www.starozytnyhogwart.fora.pl

Liliana Malfoy

_____________________

Liliana dała się zaprowadzić do sypialni. Dawno nie mieli okazji pobyć chwilę sami. Złapała go za klapy marynarki i przyciągnęła do siebie.-Co powiesz na jakieś dobre wino, albo szampana do tego?-Mruknęła mu do ucha.

Draco Malfoy

- mhmm...całkiem kreatywnie..- mruknął i pocałował ją delikatnie - poczekaj tutaj, a ja przygotuję kąpiel..- zaproponował. Pocałował ją jeszcze raz na odchodne i zniknął za drzwiami łazienki.

Po kilkunastu minutach drzwi łazienki otworzyły się zachęcająco. W wannie sporych rozmiarów znalazła się aromatyczna woda z dużą ilością piany. Na schodkach do wanny porozsypywane były płatki czerwonych róż. Gdzieniegdzie pozapalane były świece, a ponieważ światło było zgaszone zapewniały romantyczną i intymną atmosferę. Obok wanny stał stolik z butelką szampana i dwa kieliszki.

Draco wpatrywał się w Lilianę rozbawiony
- wiesz...ja umiem być romantyczny jak tylko chcę..- wyciągnął do niej rękę

Liliana Malfoy

Liliana uśmiechnęła się mile zaskoczona. Draco zazwyczaj nie bawił się w zbytni romantyzm. Widoczne to było zwłaszcza podczas wigilii i ich małej zabawie na komodzie. No cóż, teraz usiadła na fotelu i czekała, jak jej Draco kazał.
Minęło kilka długich chwil, zniecierpliwiona wystukiwała rytm obcasem. Kiedy drzwi się otwarły, Liliana podniosła się ze swojego miejsca i stanęła naprzeciw nich. Na jej twarzy pojawił się wyraz totalnego zdziwienia. Bez słowa podeszła do narzeczonego i podała mu rękę.-Tego się nie spodziewałam.-Musnęła lekko jego usta nie mogąc ukryć uśmiechu.-I przezornie zakluczyłam już drzwi.

Draco Malfoy

- tatuś mnie nauczył..- westchnął rozbawiony i gdy przysiadła na brzegu wanny ściągnął jej szpilki, znów podniósł do pozycji stojącej i rozpiął zamek sukienki. - mam jeszcze kilka asów w zanadrzu..- mruknął i ucałował jej ramię po czym puścił materiał, wtedy suknia opadła na podłogę a kobieta stanęła przed nim w samej bieliźnie - mogłabyś tak chodzić po domu ..dla mnie..- przechylił lekko głowę po czym stanął za nią i związał jej delikatnie włosy by nie musiała ich zamaczać.

Liliana Malfoy

-Co my byśmy zrobili bez Twojego tatusia..-Westchnęła, podzielając jego rozbawienie. Posłusznie robiła to, o co prosił. Potem odwróciła się do niego przodem i ona zaczęła go rozbierać. Zdjęła jego marynarkę, potem rozwiązała krawat i rozpięła koszulę, przesuwając dłońmi po umięśnionym torsie.-Mogłabym. Dla Ciebie zrobiłabym wszystko Draco.-Wyszeptała mu do ucha.

Draco Malfoy

- nie wiem jednak czy naszym dzieciom do końca by to pasowało..- westchnął głaszcząc ją po policzku. Pozbawił się reszty odzienia i rozsiadł się wygodnie w wannie - chodź do męża przyszłego..- westchnął rozbawiony i wyciągnął do niej ręce pomagając tym samym wejść jej do wanny. Przytulił ją mocno do siebie i podał jeden z napełnionych wcześniej kieliszków.

Liliana Malfoy

Pokiwała tylko głową. Nie potrafiła sobie nawet wyobrazić reakcji Rose, czy Sophie na jej paradowanie w samej bieliźnie po domu. Ułożyła się wygodnie przy jego boku. Łazienka zamieniła się w piękne miejsce. Już i tak sam styl jej wykonania robił wrażenie, a świece, płatki róż i niesamowity zapach unoszący się w powietrzu dodały jej uroku.-To był straszny dzień...

Draco Malfoy

- cóż..na pewno nie był nudny, obfitujący w wiele wydarzeń..- zgodził się muskając ustami jej ramię - wiesz tak się zastanawiam..- zaczął niepewny czy kontynuować dalej

Liliana Malfoy

-Już chyba wolę te nudne i monotonne. Grunt, że dobrze się skończył.-Napiła się szampana.-No słucham?-Spojrzała na niego uważnie.

Draco Malfoy

- a to może później..samo wyjdzie w praniu..- westchnął wymijająco i dopił szampana po czym pocałował ją mocno. Odstawił kieliszek na brzegu wanny i przesunął ją tak, że siedziała mu na kolanach. - kiedy wyjeżdżasz z Rose? - spytał głaszcząc ją po szyi

Liliana Malfoy

Zrobiła zniecierpliwioną minę.-Nie lubię, kiedy coś zaczynasz, a potem nie kończysz.-Stwierdziła, jednak lekceważąco wzruszyła ramionami. Na krótką chwilą całkowicie zatopiła się w jego pocałunku.-Nie wiem, może jutro. Postanowiłam skrócić cały wyjazd do trzech dni. Tyle nam starczy.-Pogłaskała go po policzku.

Draco Malfoy

- jak uważasz..- posłał jej lekki uśmiech - tak się zastanawiam..czy nie chciałabyś..zostać mamą kolejny raz..- spojrzał jej w oczy

Liliana Malfoy

-Muszę zrobić to dla niej, za nim nie będzie za późno.-Westchnęła. Z jednej strony chciała spędzić ten czas z córką, z drugiej jednak bała się, że to i tak już za późno na odbudowanie łączących ich więzi. Zaskoczyło ją pytanie Dracona, nie dała jednak tego po sobie poznać.-Zawsze chciałam mieć z Tobą dziecko.-Odpowiedziała nie odwracając wzroku.

Draco Malfoy

Draco uśmiechnął się zadowolony i pocałował ją mocno. Przyciągnął ją mocniej do siebie i obrócił się tak, że teraz ona znajdowała się pod nim
- a może bliźniaki..- mruknął rozbawiony i otarł się o jej wrażliwy punkt

Liliana Malfoy

Przyciągnęła go mocno do siebie.-Wiesz..to wcale nie jest takie nierealne. