|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:12, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
- co się dzieje ? - spytała Narcyza siadając obok Bellatriks
- jak to co..małżeństwo...prędzej czy później każdego dopada ta zmora..
Po ok 20 minutach Andromeda wróciła razem z Rosalie
- Bella mogę Cię prosić ?
Lestrange podniosła się bez słowa i wyszła na korytarz. Andromeda najpierw wszystko chciała przekazać właśnie jej
- no i co? - spytała Narcyza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:18, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ogromny uśmiech na twarzy Rosalie mógł świadczyć tylko o jednym. Kiedy weszła do salonu, od razu rzuciła się babci w ramiona. Zupełnie zapomniała o swoim smutku. Oczywiście, nadal była wściekła na Valeriana do granic możliwości, ale w tej chwili nie chciała psuć sobie radości.
-To najwspanialszy świąteczny prezent - wyszeptała, czując pod powiekami łzy radości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:35, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Po dłuższej chwili, Bellatriks wróciła do pomieszczenia energicznie otwierając drzwi
Ucałowała Rose w oba policzki
- jeśli to chłopiec cały ród będzie zawdzięczał Ci ciągłość..błagaj Merlina o to by to był syn..- poleciła jej - przekażę innym tą wiadomość...wróćcie za 10 minut..
Narcyza kiwnęła głową i uśmiechnęła się, gdy tylko jej siostry wyszły
- skarbie..nie ważne, czy to chłopiec czy dziewczynka...zostaniesz mamą..!
Kiedy Narcyza zbierała się już do wyjścia do saloniku wpadła zdyszana Sophie, odszukała wzrokiem Rose i pobiegła ją uściskać, a z tego wszystkiego aż się popłakała. Rose zasługiwała na to jak żadna inna kobieta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:41, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Rosalie nie posiadała się ze szczęścia. Miała ochotę na przemian śmiać się i płakać. Wyściskała Bellatriks ledwie tylko weszła do pokoju.
-To najpiękniejsza gwiazdka mojego życia - popatrzyła na Narcyzę. Nadal nie mogła uwierzyć, że spełnia się jedno z jej największych marzeń. Ledwo doprowadziła się do jako takiego porządku, znów ściskana przez Sophie na przemian śmiała się i płakała. Coś do siebie mówiły, ale nie byłaby w stanie przytoczyć swoich czy siostry słów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:46, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
W pewnym momencie drzwi zaskrzypiały nieco i stanął w nich Valerian
- winszuję..- Narcyza uśmiechnęła się do siostrzeńca - Sophie..wracamy na dół..- zwróciła się do wnuczki
- jeszcze raz Ci gratuluję Rose..- zwróciła się do siostry - wuju..- stanęła przed Valerianem
Mężczyzna skinął jej głową. Poczekał aż Narcyza i Sophie opuszczą pomieszczenie po czym zamknął drzwi. Rozejrzał się po okropnie wzorzystej tapecie, po czym zatrzymał wzrok na żonie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:50, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Rosalie odprowadziła je uśmiechem do drzwi. Ich radość znaczyła dla niej naprawdę bardzo wiele, a spodziewała się w końcu kolejnych gratulacji, kiedy tylko zejdzie na dół. Nie ruszyła się z miejsca i też nie odwróciła wzroku. Tym razem był silny i nie pozbawiony czającej się w głębi tęczówek złości.
