 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:45, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Charlotte spojrzała na Narcyzę:- Nie przeczę, ze Alister sięgnął do ekstremalnych środków, ale miał swoje powody. I jestem pewna, ze poradzi sobie z tą sytuacją..... Odkąd CIę poznał, miałaś na Niego jak najlepszy wpływ...-zwróciła się z uśmiechem do Anastazji:- Gdyby tylko ojciec dawał Mu lepszy.... Ale moje córki będą miały Cyzię jako ciocię nauczycielkę w razie czego...-zachichotała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:12, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Anastazja posłała uśmiech Charlottcie i dopiła wino ze swojego kieliszka
- jutro znowu do pracy..- westchnęła kobieta - Sophie..Ty próbowałaś się włamać do mojego biurka..? - spytała spoglądając na bratanicę
- cóż...byłam ciekawa co planujesz na lekcjach..- odparła po chwili milczenia
jej słowa wywołały salwę śmechu
- no co..? Trzeba sobie jakoś radzić..prawda ?- apojrzała na Rose rozbawiona po czym podeszła do kołyski Louise - nie wiem tylko jak wytrzynam rozłąkę z nią...jak wrócimy będzie miała prawie 5 miesięcy..tyle mnie ominie..
- zmienianie pieluch i wstswanie w nocy..na prawdè masz za czym tęskić..- wtrąciła Bellatriks wracając dovsalonu - no nie patrz tak na mnie..w tym wieku dzieci jedzą, śpią i...
- tak Bell..wszystkie znamy Twój punkt widzenia..- westchnęła rozbawiona Narcyza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:20, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Valerian mi powiedział, że wracasz! W końcu. Nie myślałam, że Hogwart jest takim nudnym miejscem bez Ciebie - roześmiała się dziewczyna. Nigdy nie miała tam zbyt wielu przyjaciół. jej towarzyszami była głownie rodzina; bliźniaki, Howard, Elizabeth i Sophie. I powoli wszyscy ją zostawili. Dodatkowo po zmianie nazwiska musiała pójść w ślady ojczyma i pokazać, że Malfoy'owie nie przyjaźnią się z byle kim.
-Zajmiemy się nią jak najlepiej. Zobaczysz, jak to szybko przeleci.. - Liliana posłała jej uśmiech. Od czasu narodzin jej dzieci tyle minęło i nawet nie spostrzegła się kiedy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:36, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Charlotte przysłuchiwała się rozmowom o szkole, w milczeniu obserwując każdą z osobna. Miło jej się zrobiło, że rodzina potrafi się tak dogadywac nawet w ciężkich chwilach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:11, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- babciu..Andromeda pokazywała nam zdjęcia..- zaczęła nagle Sophie - może my też kiedyś zrobimy sobie taki wieczorek tutaj ?..na przykład w wakacje ?..poszukasz starych zdjęć..poopowiadasz nam to i owo..
- bardzo chętnie..- odparła Pani Malfoy - wiecie co jest dobijające ?.. , że te zdjęcia są tak stare jak ja..- westchnęła i lekko spochmurniała
- oj nie przesadzaj..- wtrąciła Bellatriks - przynajmniej tego nie widać..
- po za tym zawsze mogę pocieszyć się tym droga siostro...że jesteś starsza..- odparła Narcyza z czarującym uśmiechem
- i mądrzejsza..- odgryzła się Bellatriks i roześmiała razem z innymi - przepraszam..zaraz wrócę..- uśmiechnęła się tajemniczo i wpadła do gabinetu Lucjusza. Dosłownie po kilku minutach prawie wbiegła do salonu z dużą butelką bursztynowego płynu - paczcie co mam ! - uniosła zdobycz w górę.
- tata nie będzie zachwycony...- westchnęła Anastazja rozbawiona
- nigdy nie jest..ale to wszystko przez to, że zawsze chowa to co najlepsze..- Bellatriks wzruszyła ramionami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:35, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-I same musimy robić więcej zdjęć! Świetnie było je tak oglądać, a ciocia Andromeda miała przy tym tyle opowieści - zauważyła Liliana.
