|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:23, 06 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Chyba mi starczy, jak na jeden dzień... - stwierdził, nie odwzajemniając spojrzenia. Znów wracała jego apatia, którą porzucił po rozmowie z Valerianem. Najchętniej ponownie wpiłby się w usta Elizabeth, jednak faktycznie wolał nie ryzykować uderzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:16, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Korzystając z chwili spokoju, Victor wymknał się z cygarem do ogrodu. Dawno nie był na spacerze, a z szukaniem nowej pracy szło róznie. Najlepszy był w pojedynkach i byciu Aurorem, wiec teraz czuł się ieswojo, przesiadując w domu. Meżczyzna wypuścił kłab dymu, przysiadajac na jednej z ławek, które Malfoyowie ustawili w swoim okazałym ogrodzie, gdy usłyszał kroki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:20, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Liliana zdążyła zająć się maluchami, czyli nakarmić je i przewinąć, potem Draco dostał bardzo pilną wiadomość i swój czas poświęcił na odpisywanie na nią. Przez te wakacje miał mnóstwo zaległości w Ministerstwie. Poza tym, Liliana nie wnikała w jego pracę. Ubrała eleganckie futro, jej ostatni nabytek i wyszła na ogród. Potrzebowała się trochę przewietrzyć. Kiedy zobaczyła siedzącego na ławce Victora, skierowała się w jego stronę.
-Chwila odpoczynku od tej całej zgrai? - zagaiła rozmowę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:24, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Victor usmiechnał sie na jej widok, a gdy zobacyzł Ją w futrze, usmiech rpzerodził sie w smiech:- Ja... przepraszam..-zakrztusił sie dymem:- ale Lilliana w futrze to jedna z rzeczy, które myslałbym celując w bogina....-zrobił jej miejsce:- jak sie czujesz?-spytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:33, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Liliana uśmiechnęła się pod nosem.
-Ja i elegancja nie idą w parze? - spytała go z zadziornym uśmiechem, po czym bez pardonu usiadła obok niego. - Bardzo dobrze się czuję. Wreszcie szczęśliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:40, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Victor zaciągnał sie dymem:- To dobrze... To był twój chyba jedyy problem kiedyś..... ale nigdy nie pomyslałem, ze jak kiedyś walczyłas, by chronić innych... znaczy, innych pozytywnych dla siebie....-poprawił się:- Teraz, to My chronimy Ciebie....- zakończył wypuszczając dym nosem. Po chwili sojrzał na oswietlony dom:- Te święta sa...inne od poprzedich. Poza tym....-westchnał:- Martwię się, wiesz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:46, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Wy chronicie mnie? - zapytała, z uniesioną brwią, kompletnie nie zdając sobie sprawy z tego, o czym Victor mówi. - Podobają mi się, ale to moje osobiste odczucie. Słyszałam, że masz pewne "problemy" z Anną. To tym się martwisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:51, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Victor podrapał sie po głowie i obrócił cygaro w dłoniach:- Po czesci... tak. Kompletie ie rozumiem, jak obojętość i te zimne wampirze odczucia maja być poświęceniami, uczuciami dla Nas.... ie wiem, jak to rozumiec czasem... Z drugiej strony...-dodał, zapalając cygaro ponowie:- tsu nie odezwał sie od miesiąca... a mielismy zawsze stały kontakt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:54, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Wampiry mają to do siebie, że świat postrzegają dosyć.. wampirzo. A ich uczucia są tylko wspomnieniem człowieczeństwa. Wampiry czują przywiązanie i szacunek, nie wiem, jak jest z miłością - przypomniała sobie starą rozmowę z Suniv, w której to opowiadała jej, jak to jest być wampirem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:57, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Ja tez.....-odparł Victor:- ale wiem, że nie podjałbym innej decyzji przed slubem, gdybym sie mógł wrócić... A czasami... Nie wiem, czy Ona nie zmieniłaby tej decyzji.... Czasem fakt, zachowuję sie jak 20 letni chłopak, ale... No co, starzeje sie...-popatrzył na Nia zaskocozny:- Nie chcę siedziec i gnusnieć w domu....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:59, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Czemu masz się zmieniać? Jesteś człowiekiem, a ona wampirem. Obydwoje powinniście się tego nauczyć i nie próbować aż tak bardzo zmieniać dla drugiego - odpowiedziała, wpatrując się w ogród. Był on ogromny, a teraz, przysypany śniegiem, ginął w ciemnościach. Stwierdziła, że musi wybrać się na przejażdżkę konną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:03, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Victor dogasił cygaro i obrócił głowe do przyjaciółlki:- A co sadzisz o najnowszej parze wśród Nas? Widze, ze Lucjusz ma problemy z przełknięciem wyboru własnej córki...-zaczał rozbawiony:- Ale...-uniósł palec do góry:- Alister sie zakochał naprawdę... To chyba pierwszy raz od Isabelle w Hogwarcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:07, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-Życzę im szczęścia. Anastazja jest taka pełna życia teraz, zupełnie jak nie ona, kiedy była jeszcze mała. A Alister.. gustuje w młodszych i tyle - uśmiechnęła się. - Wcale się wujowi nie dziwię. Jego jedyna córeczka chce uciec z gniazda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victor Howlett
Szef Biura Aurorów
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5362
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:08, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
- I to pod skrzydła prawie takiego samego flirciarza, jakim On sam był za młodszych lat...-podsumował Victor:- prawdziwa eksplozja wrażeń... Ale... mysle, ze sie dogadaja.... -zerknał na dom:- a jak dzieci? Duzo masz problemów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:17, 20 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
-A o które dzieci pytasz? - zaczęła z uśmiechem. - Rosalie przygotowuje się do egzaminów końcowych i nareszcie rozstała się z Valerianem. Owszem, nie mogę patrzeć na jej smutek, ale to jest wampir, żeby być z nim.. będzie musiał ją przemienić, a tego bardzo nie chcę. Sophie również się uczy. Poza tym, w końcu pokochała swoją córkę i nie może doczekać się jej przyjścia na świat. Nathaniel i Scorpius - średnio dwa razy w miesiącu dostaję listy od Suniv, co tym razem zrobili. Scorpius wdał się w tatusia, a Nate dzielnie mu towarzyszy. Isabelle i Anthony są moimi małymi aniołkami i cały czas rosną. Nie mam problemów, staram dzielić swój czas na wszystkie moje pociechy i moim jedynym problemem jest fakt, że mam go tak mało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|