 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:01, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jason spojrzał na córkę:- Nie martw się. Nie...nie wołaj mamy...-dorzucił:- Ona... i tak nie chce mnie widzieć na razie...... Ojciec oszalał......-powiedział cicho:- Ale spróbuje odzyskać Howarda..... przynajmniej tyle mogę dla Was zrobić -usmiechnął się nikło, starając się być znowu ojcem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:05, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
- możesz znacznie więcej tylko już nas nie zostawiaj..- spojrzała na niego błagalnie
Scarlett usłyszała wołanie i zeszła na dół z Cygnusem, który obudził się po raz kolejny
- potrzymaj go..- poprosiła córkę - a Ty siadaj..- westchnęła do Jasona wskazując mu kanapę - albo się połóż..- stwierdziła po chwili, po czym sama udała się do kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:21, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jason cicho odetchnał i położył się na kanapie. Rana biegła przez jego szyję i obojczyk aż do klatki piersiowej. Wyglądało to na rozcięcie jakiegoś rodzaju mieczem. Tak naprawde pochodziło od różdżki, ale Howlett nie zamierzał nic wyjawiać. Na razie. Powiódł wzrokiem za żoną i spojrzał z powrotem na Elizabeth i Cygnusa:- Mam nadzieję, zę mi wybaczycie...-Jego głos nieco zmiekł i zadrżał:- Ja.... nie umiem sie usprawiedliwić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:29, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
- nikt Cię o to nie prosi..- odparła Scarlett
- mamo..- oburzyła się Elizabeth
- połóż go z łaski swojej..- dodała kobieta przynosząc ze sobą kilka fiolek - no już..- ponagliła ją spojrzeniem.
Dziewczyna chcąc nie chcąc wykonała polecenie.
Scarlett westchnęła i usiadła na brzegu kanapy. Po czym przyjrzała się ranie. Dla niej jasne było to, że zrobiono ją różdżką, a nie żelastwem. Wybrała eliksir o brudno- żółtej barwie, po czym rozlała go dokładnie wzdłuż zranienia. W porę zatkała mu usta ręką. Skóra w miejscu rany zszarzała, zupełnie tak jakby była obumarła. - teraz powinno pójść łatwiej..- mruknęła pod nosem i naniosła na rozcięcie coś o konsystencji żelu - Twój miecz to klątwa czarno magiczna mój drogi..nie zapominaj, że wciąż jestem uzdrowicielem..- spojrzała na niego z przyganą - rany po niej ciężko się goją, dlatego najpierw zabijam twoje tkanki, by przez ten żel je ożywić..wtedy się zrosną... rano zrobię to samo..- zapowiedziała i założyła mężowi opatrunek - pokój Howarda jest pusty..możesz tam spać..- szepnęła już nie patrząc na niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:33, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jason odparł:- Nie..... jestem gościem.... będe spał tutaj...-poklepał delikatnie kanapę. Spojrzał na żonę i po chwili namysłu palnał:- Nie oczekuje, że mi wybaczysz..... nie oczekuję, że cokolwiek się naprawi.... odzyskam Howarda, a potem.... potem zobaczymy, co dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:40, 19 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
- to również Twój dom Jason..i bez względu na wszystko zawsze będzie..- sprostowała odkładając flakoniki - na kanapie śpią psy..- przypomniała z lekkim uśmiechem - drogę do sypialni znasz..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:48, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jason odwrócił wzrok, słysząc to zdanie.:- Po prostu to zabandażuj....-powiedział cicho:- Nic mi nie będzie......-dodał profilaktycznie. Nie potrzebował jej dodawac otuchy. Nie spodziewał się wiele, wracając. Córka zaskoczyła Go jednak mile, co było jedynym plusem zaistniałej sytuacji. Prawą reką sięgnął po różdzkę i położył ją obok siebie. Dla pewności. Kątem oka zerknął najpierw w oczy swojej żony, a potem na jej Mroczny Znak. Szybko odwrócił jednak spojrzenie, gdyz napawało go to bólem i odrazą. Cała sytuacja, to, co zastał w domu..... w końcu , świadomość możliwej utraty syna.:- Zrobię co w mojej mocy, by odzyskać syna...-powiedział w końcu:- Dostaniesz to, czego potrzebujesz....-przymknął oczy. Prawa reka, na której lśniła obrączka, drgnęła lekko. Howlett utkwił przymrużone spojrzenie w kawałku metalu, który zaznaczał jego palec, a który w tej chwili znaczył tyle, co nic. Wspomnień nie da się zmienić, więc te szybko napływały mu do głowy, pogłębiajac ból, który czuł, przybywając tutaj z powrotem. Gdyby był to ból fizyczny, mężczyzna rzygałby krwią.Jednakże, plan działania miał ustalony. Odzyskać syna. Jesli się uda, to świetnie. Jeśli nie..... nie, nie chciał o tym myśleć. Ale powinien uwolnić Ją od siebie, za dużo tego już przeszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:02, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Po chwili dało słyszeć się pukanie do drzwi wejściowych. Scarlett spojrzała od razu w tamtą stronę, a później na Jasona. Nie spodziewała się gości. Stanęła na przeciwko drzwi i otworzyła je machnięciem różdżki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:27, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jason zerknał na Nia:- Nie pytaj mnie, ja nie.....- w tej chwili koniec różdżki sprzed drzwi celował w Scarlett.