-Cokolwiek nie powiesz i nie zrobisz, nie popsujesz mi tej radości i mam nadzieję, że.. może choć trochę cieszysz się z tego - powiedziała cicho i spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Pią 3:00, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
- jeśli dasz mi syna dostaniesz wszystko czego będziesz chciała...cieszę się...- dodał po chwili - nie mam zamiaru niczego Ci psuć...poród co prawda nie należy do najprzyjemniejszych, ale jakoś powinnaś dać sobie z tym radę..- odparł podchodząc do niej po czym pogładził ją delikatnie po brzuchu. Był to bardzo krótki gest. Ledwie zauważalny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 3:06, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zadrżała lekko i wcale nie był to przyjemny dreszcz. Który raz w ciągu tych kilku krótkich chwil słyszała, że ma to być syn? A co jeśli nie? Nie zadała tego pytania na głos. Zawisło ono między nimi, tworząc ciszę jeszcze bardziej nieznośną niż była. Przymknęła lekko oczy i westchnęła cicho, a potem popatrzyła badawczo na Valeriana. - Jestem dość silna, by sobie z tym poradzić - gest ten sprawił jej mnóstwo przyjemności, choć tak krótki niósł ze sobą.. czułość. Miała ochotę rzucić mu się w ramiona, ale jego słowa nadal były dla niej zbyt bolesne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:09, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
- nie masz innego wyjścia..musisz sobie poradzić...i musisz teraz uwarzać...jak tylko wrócimy do De Lore sama wybierzesz swój orszak...teraz nie wolno chodzić Ci samej..to dziecko musi być bezpieczne..jest bardzo ważne..dla całej naszej rodziny i wampirzej populacji..powołano nową radę, niektóre prawa ulegną modyfikacji..tron dziedziczy dziecko niezależnie od płci...jeśli jednak będzie to syn...przedłużysz ród, a to...ucieszyło by mnie naj bardziej...- przyznał - po za tym...w czystokrwistych rodzinach..jest taki jeden piękny obyczaj..- mówiąc to wyciągnął z kieszeni płaskie pudełko i wręczył Rose - jeśli żona spodziewa się dziecka należy ją uchoronować..na bransoletka należała do mojej babci ze strony matki..będzie Ci pasowała..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:33, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Rosalie słuchała go w milczeniu, bawiąc się kosmykiem włosów, który wysunął jej się podczas biegu z misternego koka. Dopiero teraz zauważyła, że bycie małżonką króla niesie ze sobą mnóstwo niebezpieczeństw. Będzie musiała wszystko dokładnie zaplanować. Z ciekawością wzięła od niego pudełko. Wygląd bransoletki zniszczył jej chłodne opanowanie, a z gardła wydobył się cichy okrzyk zachwytu. Bransoletka była wspaniała, charakterystyczna dla biżuterii robionej kilkadziesiąt lat temu. Teraz rzadko można było spotkać taki kunszt. Założyła ją na rękę i spojrzała z zadowoleniem w oczach, jednak kiedy się odezwała, jej głos był chłodny i pełen dystansu. - Jest bardzo piękna, dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:48, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
- moja matka zadbała już o to by wszyscy się dowiedzieli.., rozsądnie by więc było gdybyśmy zeszli do reszty gości..- to powiedziawszy ruszył do drzwi, otworzył je i posłał żonie wyczekujące spojrzenie - na pewno wszyscy chcą złożyć Ci gratulacje...w końcu długo na to czekałaś prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:56, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-Świetnie.. - powiedziała tylko i minęła go w drzwiach nie zaszczycając go spojrzeniem. Zazwyczaj złość przechodziła jej błyskawicznie, tym razem jednak Valerian przesadził i to bardzo mocno. Uważała, że to co zrobiła nie zasługiwało na aż tak mocne słowa. I dlatego postanowiła zbyt szybko nie pozbywać się gniewu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:02, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
- Twoja oziębłość kręci mnie jeszcze bardziej..- rzucił wychodząc za nią i ruszył za żoną - jesteś rozkoszna...widocznie będę Cię musiał częściej doprowadzać do takiego stanu..- westchnął kładąc dłoń na jej biodrach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:07, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Rosalie odskoczyła od niego jak oparzona, mierząc go wściekłym spojrzeniem. - Po pierwsze absolutnie mnie to nie bawi, a po drugie nie może mnie dotykać ktoś, kto nic do mnie nie czuje. Nie myśl, że możesz mówić do mnie w taki sposób, a potem udawać, że nic się nie stało. A teraz nie każmy im na siebie dłużej czekać - to powiedziawszy, odwróciła się i ruszyła korytarzem w stronę jadalni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Valerian Lestrange
Przywódca Wampirzego Klanu z de Lore
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 1107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:14, 03 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Zanim jednak dotarła do schodów jak spod ziemi wyrósł przed nią Valerian. Skrzyżował ramiona i przyjrzał się jej z wyraźnym rozbawieniem
- co za szalona kotka...- mruknął pod nosem nie mogąc powstrzymać uśmiechu - dlaczego nie zachowujesz się tak częściej..- zapytał sam siebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|