|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:29, 06 Kwi 2014 Temat postu: Ogród |
|
|
O tej porze roku ogród wyglądał zupełnie jak z bajki. W całości pokryty był białym puchem, a alejki, mimo iż regularnie odśnieżane, tym razem były zasypane. Zapalone pochodnie pozwalały jednak bez problemu je odnaleźć.
Jedną z takich alejek szedł William z Elizabeth. Chłopak był wzburzony i wściekły. Zupełnie nie myślał o tym, że dziewczyna może mieć pewien problem z dotrzymaniem mu kroku w butach na obcasach.
- Co za kretyn.. - warknął, kiedy znaleźli się już spory kawałek od dworu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:38, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
- Will nie bież tego tak do siebie..po za tym to Valerian, a jemu raczej narazić się nie chcesz...- odparła Elizabeth idąc kawałek za nim - w ogóle to od kiedy jesteś taki ?..Toma takiego pamiętam ale nie Ciebie..to, że mnie nie ma nie oznacza, że nie wiem co się dzieje..pracujesz od rana do nocy..- kontynuowała nawet gdy skręcali w kolejną alejkę i prawie dotrzymywała mu kroku pomimo śnieżnych zasp - nie pojawiasz się nawet na wpsólnych posiłkach..jesli nie pracujesz to gdzieś wychodzisz sam..a jak jesteś w domu to zamykasz się w komnacie na długie godziny...nawet z Tomem już nie rozmawiasz..Will..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Scarlett Howlett dnia Nie 19:38, 06 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:56, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Mam to w dupie, kim on jest. Ciekaw jestem, czy gdyby nie był wampirem, to nadal byłby taki mądry. Myśli, że zabłyszczy kłami i wszyscy będą przed nim klękać - warknął, na przemian zaciskając i rozluźniając pięści. - Przeszkadza Ci to, Elizabeth? Tom może mieć swoje małe sekrety, a ja nie? Może się obrażać, na cały świat i wszyscy traktują to jako coś normalnego, bo to w końcu Tom, a nie ja, jego lepsza strona. Wiecznie uśmiechnięty i wesoły brat bliźniak. Żyję, więc nie powinnaś się martwić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:05, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
- ale to zeupełnie nie o to chodzi! - krzyknęła za nim próbując złapać równowagę z uwagi na oblodzone alejki. Kiedy się wyprostowała był już kawałek przede mną - nikt Ci niczego nie zakazuje...- odparła próbując go dogonić - po prostu wszyscy się martwią..musiało się coś stać skoro z pogodnej osoby zamieniłeś się w kogoś takiego..Tom zachowuje się inaczej bo niedługo zostanie ojcem..i to właśnie o ten impuls mi chodzi..musi być jakaś przyczyna Twojego burczenia na wszystkich..nie wiem..jesteś zazdrosny..wciąż coś czujesz do Sophie ?..a może..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:11, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Więc skoro nikt mi niczego nie zakazuje, to dlaczego wszyscy na siłę starają się mnie zmienić? Dlaczego wszyscy non stop mnie wypytują o to, co się stało, skoro się nic nie stało? - z furią kopnął bałwana zrobionego dwa dni wcześniej przez chłopaków. - Nie bądź śmieszna. Nie można przez dwa lata kochać się w osobie, z którą się nie jest. Nie jestem podlotkiem z czwartego roku - obrócił się gwałtownie w jej stronę tak, że praktycznie na niego wpadła. - No co? Dokończ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:15, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
- nie ważne..po prostu Cię nie poznaje..- odparła obdarzając go ciekawskim spojrzeniem z nutą niepewności swoich zielonych oczu - zawsze tryskałeś energią, potrafiłeś każdemu coś poradzić unikałeś konfliktów..William tak nie można się zmienić z dnia na dzień..to jest po prostu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:18, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Nienormalne? Przynajmniej nie grożę każdemu, że może zaraz umrzeć - z zaskoczeniem zauważył, jak bardzo trzęsą mu się ręce. Wsadził je do kieszeni spodni, by Elizabeth tego nie zauważyła. - Najwidoczniej jednak można, skoro mi się udało. Drugi raz nie kończysz zdania - zauważył, unosząc kąciki ust do góry. Nie był to jednak sympatyczny uśmiech.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:43, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
