 |
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:44, 10 Wrz 2014 Temat postu: Gabinet |
|
|
Było to miejsce w domu Malfoy'ów gdzie przyjmowano bardziej oficjalnych gości. Właściwie przyjmował ich głównie Lucjusz, ponieważ z reguły nie wpuszczał innych członków rodziny do swojego gabinetu. Kiedy Draco był dzieckiem i przemknął się tutaj by podsłuchać rozmowę z Ministrem, tylko wstawiennictwo Narcyzy uchroniło go od solidnego lania.
Malfoy wszedł do swojego gabinetu. Zrzucił z siebie płaszcz i zasiadł za machoniowym biurkiem
- rozgoście się..- odparł porządkując papiery
Draco westchnął i opadł na jeden z foteli. Rebastian rozłożył się na kanapie, a Nate i Scorpius na drugiej dokładnie na przeciwko niego
- mogę ich zabić ? - spytał Lestrange Dracona otwierając butelkę ognistej
- nie..są mi potrzebni..
- do czego ?
- do przekazania dziedzictwa wuju..- westchnął rozbawiony mężczyzna i nadstawił szklankę
Rebastian mruknął coś niezrozumiałego i napełnił szklanke Dracona do pełna po czym sam pociągnął sporego łyka z butelki.
Scorpius był wyraźnie rozbawiony zachowaniem nieznajomego czarodzieja.
Valerian przepuścił Kadmusa w drzwiach i prawie wciągnął do środka Toma
- no już..nie wstydź się.. Dracuś już czuje się lepiej..prawda kuzynie?
- niedoczekanie Twoje..o czym Ty myślałeś Tom ?! - Draco spojrzał na chłopaka oskarżycielsko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Liliana Malfoy
Nauczyciel
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 16350
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:53, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Chłopak z ociąganiem zbliżał się do gabinetu. Wiedział, jak jego wejście tam się skończy, a nie bardzo miał ochotę znów się upijać, skoro nadal wcale trzeźwy nie był.
-Ja.. - zaciął się na moment, a potem jego twarz nabrała buntowniczego wyrazu. - Nie mam zamiaru się tłumaczyć..!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:12, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- posłuchaj no Ty szczeniaku..- zaczął Draco, ale został uciszony przez Lucjusza
- daj mu spokój Draco..widocznie sobie nie radzi..
- jest ojcem i nie pozwolę by moj a córka..
- Draco..- Lucjusz ponownie mu przerwał - ma 19 lat..dwa tygodnie temu został ojcem, zaczął pracę, a przed wczoraj zginął jego brat..daj mu żyć, a nie strofuj go na każdym kroku..
- wiesz..szkoda, że do mnie nie miałeś tyle cierpliwości..- warknął mężczyzna i wzburzony wyszedł na taras zapalić papierosa
Lucjusz westchnął i spojrzał za synem
- im jest starszy tym więcej w nim Blacka niż Malfoya..ten temperament..
- czysta Narcyza..- wtrącił Valerian i wyszedł za kuzynem na taras
Lucjusz spojrzał na Toma uważnie
- niedobrze to tak robić sobie wrogów chłopcze..szczególnie jeśli staje się nim Twój przyszły teść..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:20, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Chłopak cały się nastroszył. Kiedy był pijany, momentalnie włączał mu się sygnał do..bójki albo chociaż pyskówki. Kiedy Draco wyszedł, usiadł spokojnie w fotelu.
-Nie mam zamiaru robić sobie wrogów, ale piąta osoba dzisiaj mówi mi na temat mojego zachowania. To już jest nudne - westchnął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:31, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- nudne nie nudne Tobie dzieciaku nie wypada się tak zachowywać..- westchnął Rebastian - dostał by kilka razy po gę..twarzy..- poprawił sie widząc wzrok Lucjusza - od razu by spokorniał..
- nikt tu nikogo nie będzie bił Rebastianie..przynajmniej dzisiaj..- westchnął Lucjusz nalewając sobie ognistej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:48, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Gdyby to pierwszy raz. Nie mówi mi pan nic nowego - odpowiedział. Dziś najwyraźniej prosił się o łomot. Rose była w końcu pierwszą, która nie wytrzymała. - Możemy skończyć mój temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:53, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Valerian, który przysiadł na jednym z foteli, w koncu się odezwał:- Myślę, że przynajmniej dzisiaj dajmy sobie na wstrzymanie..... Każdy z Nas przeżywa. Niech chłopak wypuści z siebie trochę pary.... A Ty..-zwrócił się do drzwi:- Nie stój w cieniu, jak wszyscy to wszyscy, SYnu....
Alister wszedł do gabinetu, i stanął pod ścianą.:- W sumie przyszedłem tylko na chwilę....
-Nonsens!-powiedział Valerian:- Siadaj z Nami, jak wszyscy. Powinieneś trochę odsapnąć, skoro ostatnie dni siedziałeś jak na szpilkach.
Alister spokojnie zajął miejsce niedaleko Toma:- Po prostu wiem, że skoro mowa o tych, którzy powini zebrac łomot, moge być następny zaraz po Tomie...-uśmiechnął sięniemrawo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:02, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- a to właściwie by się zgadzało..- Lucjusz uktwił w Alisterze chłodne spojrzenie swoich szarych oczu - ale o tym to już będziesz rozmawiał z moją żoną..ja umywam ręce..- odparł rozbawiony mężczyzna po czym przeniósł wzrok na Kadmusa - jak tam..gotowy na przyjście córek..?
