Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl
Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Salon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Moupeliee
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:09, 01 Wrz 2012    Temat postu:

- mnie zawsze interesowały te ich odczucia..wiesz..wampirzy sex..to co czują pijąc krew..- zaczął wymieniać bez skrępowania kończąc już drugą porcję. Co dziwne, on wcale nie był brudny. Kiedy wypił sok nalał sobie wina i odłożył swój talerz na bok przyglądając się dziewczynie - a Ciebie..interesują wampiry ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:17, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Otarła usta serwetką, kończąc tym samym jedzenie. jej starczyła tylko jedna porcja.-Są w pewien sposób fascynujące, takie tajemnicze i nieprzewidywalne. Czasem zazdroszczę im długowieczności, ale z drugiej strony, wyobrażasz sobie żyć po setki lat?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:22, 01 Wrz 2012    Temat postu:

- setki..nie..tym bardziej że muszą patrzeć na to jak historia się powtarza..jak ludzie popełniają te same błędy..mi starczy tyle, że będę żył dłużej niż przeciętny śmiertelnik..ale na pewno krócej niż mój ojciec i dziadek..oni oboje rodziców mieli z wilczym genem...a moja matka jak wiesz..go nie ma..ludzie którzy nie znają wampirów..marzą o ich życiu..o staniu się dziećmi nocy..ale nie ja..wiem jak wampiry potrafią cierpieć..- odpowiedział jej zapalając papierosa - w każdym razie cieszę się, że Ci smakowało..- uśmiechnął się dopijając wino

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:27, 01 Wrz 2012    Temat postu:

-Domyślam się, jak muszą cierpieć. Patrzeć, jak tyle bliskich im osób umiera, jak długie i monotonne bywa ich życie. Cóż, mnie to nie czeka, nie mam wilków w swojej rodzinie.-Położyła swój talerz na jego talerzu, zagapiając się bezwiednie w telewizor.-Było pyszne.-Posłała w jego stronę uroczy uśmiech.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:30, 01 Wrz 2012    Temat postu:

- bardzo mnie to cieszy..- odwzajemnił uśmiech i usiadł wygodnie w fotelu - kiedy się wymykałem wieczorami w Hogwartcie..dlaczego mnie śledziłaś? - spytał po chwili

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:34, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Zsunęła koturny z nóg i podciągnęła je pod siebie. Wino piła małymi łyczkami. Zanim odpowiedziała, ku jej złości, na twarzy pojawił się delikatny rumieniec. Piekielna cera rudzielca.-Miałam nadzieję, że zobaczę, jak się zmieniasz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:37, 01 Wrz 2012    Temat postu:

Howard zaśmiał się cicho i spojrzał na nią praktycznie rozczulony

- dlaczego wszystko Cię tak ciekawi..chociaż nie..nie wszytsko tylko to czego nie znasz, a to tak na prawdę typowa ludzka reakcja..cóż..nie zdziwiłaś mnie..w przyszłości będę miał na uwadzę to, że bardzo chciałabyś to zobaczyć..tylko pamiętaj..nie możesz się bać..- pogroził jej palcem rozbawiony i zaciągnął się dymem - jesteś gościem..co chcesz robić teraz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liliana Malfoy
Nauczyciel


Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:45, 01 Wrz 2012    Temat postu:

-Bo świat jest pełen fascynujących rzeczy. Zwłaszcza ten magiczny. A ja nie lubię biernie iść przez życie, ślepa na większość rzeczy.-Odpowiedziała szczerze, przechylając lekko głowę. Udało jej się ukryć radość z tego, że Howard pokaże jej, jak się zamienia.-Cóż, będę się bardzo starała.
Zamyśliła się na moment. Z racji coraz bliższego ranka, nie mieli zbyt wielu możliwości. Godziny jedzenia śniadań w domostwie Malfoy'ów były bardzo rygorystycznie przestrzegane, więc spóźnienie się byłoby bardzo nie na miejscu.-Mówiłeś, że mógłbyś pokazać mi swój pokój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:49, 01 Wrz 2012    Temat postu:

- nadal mogę..- westchnął stając przy schodach - zapraszam..- wskazał ręką kierunek

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:21, 18 Maj 2013    Temat postu:

_________________________________________

W nocy Scarlett razem z Elizabeth wróciły z zebrania. Kobieta była roztrzęsiona. Ledwo co weszła do pomieszczenia, zrzuciła z siebie czarną szatę i cisnęła nią przez pokój. Opadła na kanapę po czym rozpłakała się z bezsilności.

