 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kate Johnson
Dołączył: 16 Wrz 2014
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:53, 02 Sie 2015 Temat postu: Dziedziniec |
|
|
Na dziedzińcu ustawiono ołtarz, przy którym młodzi mieli przyrzekać sobie miłość, kilka długich rzędów ławek, tak by pomieściła się cała rodzina. Kate nie mała iść tradycyjnie między ławkami, tylko wychodziła z boku.
Jako pierwsi pojawili się Lucjusz i Narcyza. Oboje usiedli nieco dalej niż zazwyczaj chcąc zrobić miejsce dla osób bliższych serc Młodej Pary. Za raz za nimi pojawił się Draco prowadząc za sobą bliźniaki.
- siadajcie tutaj ładnie i czekamy na mamę..- zapowiedział sadzając Isabelle obok Narcyzy, obok niej usadził syna i sam usiadł po jego lewej stronie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Marcus Howlett
Auror
Dołączył: 17 Lut 2014
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:08, 02 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Po chwili pojawil sie Vlad, ubrany w swoje oficjalne szaty nowego Przywodcy Rady. Włosy miał rozpuszczone, i szukal wzrokiem czegos niewidocznego w murach świątyni.
Zaraz zjawił sie Kadmus razem z Charlotte oraz blizniaczkami. Julie szla okazujac swoja zadowolenie z nowej sukienki, a Amanda zywo rozgladajac sie na kazda kolumne. Wrodzona ciekawosc swiata i kultur odziedziczyla po Valerianie. Dziewczynki mialy na sobie male kimona a wlosy miaky upiete w koki. Mialy asystowac jako jedne z najmłodszych.
Kadmus zajal miejsca za Lucjuszem i Narcyza;- Jak widać, dziewczynki uznaly ze nalezy pasowac do obyczajow kraju.... zwlaszcza Amanda.
Charlotte spogladala z rozczuleniem na obie córki:- Nie przestaja mnie zadziwiac....- westchnela do Narcyzy.
Tymczasem na horyzoncie pojawili się Jason, Howard oraz Alister. Kazdy ubrany w inny kolor. U Alistera dominowal blekit, jako sztandarowy kolor Anastazji. Jason mial na sobie koszule buyelkowej zieleni, a Howard ciemny fiolet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:09, 03 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Chwilę po Malfoy'ach do świątyni weszła Liliana. Tym razem postawiła na beż. jej suknia pozbawiona była ramiączek. Dopasowana u góry, a rozkloszowana u dołu, była ręcznie malowana w duże, kolorowe kwiaty. Na głowie miała kapelusz, bez którego właściwie trudno było się obejść w tak upalnym klimacie. W ramionach trzymała Christiana, ubranego w lekkie ciuszki. Spał spokojnie, nie zwracając uwagi na jakikolwiek hałas.
Blair weszła pod rękę z Howardem. Miała na sobie blado różową, zbliżoną do koloru kwiatków jaśminu, suknię. Była ona zwiewna i luźno powiewała, otulając od czasu do czasu jej opalone ciało. Razem z fioletem Howarda, jej róż, stanowił doskonałą kompozycję.
Thomas z rodziną zjawił się kilka minut przed początkiem uroczystości. Mieli mały problem, żeby zdążyć ze wszystkim, a bliźnięta były dziś wyjątkowo marudne. Miał na sobie klasyczny, czarny smoking z muszką i białą koszulę. Chłopcy ubrani byli identycznie jak ojciec, co sprawiało im niemałą radość. Louise natomiast miała na sobie śliczną, błękitną sukienkę idealnie pasującą do jej włosów.
Rosalie przyszła sama, z małą Nymerią na rękach, która wyglądała bardziej jak półroczne, niż dwumiesięczne dziecko. Trzymała mocno kosmyk włosów mamy i z ciekawością rozglądała się po świątyni. Rose zajęła miejsce za rodzicami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:32, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Zaraz obok niej usiadł Valerian razem z Bellatriks. Po drugiej stronie kobiety usiadła Vivianne i zajęła miejsce ojcu.
Sophie wzięła na kolana marudzącego Williama, który dzisiaj przechodził po prostu sam siebie. Pomachała nadchodzącej Elizabeth, która prowadziła za rękę tuptającego już Ethana. Za nimi szła Alice. Kobieta z dziećmi usiadła obok matki, Tyberiusa i Cygnusa.
W świątyni pojawił się również Gabriel z rodziną, a zaraz za nim weszła Suniv ze swoim synkiem na rękach. W zwiewnej liliowej sukni i delikatnie upiętych włosach, oraz z niemowlakiem na ręku tworzyła iście sielankowy obrazek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|