-Ładnie się bawiłyście, kiedy my byłyśmy więzione - stwierdziła Rosalie z nutą zgryźliwości w głosie. Nie była jednak zła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:43, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- a Ty ładnie bawiłaś sie wczoraj..- odparła Sophie i przeniosła wzrok na ciotkę, która raczyła się własnie dziadkową Whisky
Po chwili drzwi gabinetu się otworzyły i do salonu wszedł Valerian
- Liluś..- wampir westchnął idąc w jej kierunku - jak tam Twoje aniołeczki ? - spytał i nachylił się nad jedną z kołysek - wiesz, że krew niemowląt jest najsmaczniejsza ?..sama zobaczycz Rose..- westchnął rozmarzony prostując się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:57, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Samo tak wyszło. Wcale nie miałyśmy zamiaru - wzruszyła niedbale ramionami.
Liliana skrzywiła się, widząc wampira. Jego obecność nie wróżyła nic dobrego. - Valerianie, nie pomyliłeś pokoi? Nawet na nie nie patrz, nie dam się dzisiaj zirytować.. - westchnęła, zakładając ręce na piersi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:10, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- Liliano..myślałem, że już się nauczyłaś, że takie stwierdzenie z Twoich słów to tylko zaproszenie do wspólnej..zabawy..- mruknął i usiadł na kanapie obok Rose
- dobrze Valerianie, że się pojawiłeś..- zaczęła Sophie - pytaliśmy właśnie Rose, kiedy wy obdarzycie Lilianę wnuczęciem..Rosalie wyznała, że już poczyniliście ku temu kroki..
Valerian spojrzał na matkę rozbawiony, a później przeniósł wzrok na Rose
- tak ?..- spytał unosząc brew
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:20, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Kobieta jęknęła cicho. Bardzo lubiła Valeriana, ale w momencie w którym przystawiał się do jej córki, jej stosunek do niego zmieniał się o 180 stopni.
Rosalie posłała znaczące spojrzenie na Sophie, że akurat tego nie musiała mówić, ale było już za szybko.
-Myślisz, że uwiedzenie mojej córki jest takim wspaniałym pomysłem, żeby się odgrywać na mnie? - spytała Liliana ze złością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:30, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- nie nazwał bym tego uwiedzeniem..- odparł wampir wpatrując się w Lilianę - sama wpakowała mi się do łóżka..
- Valerianie..wystarczy..- Narcyza spojrzała na siostrzeńca nieco rozbawiona, ale próbowała wyglądać na poważną - a Ty nie wdawaj się w nim w dyskusje..- dodała wpatrując się w Lilianę
- właśnie Liliano..a i przestań myśleć, że świat kręci się w okół Ciebie..Rose i Ty to dwie odrębne sprawy..po za tym..pełnoetatowe matki mnie nie interesują..- odparł spokojnie z wampirzym uśmiechem i powstał - Rose..spacerek..? - zaproponował rozbawionej dziewczynie idąc w kierunku wyjścia do ogrodu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:36, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Wiesz mamo, co jest najlepsze? Że on ma rację. To było zaraz po tym, jak zabiłaś mojego ojca.. - Rosalie podniosła się z kanapy i w drodze na taras posłała jej buziaka. Wkurzanie jej matki było naprawdę ciekawym zajęciem.
-Zabije ich obu.. - westchnęła cicho. Wiedziała, że nie powinna, ale zawsze dawała się sprowokować. - Ciociu, podzielisz się whisky? - spojrzała błagalnie na Bellatriks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:50, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- czy ja wiem..o dziwo nie miałabym nic przeciwko by została moją synową..- odparła Bellatriks nalewając Lilianie mocniejszego trunku
- ooo Bella..no nie możliwe..- westchnęła Narcyza rozbawiona
Sophie rozbawiona dyskusją Valeriana i Liliany, znów podeszła do kołyski, w której leżała Louise i delikatnie wzięła ją na ręce. Przez kilka najbliższych tygodni jej nie zobaczy. Musiała się nią teraz nacieszyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:11, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Zwyczajnie przeraża mnie myśl, że ona zostanie wampirem. A Valerian, zamiast wykazać się wyrozumiałością, jeszcze mi dogryza. Zresztą, czego innego się po nim spodziewać? - napiła się whisky, krzywiąc przy tym lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:25, 12 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Charlotte głownie przysłuchiwała sie rozmowom między kobietami. Nie lubiłą whisky, poza tym w swoim stanie Kadmus by Ją zabił, gdyby się napiła. Więc głownie siedziała cicho, co jakiś zerkając na Anastazję. W końcu skinęła na Nią reką, by podeszła bliżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|