- daj spokój..prawie rzuciłeś się na Toma..nikt dzisiaj nie był przeciwko Tobie a mimo to Ciebie denerwuje każda próba porozumienia się z Tobą..i tak nie jest to normalne ale bardziej chodziło mi o to, że jest to nieludzkie..- odparła wymijając go - nie chcesz z nikim rozmawiać..chesz nas unikać to proszę bardzo..wyprowadź się na drugi koniec świata do..samotni i zostań cholernym ascetą..umartwiaj się nad wszystkim nie widząc sensu życia i odrobiny jakiej kolwiek potrzeby kontaktów z innymi ludźmi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:47, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Bo kim on jest, żeby mnie pouczać. Wielki dorosły, który zrobił dziecko swojej dziewczynie i nagle ma się za nie wiadomo kogo? - założył ręce na piersi i wpatrzył w nią swoimi brązowymi oczyma. - Staram się, jednak Wy wszyscy mi w tym przeszkadzacie! Marzę o tym, by mieć spokój, ale stale ktoś próbuje nawrócić mnie na dobrą drogę! Uleczyć moją zranioną duszę. Czy ja mam na plecach kartkę z napisem "pomocy"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:53, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
- a może po prostu nie pasuje Ci to, że wiecznie jesteś na drugim miejscu ? - spytała spacerując szybkim krokiem w tą i we wtę. Sama była zirytowana jego zachowaniem - wiesz..Sophie była z Tobą..ale wybrała Toma..teraz wszystko kręci się w okół nich bo spodziewają się dziecka..i może skoro Sophie wybrała właśnie jego postanowiłeś się do niego upodobnić..albo po prostu chcesz zwrócić na siebie uwagę..zachowując się w ten sposób prosisz o pomoc..gdy ktoś pyta się co się stało wkurzasz się ale tak na prawde jest to podświadoma reakcja obronna z której można wywnioskować że coś się dzieje..- odparła mijając go
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:01, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Chłopak stał bez ruchu z zaciśniętymi pięściami. Słowa Elizabeth piekły, nawet jeśli nie były do końca prawdziwe, to jednak trafiały w jego czuły punkt. Bo owszem, czuł się zazdrosny, jednak nie o Sophie, a o swojego brata, z którym tak wiele go łączyło. Nie to jednak było głównym powodem.
-Zamknij się w końcu! - warknął, łapiąc ją za nadgarstki i popychając w stronę drzewa, które rosło dwa kroki za plecami dziewczyny. Patrzył na nią z furią w oczach. Nienawidził, kiedy ktoś analizował jego życie, próbował dawać mu rady, kiedy wcale nie wiedział, o co chodzi. Kiedy NIC o nim nie wiedział. Wyglądał, jakby miał ochotę ją uderzyć, jakkolwiek strasznie to wyglądało. Nie zrobił tego jednak. Pochylił się i wpił w jej lekko rozchylone, zziębnięte od mrozu usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:06, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Elizabeth była oniemiała jego reakcją dlatego nie zareagowała od razu. Próbowała się odsunąć, ale uniemożliwiało jej to drzewo znajdujące się za plecami. Odruchowo i w przypływie emocji odepchnęła go od siebie i wymierzyła mu policzek. Wpatrywała się w niego z mieszaniną wszystkich emocji oddychając szybko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:14, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Zaschło mu w gardle. Nie pamiętał, kiedy ostatni raz całował się z dziewczyną i było to dla niego uczucie co najmniej dziwne. Tym bardziej, że Elizabeth była jego długoletnią przyjaciółką. Policzek go piekł. Nie raz dostał od kobiety, jednak żadna z nich nie była posiadaczką wilczego genu. Nie wiedział, jak się zachować. Odwykł od tego.
-Twoja złość mnie pociąga, Elizabeth - w końcu odezwał się z właściwą dla siebie beznamiętnością. Może jego głos zyskał nieco głębsze brzmienie. Stał blisko dziewczyny; z jednej strony gotów pocałować ją raz jeszcze, z drugiej natomiast bał się, że na policzku się nie skończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlett Howlett
Uzdrowicielka św. Munga
Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 3782
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Londyn Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:22, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna spodziewała się wszystkiego. Mógłby zmierzyć ją spojrzeniem pełnym nienawiści i odejść, mógł znowu ją szarpnąć, ale rakiej reakcji w życiu by nie pomyślała. Przez co znowu została zbita z tropu. Jego bliskość wcale nie ułatwiała tej sytuacji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:27, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Był skomplikowanym człowiekiem. Czasem nie rozumiał sam siebie, a skąd dopiero inni mieli to zrobić? Czuł, że zgubił się gdzieś po drodze, jednak było zbyt późno na odnalezienie właściwej ścieżki. Uśmiechnął się pod nosem jednym z tych osobliwych, wiele znaczących uśmiechów. Mogła się na niego złościć. Mogła uderzyć go jeszcze raz. Jednak to, co czuł i na co miał ochotę było silniejsze.
Oparł dłoń o pień drzewa, na wysokości głowy dziewczyny. Nie dotykał jej w żaden sposób. Po prostu się przysunął i znów ją pocałował. Teraz delikatniej i czulej. Miała takie słodkie usta.
-To jest jak magnes.. - stwierdził cicho i bez emocji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|