www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

-To samo...-odparła:- Gonie za czyms co widocznie jest ponad moje siły.. i jestem na tyle głupia, by wierzyc, zę mi sie uda...-spojrzała gdzies obok niego:- Zresztą...

Bellatriks Lestrange

- ale jesteś jeszcze bardzo młoda Bello..przy mnie może stać Ci się krzywda - spojrzał na nią - chociaż nie przeczę że te twoje wahania nastrojów są urocze..raz mnie drapiesz a raz..próbujesz całować..- spojrzał na nią rozbawiony krzyżując ramiona

Alex Howlett

Bella spojrzała na niego:- To, ile mam lat nie znaczy, ze jestem głupia..-odparła biorac ręce pod boki:- Wiesz, traktuj mnie jak smarkule... skoro tak ci to apsuje... ale za wysoko myslisz o sobie i o wampirach... sam masz geny wilka... Jestem na tyle mądra i sprytna, ale nie jestes w stanie tego zauważyć...

Bellatriks Lestrange

- a czy ja powiedziałem że nie jesteś? - spojrzał na nią - powiedziałem że nie będziesz przy mnie do końca bezpieczna..coś ty się tak na mnie uparła?..nie lepiej byłoby być złośnicą? jak dawniej co? - przyjrzał się jej uważnie

Alex Howlett

Bella nie patrzyła na niego:- Niewazne.... jesli to wszystko, co masz mi do powiedzenia... ja potrafie o siebie zadbać... lec do swojej...-powiedziała cicho.

Bellatriks Lestrange

- nie ruszę się stąd dopóki nie odpowiesz mi na pytanie..i Jess nie jest moja..- odpowiedział siadając obok niej - nie daj się prosić..- pogłaskał ją po policzku a później po szyi opuszkami lodowatych palców

Alex Howlett

-Mysle, że będzie lepiej...-odparła:- jak wrócisz do jass... na pewno sie zamartwia..-wstała:- przykro mi, ze za taka mnie masz....

Bellatriks Lestrange

- i właśnie..tego w Tobie nie rozumiem do cholery! - wstał zirytowany - raz chcesz a raz nie..najpierw robisz wszystko by się do mnie zbliżyć..a później..dziewczyno..marnie się zachowujesz..daj mi znać jak uzmysłowisz sobie o co Ci chodzi bo ja już tracę cierpliwość..- rzucił i ruszył w kierunku domu

Alex Howlett

-Bo jestes zbyt arogancki i dumny, by spróbowac ulec przed kobieta! -odparła zła:- Oczywiście, ze chce z toba byc kretynie, ale Ty....

Bellatriks Lestrange

- nie przeszkadzajcie sobie..- mruknęła Suniv przechodząc obok nich

William spojrzał na nią z niedowierzaniem a później przeniósł wzrok na Bellę

Alex Howlett

-Czego Ty chcesz?-spytała go bella:- Jesli chcesz powiedziec, ze nic nie czujesz i mam sie trzymac z daleka, to chyba zrozumiałam z wczesniejszych słów...

Bellatriks Lestrange

- Bella..posłuchaj..to jest..trudne..rozumiesz??- spojrzał na nią rozbity - ja muszę to wszystko przemyśleć..- westchnął dotykając dłonią jej policzka. Po chwili pocałował ją w czoło - i iść...na..polowanie..- dodał wdychając jej zapach

Suniv przyglądała im się uważnie - co wy kombinujecie? - zmrużyła oczy stając nad nimi

Alex Howlett

Bella odparła:- Nic... a dlaczego szpiegujesz?-spytała jej rozbawiona.

Bellatriks Lestrange

- dlatego że..- zaczęła. Przerwał jej jednak Gabriel który wrócił z Alexem ze spaceru. Odciągnął ją na bok i zaczęli rozmawiać

William wyszczerzył się do Alexa

Alex Howlett

alex spojrzał na syna i odparł:- co młody? ucielismy pogawędkę...-zerknał na Gabriela:- Co nie znaczy, ze uwaznie czytaj, jak przejmiesz wampiry, wszystko co Ci napisze....-poklepal syna po plecach i ucałował Bellę w czoło:- bawcie sie dobrze dzieciaki...
-Dobrze...rób jak uważasz..-odparła bella usmiechajac sie lekko.