 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:22, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jason usmiechnał się:- Wejdźcie, prosze...dziękuję za prezent, dzięki... rozgośćcie się......-poprosił.
Tymczasem Victor podszedł do niego:- ile to juz lat, co? 23....-podrapał sie po brodzie:- Szmat czasu, stary.....
-No, nie przesadzałbym...dalej jestem młody i piekny....
Victor rozesmiał sie, poklepał go po plecahc i ruszył do salonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:25, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- oj Scarlett,,przechodzisz samą siebie...- ucałowała ją Anna i pogłaskała po brzuszku - szybko rośnie..
- wiesz..właściwie wydaję mi się ze wolniej niż ostatnio..
Kiedy Panie zaczęły rozmawiać, Marcus i Daphne rozdzielili się. Chłopak usiadł obok ojca i wujka a Daphne na prośbę Scarlett rozłożyła zastawę na stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:36, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Victor westchnał:- Przynajmniej wciąż młodo wyglądasz....
-No wiesz, nie przypominasz starego ojca... twój syn wygląda jak twój brat...-wskazał marcusa:- Ale oczywiście, są różnice....
Victor objał syna ramieniem i powiedzial:- To najmądrzejsze dziecko, jakie widziałem... i sprytne...-pochwalił syna.
Jason rozesmiał się:- To się bardzo chwali, ale jeśli inteligencje ma po Tobie, to...
-Co sugerujesz?
-Nic....-odparł jason z usmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:39, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Po chwili do salonu wszedł Howard i Elizabeth. Oboje przywitali się z gośćmi.
Elizabeth zaprosiła Daphne do siebie by pokazać jej pokój, a Howard wypuścił psy do ogrodu kiedy Scarlett wzięła Tyberiusa na ręce i obie z Anną usiadły na kanapie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:44, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jason spuścił wzrok na chwilę. Victor przyjrzał mu się:- Wszystko ok?
-Byłoby ok, gdybys tak nie śmierdział poczuciem winy...-zwrócił sie do niego kuzyn.
Victor złapał się za głowę:- jest impreza, a Ty włączasz swoje zmysły.... odbiło Ci??
-Wiem wiem, po prostu....-Jason pokrcił głowa:- Wiesz... jest cicho, spokojnie.... trochę sie niepokoję....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:53, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Anna pogłaskała po głowie Tyberiusa i zaczęła rozmawiać ze Scarlett o wystroju domu. Howard tym czasem wyzwał Marcusa na pojedynek w czarodziejskich szachach i oboje poszli na górę.
- jak Marcusowi i Daphne podoba się szkoła?..Howard jest zachwycony..już pierwszego dnia przewertował cały podręcznik do obrony przeciw ciemnym mocom i podręcznik do czarnej magii po czym napisał do Bellatriks że jest w obu..mówiła że bardzo ją rozbawiła różnica w opisach..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:56, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Victor usmiechnał się:- marcusowi się spodobała... widac, ze uwielbia nauke... co do Daphne... tak pół na pół.....przynajmniej na razie......
jason spytał:- Wciąż nie chce sie trenować?
-Niestety... ale dojdzie do tego wkrótce... jestem o tym przekonany.....-powiedział spokojnym tonem Victor.:- A jak wam się wiedzie? Widzę, ze domek przepiekny, a jak codzienne życie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:02, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- dobrze...Howard właściwie nie odchodzi od książek..muszę mu siłą zabierać je przy posiłkach, Elizabeth od rana po śniadaniu przesiaduje w szkole baletowej i wraca na obiad, zazwyczaj pokazuje nam czego się nauczyła, nie przypuszczałam że można być tak rozciągniętym..Jason jest zachwycony swoim warsztatem mimo to muszę go pochwalić bo pomaga mi zajmować się Tyberiusem gdy gotuję lub chcę mieć chwilę dla siebie..- uśmiechnęła się do męża - no i przygotowywujemy się pomału na przyjście kolejnego członka rodziny..- dodała szczęśliwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:04, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jason usmiechnał się szeroko:- ja osobiście stawiam na dziewczynkę, bo chłopców juz jest dwóch....-powiedział z rpzekąsem.
Victor zaśmiał sie cicho:- Stawiam na chłopca....... ale świetnie, zę Wam się powodzi... ja zrobiłem sobie miesiąc urlopu.....-powiedział:- Och nie.. poradzą sobie beze mnie....-wyjaśnił.:- Ale... powiedzmy,z e pare rzeczy widziałem w zły sposób...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:06, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
W tym samym momencie rozległ się dzwonek
- no dalej jubilacie..otwieraj..- mruknęła do męża i puściła wiercącego się Tyberiusa który zapragnął spacerować po domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:09, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jason spojrzał na nią:- bardzo śmieszne...-po czym wstał i ruszył do drzwi. otworzył je i ujrzał....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:13, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Bellatriks z Vivianne na rekach, obok niej stała Bella a za nimi szedł James z prezentem. Bellatriks w granatowej, zwiewnej sukni aż do samej podłogi przywitała się jako pierwsza i pożyczyła Jasonowi wszystkiego najlepszego - jak Ty szybko dorastasz..- mruknęła i ścisnęła jego policzek jak zazwyczaj robiły ciotki z małymi dzieźmi po zym umknęła przywitać się z resztą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:17, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jaosn pokrecił głowa z rozbawieniem. bella rzuciła sie bratu na szyję:- wszystkiego najlepszego braciszku!!!!!!!-ucałowała go i ruszyła przywitac sie ze Scarlett.
James tymczasem wręczył jasonowi prezent i uściskał syna:- jestem z Ciebie dumny....-szepnał:- trzymaj swoją rodzine przy sobie..... i nigdy nie pozwól im odejść...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:22, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Bellatriks wręczyła Vivianne uradowanej Annie. Dziewczynka w rozwoju dogoniła Tyberiusa i zaciekawiona wpatrywała się w niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:24, 11 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Victor ucieszył się spoglądajac na swoja kuzynkę:- No prosze.....-zagadnął:- Rośnie zaskakująco szybko...
jhames puścił mu oczko i przytulił bellatriks:- Ale tak uparta, jak jej mama....-mruknał.
Jason ze śmiechem wszedł do salonu, razem z bella, która siadła na kanapie obok Scarlett, która przytuliła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|