Jason przyjrzał sie dokładnie osobie wyłaniającej się z ciemności. Była to zgrabna blondynka, której loki spływały po bijachm opadając sprężyście na ramiona. jej srebrnawe oczy świdrowały całe pomieszczenie, jednak różdzka utkwiona była w Scarlett. Kobieta miała na sobie zakrwawiony płaszcz:- Wysyłają do walki takie miernoty, a potem się dziwią....-westchnęła Bella Howlett, chowajac różdzkę do kieszeni, a poprawiajac sztylet, który miała zatknięty u pasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:45, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Scarlett spojrzała na nią z niedowierzaniem
- jak śmiesz gówniaro celować we mnie różdżką ?! - syknęła
- mamo..spokojnie..- Elizabeth pojawiła się między kobietami - chce pokazać jaka jest świetna..z tego co pamiętam niedawno jeszcze mdlała na widok krwi..a teraz wielka wojowniczka się z niej zrobiła..- odparła ironicznie po czym odwróciła się do Belli. Warto było dodać, że mimo iż Bella była starsza to dziewczyna była od niej sporo wyższa po czym przeniosła wzrok na ojca - a Ty tato panuj nad swoją siostrą bo bynajmniej nie jest u siebie..- westchnęła po czym wróciła powoli na górę.
Scarlett skrzyżowała ramiona i spojrzała na młodą kobietę
- czego tu szukasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:53, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Bella spojrzała na Elizabeth jak na naiwne dziecko, po czym podeszła do Scarlett:- Chciałem sprawdzic, co z Jasonem....-powiedziała krótko:- Ojciec ładnie Go urzadził.....-kątem oka otaksowała leczaca się ranę.:- Jest moim bratem, chyba mi wolno....
-Dosyć, Bella...-powiedział Jason szorstko. Dziewczyna ponad ramieniem Scarlett zwróciła na Niego gniewne spojrzenie:- Nie powinienes się odzywać...-wyciągneła flakonik z eliksirem o fioletowej barwie i rzuciła mu do rąk:- Masz... na wszelki wypadek, gdyby były wątpliwości....
-Bella...-rzekł ostrzegawczo Jason:-Zabieraj to coś...-rzucił jej flakonik. Dziewczyna nawet nie patrzac złapała flakonik i schowała do torebki ze skóry wsiakiewki, która miała zatkniętą za pasem.:- Dobrze, ze nic Ci nie jest.....-mrukneła cicho:- Wam również...-spojrzała na Scarlett.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:00, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Scarlett pokazała Belli środkowy palec i poszła do kuchni
- zaraz będzie Bellatriks..poprosiłam ją o spotkanie..- rzuciła krótko w stronę Jasona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:06, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Bella westchnęła i spojrzała na Jasona:- Mówiłam Ci. Chciałeś wracac, to cierp.-odwróciła sie na pięcie po czym rozpłynęła się we mgle.
Jason usiadł na kanapie i zapiał koszulę z powrotem:- Bellatriks? Nie mamy za bardzo kart przetargowych.... no, może dwie.....-westchnął. Rana się leczyła, ale jeszcze szczypała. Mimowolnie jego spojrzenie przebiegało co chwila do obrączki, która nosił. Po wszystkim. Na razie......
Odetchnał głęboko i czekał na Bellatriks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:11, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Istotnie po kilku minutach pojawiła się Bellatriks. Kiedy wyszła z kominka otrzepała ubranie po czym bez słowa opadła na fotel, przy okazji płaszcz rzucając gdzieś w okolicę kanapy
- wiesz Jason, jak tak rozmawiałam z ojcem Twoim przed chwilą to w cale się nie zmienił..- odparła z beztroskim uśmiechem
Scarlett usiadła obok Jasona i wbiła w ciotkę błagalne spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:15, 21 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Jason zerknał na Nia:- Poczekaj trochę... przekonasz się......-odparł cierpko. Po chwili Jego spojrzenie sie pogłębiło:- Wiesz, dlaczego to spotkanie w tej chwili i o co chcę prosić, prawda?-spytał:- Chcę odzyskać syna..... a chociaz wynegocjowac Jego uwolnienie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|