- córek ?..to ile ich będzie ? - spytał Rebastian
- dwie..- odparł Malfoy - Valerianie..gdybyś tylko potrzebował azylu...moje drzwi zawsze stoją dla Ciebie otworem.- westchnął chichocząc po czym znów spojrzał na Alistera nieco ostrzegawczo - Ty na razie nic takiego nie planujesz mam nadzieję...
Scorpius i Nate woleli się nie wtrącać. Czasami lepiej było przysłuchać się rozmowom by później mieć co wspominać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:08, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Zawsze raźniej we dwójkę dostać po mor..po twarzy - podobnie jak wcześniej Rebastian, tak Thomas poprawił się przez wzgląd na najmłodszych i minę Lucjusza.
-Azylu? Ten dom na pewno nie jest dobrym miejscem. No chyba, że ma pan jakiś tajemny schowek, to wtedy tak.. - stwierdził. Przy trójce dzieci, z czego bliźniaki potrafiły być naprawdę głośne, czasem można było tu oszaleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:12, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Valerian obrócił się do syna z uśmiechem:- No ja mam nadzieję.... wolałbym zostać ostrzeżony...-zmrużył oczy znad szklanki.
Alister zaśmiał się nerwowo:- Nie, nie..... Nie myślę o takich sprawach. ja...-urwał na moment.:- Nie śpieszno mi do takich planów.
Zauważywszy Toma, przysiadł się do Niego szybko:- Dzięki za pomoc podczas walki...-powiedział cicho:- Nie wiem, jak mogłoby to wyglądać, gdybyś nie wkroczył.
Valerian uśmiechnął się do Lucjusza:- Z tej strony jesteśmy bezpieczni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez James Howlett dnia Śro 23:18, 10 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:34, 10 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- zobaczymy..- westchnął Lucjusz i spojrzał na swojego pierworodnego, który z Valerianem wrócił do gabinetu - Draco...nie bocz się jak swoja matka..za podartą sukienkę..
- nie boczę się..ale zamierzam Ci przypomnieć za parę dni..jak dobrze jest być wyluzowanym..i jak ważna jest cierpliwość w naszym domu..
- ja nie wiem za kim to takie mściwe jest..- warknął mężczyzna do Kadmusa
Po chwili drzwi otowrzyły się i do gabinetu wparowała Bellatriks
- błagam pozwólcie mi tu chwilę posiedzieć po zwariuję z nimi w salonie..cały czas gadają o dzieciach..
- a Vivianne ? - spytał Valerian rozbawiony zachowaniem matki, Kobieta właśnie niepostrzerzenie kradła jedną z butelek whisky
- śpi..wzięła kilka łyków wina i zasnęła..to nie ja..Anastazja polewała..- odparła Lucjuszowi widząc jego spojrzenie i już jej nie było
- wuju..
- tak Valerianie ? - spytał mężczyzna wpatrując się w wampira
- matka ukradła Ci właśnie kilkudziesięcio..
- którą ? - spytał tylko Lucjusz mając pewne nadzieje
Valerian spojrzał na wuja ze współczuciem i opadł na fotel
- ta kobieta mnie kiedyś zrujnuje..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:05, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Tak się mówi, że nie i nie, a to przychodzi samo.. - stwierdził Tom, nawiązując do ich wpadki z Louise. Może wtedy był przerażony, może wcale nie chciał, żeby Sophie ją urodziła, ale teraz? Właściwie to dzięki Louise nie zwariował po śmierci brata. Upił kilka łyków whisky którą trzymał w dłoni. - Ty byś zrobił to samo. Bellatriks uczyła mnie tych zaklęć i wiem, jakie są wyczerpujące, a we dwoje zawsze lepiej.. - odpowiedział ściszonym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:34, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
Valerian zerknał na Lucjusza:- Zawistne...... Najwyraxniej po Blackach... Ale Ty też nie jesteś osobą, która puszcza różne rzeczy płazem....-uśmiechnął się, dopijając swoją szklankę.
Alister uśmiechnął się przez moment:- Ja uczyłęm się sam. Chociaż od niej dostałęm Książkę, to fakt....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lucjusz i Narcyza Malfoy
Szef Rady Nadzorczej Ministerstwa
Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 1043
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wiltshire Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:05, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
- bo są pewne granice Valerianie..- westchnął Lucjusz i przyjrzał się Alisterowi i Tomowi - tak się zastanawiam, który bardziej mnie irytuje..zawsze mamy kogo na nich nasłać..- dodał przenosząc wzrok na Rebastiana, który rzucał nożem w jedną z biblioteczek, przywoływał nóż do siebie i rzucał po raz kolejny - chyba się nudzi..
Draco siedział obok Valeriana i wpatrywał się w Toma zupełnie tak jakby był poranną jajecznicą.
- uważaj ..bo spalisz mu szatę..- westchnął Valerian rozbawiony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom Riddle
Pracownik Dep. Międzyn. Współpr. Czar.
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:51, 11 Wrz 2014 Temat postu: |
|
|
-Uwielbiam być czarną owcą. Czuję, że wracają stare, dobre czas - szepnął teatralnie do Alistera. Zastanawiał się skąd to negatywne nastawienie do niego, bo niepodobna, żeby tylko przez pogrzeb. Zignorował wzrok Dracona.
Korzystając z tego, że na najmłodszych kompletnie nikt nie zwracał uwagi, wzięli dwie szklanki i nalali sobie whisky.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|