -Można czy będę przeszkadzał? -zapytał i nie czekając na odpowiedź wszedł i rzucił swoje rzeczy na przeciwległą ławę. -Ładne miejsce. Nie sądzisz? -zapytał jej otwierając barek.

Renesmee Lavin

- tak..- uśmiechnęła się do niego po raz pierwszy od długiego czasu - cieszę się że jednak tutaj przyjechałam..- przyznała dopijając sok

Tsu Black

-Widzę że jesteś szczęśliwa. -przyznał i spojrzał na krajobraz. -To prawdziwy raj na ziemi. -powiedział. -Tu można by mieszkać, a nie w pochmurnej, mglistej Anglii. -zaśmiał się.

Renesmee Lavin

- oj nie przesadzaj..wolę mieszkać tam a tutaj przyjeżdżać na wakacje..gdybym częścej tu przebywała..szybko by mi się znudziło..

Tsu Black

Spojrzał na nią. -Słuszna uwaga. -otworzył wodę którą wcześniej wziął z barku i napił się. -Acz czemu ograniczać się do Grecji? -zapytał. -Ciekawiej byłoby nie wracać w to samo miejsce tylko za każdym razem coś nowego. -powiedział.

Renesmee Lavin

- no tak..miałoby to swoje plusy..- zgodziła się odstawiając szklankę i spojrzała na niego - dlaczego tu przyjechałeś?

Tsu Black

-Chciałem spędzić miło czas z rodziną... Tobą też, nawet chyba bardziej. -spojrzał na nią. -Oczywiście to piękny kraj, który wprawdzie nie dorówna pięknością Tobie moja droga. -uśmiechnął się. -Byłoby też głupio opuścić ślub swojej ciotki i przepuścić taką okazję odpoczynku w środku zimy. -zaśmiał się.

Renesmee Lavin

Renesmee wybuchnęła perlistym śmiechem - co jak co ale Ty zawsze potrafisz poprawić mi humor..i Tsu..- spoważniała i spojrzała na niego - wciąż mam do Ciebie żal..za to co mi zrobiłeś..- spuściła głowę - mimo to..cierpię unikając Ciebie - wyznała mu cicho

Tsu Black

-Wiem, że źle zrobiłem i żałuje. Chce to naprawić. -patrzył w dal. -Acz ty mi tego wcale nie ułatwiasz bawiąc się w te swoje gierki. -spojrzał na nią udając obrażonego a potem się uśmiechnął. -Ale ja Cię rozumiem. Chcesz abym się wykazał, że mi zależy. -powiedział i wziął kolejny łyk.

Renesmee Lavin

- nie wiem Tsu..przepraszam Cię..- zabrała wszytskie swoje rzeczy i pobiegła do domu

Tsu Black

-To ja przepraszam. -powiedział cicho chociaż wiedział że i tak nie usłyszy. Wziął swoje rzeczy, zarzucił na ramię i powoli ruszył do domu dopijając wodę z butelki.

Bellatriks Lestrange

Suniv weszła z Jamesem do altany
- co się dzieje? - spytała przyglądając mu się

Alex Howlett

-Martwi mnie to wszystko... teraz nagle Bella mizdrzy sie do innch, dowiaduje sie, ze robiła gorsze rzeczy.... -westchnal:- I narosło tego tyle, ze sam nie mogę sobie poradzić.

Bellatriks Lestrange

- JAmes..słuchaj,..może to zabrzmi jak bym była bez uczuć ale czego Ty się spodziewałeś?..była najwierniejszą śmierciożerczynią..zaraz po Voldemortcie była na szczycie..ja też pracowałam dla niego...z tym że mnie nie łączył z nim mroczny znak..mogłam odejść w każdej chwili a mimo to tego nie zrobiłam..żadna ze stron..nie dawała mi wystarczająco dużo..dlatego ja zawsze stałam po środku..wielu rzeczy o nas nie wiecie..i czasami boję się jak to wszytsko będzie wyglądało