www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alexa Carrow

Alexa spacerowała brukowaną uliczką. Tutaj mogła odpocząć od wszystkiego. Zaczął padać deszcz. Uniosła głowę do góry i pozwoliła kropelką wody smagać jej twarz. Wielkie było jej zdziwienie, gdy na końcu uliczki dostrzegła..

Morfin Karkarow · Gość

Morfina, szedł szybko z kapturem zarzuconym na głowę. Patrzył pod nogi.

Alexa Carrow

Z powrotem uniosła głowę w stronę spadającego deszczu.

Morfin Karkarow · Gość

Podniósł głowę i zauważył Alexę, nie chciał aby pomyślała że ją śledzi albo co innego. Odwrócił się w kierunku z którego przyszedł i westchnął.

Alexa Carrow

Usiadła na ławce i narzuciła kaptur. Zamknęła oczy. Uwielbiała deszcz. W głowie nuciła sobie piosenkę. Już nie przejmowała się żadnymi przydziałami.

Morfin Karkarow · Gość

Zniknął za rogiem uliczki mając nadzieję że dziewczyna jej nie zauważyła.

Alexa Carrow

Odwróciła się w jego stronę. Zauważyła rąbek jego szaty znikający za rogiem. Doszła do wniosku, że gdzieś się spieszył.

Alexa Carrow

Gdy rozpadało się na dobre, Alexa wstała z ławki i przykryła się bluzą. Mijało ją wielu mugoli ukrytych pod parasolami i spieszących się do domu. Dziewczyna szła przed siebie brukowaną uliczką aż w końcu zniknęła za zakrętem.

Arion Caladion Vilerui · Gość

W uliczce pojawił się Arion. Oparł się o jeden ścianę jednego z budynków z nonszelancją i obserował mugoli.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Sob 15:31, 27 Mar 2010 Temat postu:

-----------------------------------
Suniva i Alex razem z psem pojawili się na ulicy mugolskiego miasteczka.

Alex Howlett · Wysłany: Sob 15:34, 27 Mar 2010 Temat postu:

Alex odetchnął. Czuł się odprężony i szczęśliwy. Pocałowął Suniv w policzek.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Sob 15:40, 27 Mar 2010 Temat postu:

- oh...cuż za miły gest.. - uśmiechnęła się czarująco i ruszyła razem z nim wzdłuż ulicy. Od czadu so czasu mijali ich mugole. Najpierw obok nich przeszła jakaś natolatka z jerzem zielonych włosów na głowie i kolczykami w nosie i wardze co Suniv skomnetowała cichym prychnięciem. Później przejechało na dyskorolkach paru chłopaków. Przechodząc obok parku dało się zauważyć grupkę młodzieży palących skrety i słuchających głośno muzyki. Nie trzeba było długo czekać. Po chwili pojawił się tak zwany policjant i przegnał zbiorowisko mamrocząc pod nosem - młodzi kryminaliści..- poczym odszedł w stronę samochodu
Suniva pokręciła głową rozbawiona i szła dalej.

Alex Howlett · Wysłany: Sob 15:43, 27 Mar 2010 Temat postu:

Alex uśmiechnął się do siebie. Grupa dzieciaków grała na ulicy w jakieś śmieszne gry, starszy pan siedział na ławce i wpatrywał się w wystawę sklepową. Alex spojrzał na Suniv i odparł:- Brakowało mi odpoczynku....-westchnął. Pies szedł koło jego nogi, zatrzymując się przy hydrancie na chwilę, by załatwić swoje potrzeby.

Suniva Lestrange Howlett · Wysłany: Sob 15:51, 27 Mar 2010 Temat postu:

Na jednej z ławek siedziały dziewczyny na oko 12 letnie namiętnie coś czytając. Po bliższym przyjrzeniu się Suniv zobzaczyła na okładce tytuł: " Zmierzch". Kiedy przystanęła nastolatki podniosły powoli głowę z nad książek. Kiedy zobaczyły Suniv ich oczy rozszerzyły się. Suniv przechyliła lekko głowę ździwiona.
Po chwili doszły do dziewczyn dwie kobiety
- no gdzie wy się podziewacie
- jak długo można na was czekać...spóźnimy się.. - powiedziała jedna z nich krzyżyjąc ręce
Tzry dziewczynki wstały i podeszły do swoich matek
- mamo... - wyszeptała jedna z nich
- nie próbuj się tłumaczyć...za coś takiego powinnaś dostać szlaban
- ale mamo... - kontynuowała - tp jest wampir.. - wyszeptała jej na ucho wpatrując się w Suniv
Kobieta spojrzała się na nią przepraszająco - dosyć tego......jutro wyrzucam te książki..i masz szlaban na komputer. - zaczęła ciągnąc córkę za sobą
- ale..
- i nie ma żadnego ale.. powiedziałam już..dosyć tych bzdur- dało się słyszeć z oddali. Za nimi szła druga kobieta ze swoimi córkami, które od czasu do odwracały głowę w stronę Suniv.
Kiedy odeszły Suniva spojrzała na Alexa
- widzisz.. o tym właśnie mówiłam..

Alex Howlett · Wysłany: Sob 15:55, 27 Mar 2010 Temat postu:

Alex roześmiał się:- No tak...już wiem...-pokręcił głową z niedowierzaniem. Przechodzili obok wystawy sklepowej gdzie widniała tekturowa jednego z bohaterów, imieniem Van Helsing. Alex spojrzał na plakat i zauważył, zę mężczyzna jest podobny do niego. Spojrzał w szybę na swoje odbicie, potem na tektura i odparł:-Przystojniak...