www.starozytnyhogwart.fora.pl

Bellatriks Lestrange

Rozległy teren w którego skład wchodzi winnica, stajnia i dwie szopy, jedna z ogrodzeniem, gdyby domownicy chcieli zająć się hodowlą psów i druga znacznie mniejsza.

Na terenie ogrodu znajduje się fontanna oraz staw. Zdobi go wiele malowniczych, uroczych miejsc pasujących dokładnie do mieszkającej tu rodziny.

Scarlett Howlett

______________________

Daphne spacerowała po ogrodzie aż dotarła do fontanny. Przysiadła na jej brzegu i chwyciła jeden z kwiatów lilii które pływały po powierzchni. Nagle na ramieniu położył jej rękę...

Jason Howlett

Alister:- Wiesz, nie powinnas tak spacerowac sama po zmroku....-usmiechnał się.

Scarlett Howlett

Daphne w mgnieniu oka umknęła w zaciemnioną winnicę i syknęła ostrzegawczo. Oczy błysnęły jej czerwienią i wpatrywały się w nieznajomego.

Jason Howlett

Alister machnał różdzką i wystrzeliła z niej świetlista iluzja rpzypominająca daphne, i zabrała kwiat lilii po czym podbiegła do dziewczyny i podała go jej. Chłopak uśmiechnał się zadowolony.

Scarlett Howlett

Daphne zmarszczyła nos, odrzuciła kwiat i zniknęła mu z oczu. W rzeczywistości jednak rozsiadła się na gałęzi jednego z drzew mając nadzieję na chwilę samotności.

Jason Howlett

Alister westchnał, ale nie dawał za wygraną. Wycuiągnał różdzke do goóry i zdawał się cos pisać. W końcu obrócił różdzke dookoła swojej głowy i snop iskier wystrzeliłw niebo, ukazujac łune polarną i zastepy wilków biegajace po lasach. Wszystko świetliste i piekne, mieniło się na całym niebie.

Scarlett Howlett

Anna przewróciła oczyma. Zeskoczyła z drzewa i stanęła przed Alisterem
- czego chcesz? - syknęła krzyżując ramiona i zadzierając głowę

Jason Howlett

-Po pierwsze, zadzieranie głowy na mnie NIE działa...-mruknał Alister:- Po drugie.. chciałem tylko spedzić trochę czasu, nawiązać jakąś przyjemną rozmowę......

Scarlett Howlett

- to nawiązuj sobie ale beze mnie..- warknęła i ruszyła w stronę salonu - przybłęda jakaś...

Jason Howlett

alister spojrzał na Dpahne:- No tak.. lepiej, twoim rpzykładem udawac wielką diwę, ale masz rację.. rpzybłęda się czepia:- uwazaj, by nosem sufitu nie zadrapac, tak wysoko go nosisz...

Scarlett Howlett

Daphne odwróciła się do niego i pokazała mu środkowy palec po czym weszła na taras

Jason Howlett

Alister rozesmiał się:- Uu...-udał przerazonego i chowajac różdzke ruszył w stronę drzewa:- ale zeszła z mojej gałezi rpzynajmniej..-powiedział głośno.

Scarlett Howlett

Daphne pobiegła za ojcem, kiedy wyszła do ogrodu zobaczyła..

Jason Howlett

Alistera, który trzyma sie za głowe, śmiejąc nerwowo i zdenerwowanego Victora.