 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:15, 10 Sie 2011 Temat postu: Front domu |
|
|
Willa otoczona jest lasem z trzech stron, by się do niej dostać należy przejechać przez małą wioskę.
Bez pośrednio przed ogrodzeniem domu, widać polną drogę, która tworzą wysokie drzewa. Jest to coś na kształt alei, po jednej jej stronie widać padok gdzie spacerują konie a druga zakryta jest bluszczem. Wejścia broni żelazna brama i dwa posągi stojące przed nią. Oby dwie rzeźby mają kształt ludzi i spoczywającym przy ich kolanach wilków, przypominają Scarlett i Jasona.[/img]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bellatriks Lestrange dnia Śro 15:16, 10 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:05, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Karoca zatrzymała się przed aleją by nowi mieszkańcy mogli dochodząc do domku podziwiać widoki.
Bellatriks wyszła jako pierwsza z córeczką na rękach, za nim wysypała się Elizabeth razem z Howardem. Oboje wyprzedzili ciotkę i stanęli z otwartymi buziami. Narcyza przechodząc obok nich posłała im karcące spojrzenie i rozbawiona ruszyła dalej
Kiedy Scarlett wyszła z karocy aż dech zaparło jej w piersiach. Było po prostu ślicznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:09, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jason wyskoczył z karocy i zachwiał się:- O rany, ile kolorów...
-Uspokój się synek...-zasmiał się James wychodzac i stajac przed bramą:- No no... bardzo ładnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:13, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- tak wiem..- uśmiechnęła się dumnie Narcyza
- Cyniu..nie zachowuj się jak pawie Lucjusza - mruknęła rozbawiona Bellatriks. Ledwo co otworzyła bramę Eliz i Howard zaczęli się ścigać do drzwi
Scarlett pokręciła rozbawiona głową i szła za Jasonem prowadząc za rękę synka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:26, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jason rozglądał sie dookoła:- jest cudowny..... naprawdę, dziękuję......
james szedł obok bellatriks i szepnał jej do ucha:- A to Twoja zasługa...-ucałował ją w policzek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:30, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- raczej moich pieniędzy..- mruknęła - właściwie nie wiem czyich tak do końca..cały czas z Rudolphem mamy wspólną skrzynkę..- wyznała - jakoś nie widzimy potrzeby by rozdzielać nasze dobra..
Scarlett rozglądała się z uwagą i podekscytowaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:35, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
-Taaak... nic nie rozdzielacie...-powiedział ironicznie james i ruszył szybszym krokiem do przodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:42, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- to się nazywa dojrzałość James..po tylu wspólnych latach potrafimy darzyć się szacunkiem nie sypiając ze sobą..- mruknęła z czarującym uśmiechem i otworzyła drzwi do domu - zapraszam wszystkich do środka..
Narcyza uśmiechnęła się i wprowadziła młode małżeństwo od razu do salonu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jason Howlett
Wytwórca Różdżek
Dołączył: 06 Sie 2009
Posty: 6569
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:31, 29 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
James prychnał i wszedł do salonu nic nie mówiąc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:33, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
____________________
W okolicach posiadłości pojawił sie Howard razem z Rose. - to tutaj..- uśmiechnął się i zrobił głęboki wdech - las..natura..strumienie, góry..niczego innego tu nie uświadczysz...co prawda matka miała początkowo problemy z różnymi insektami..cóż..pająki były dość duże..- westchnął teatralnie dość rozbawiony - ale chyba już się przyzwyczaiła..chyba..- powtórzył po czym spojrzał na Rose - nie wiem czy lubisz...konie..- skierował swoją rękę na prawą stronę. Do ogrodzenia było jakieś 30 metrów. Za nim rozlegała się łąka i kila pasących na niej koni - aaa to maleństwo urodziło się niedawno - wskazał na źrebaka który usiłował podnieść się z siana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:44, 23 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Rose rozejrzała się wokół siebie. Dom Howarda diamentralnie różnił się od posiadłości Malfoy'ów. Już samo otoczenie było zupełnie inne, bo kiedy Malfoy's Manor otaczały wspaniałe ogrody i parki, to Moupeliee stało na skraju lasu, ze strumieniem płynącym tuż obok, otoczone przez góry, które chociaż widoczne z domu Rose, wydawały się bardzo odległe.-Pająki?-Skrzywiła się lekko. Cóż, jak każda stereotypowa kobieta, niezbyt za nimi przepadała.-Uwielbiam. To jedyna rzecz z tych wszystkich nudów, które prawdziwa arystokratka powinna umieć, która naprawdę sprawia mi radość.-Podeszła do ogrodzenia i wyciągnęła rękę w stronę pięknej, potężnej skarogniadej klaczy, która najpierw nieufnie dotknęła ją chrapami, a potem już całkiem przyjaźnie podeszła bliżej pozwalając głaskać się po szerokim nosie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|