Elizabeth patrzyła na matkę nie wiedząc co ma począć. Kiedy Howard zniknął i jej ojciec również to ona była najsilniejszą osobą w rodzinie. Scarlett praktycznie całe dnie leżała w łóżku. Dziewczyna natomiast zajmowała się braćmi i sama trenowała w ukryciu. Westchnęła i podeszła do barku. Nalała sobie i matce whisky. jej wcisnęła szklankę,a sama usiadła po turecku na podłodze i oparła się o ścianę.

Nagle do salonu wszedł Cygnus. Teraz 3 letni chłopiec spojrzał na matkę i na siostrę przerażony. Tyberius na szczęście był w Hogwartcie. Elizabeth odłożyła pośpiesznie szklankę

- czemu nie śpisz Cygnusie? - spytała podchodząc do brata

- bo...czekałem na was..- odparł cichutko po czym wychylił się zza siostry - Lizyy..czemu mama płacze..

- to nic..nie przejmuj się..- westchnęła biorąc go na ręce - poczytam Ci jakąś bajkę..my też za raz pójdziemy spać..a jutro wszystko Ci opowiemy dobrze?

Chłopiec kiwnął główką i wtulił się w siostrę mocno.


Gdy Scarlett została sama w końcu udało się jej uspokoić. Otarła napuchnięte oczy i lekko się chwiejąc poszła do kuchni. Tam znalazła paczkę papierosów. Otworzyła ją i zapaliła jednego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:45, 18 Maj 2013    Temat postu:

W tym momencie ktoś zastukał cicho w okno. Zdając sobie sprawę, że go nie słysza, rozległo się pukanie do drzwi frontowych. Echo poniosło dźwiek po salonie, dochodząc do uszu kobiety.

Przed domem stał Jason, w swoim płaszczu. Reka mu drżała, ale ukrył to chowając ją za plecy. Nie wiedział, co zastanie w domu, ale spodziewał się najgorszego. Lepiej jednak stawić temu czoła, to w końcu rodzina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:35, 18 Maj 2013    Temat postu:

Scarlett nie wiedząc czego się spodziewać sięgnęła powoli po różdżkę. Uprzedziła ją jednak Elizabeth, która momentalnie znalazła się przy drzwiach z różdżką wyciągniętą w stronę przybysza. Kiedy rozpoznała w nim ojca ze łzami w oczach podbiegła do niego i mocno się przytuliła. Scarlett natomiast stanęła na środku salonu i otuliła się szalem. jej oczy nie wyrażały nic. Była w nich tylko pustka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:17, 18 Maj 2013    Temat postu:

Jason przytulił Elizabeth mocno. On również miał łzy w oczach, chociaż spływały powoli. :- Elizabeth!!!! Na Merlina, tak tęskniłem!!- powiedział w emocjach.:- Jestem tylko na chwilę. Musze coś zrobić, wiesz?-powiedział córeczce z uśmiechem. Potem obrócił się do Scarlett i oczy mu zgasły. Stał przed Nia, w ogniu tego wszystkiego, co się wydarzyło i wolał dostać w twarz. Chciał oberwać zaklęciem, cokolwiek. Wszystko, tylko nie mysl o utracie. Nie ochronił własnego syna, ale wyczuł, że to nie Jego taqk naprawdę stracił. Powoli zblizył się w jej kierunku, i położył różdzkę na stole.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:25, 18 Maj 2013    Temat postu:

- no to ja was zostawię - westchnęła 16-sto latka i poszła na górę.

Scarlett natomiast stała bez ruchu, kiedy Jason podszedł bliżej spuściła wzrok.

- nigdy..nawet w najgorszych koszmarach nie przypuszczałam, że zostawisz mnie samą..z tym wszystkim..- odparła siadając w końcu - a teraz Howard...ja nawet nie wiem czy on żyje..nie wiem co działo się z nim wcześniej, co dzieje się teraz..co ze mnie za matka skoro nie potrafię uchronić własnego dziecka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek


Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:33, 18 Maj 2013    Temat postu:

-Nie potrafię... po części nie moge Ci wszystkiego powiedzieć...-odparł Jason.:- I nie przekonam Cię pewnie, jak bardzo mi przykro i jak czuję się winny, wyjeżdżając..... i wracając dopiero teraz.... gdy nasz syn....-głos mu się załamał. Był wstrząśnięty, ale jednocześnie starał się to tłumić:- Zawiodłem Was. I to na całej linii....-przez głowę przemknęło mu wspomnienie ojca śmiejącego się na trupach paru wilkołaków:-Wszystkich.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starozytnyhogwart.fora.pl Strona Główna -> Moupeliee Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 43, 44, 45  Następny
Strona 22 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin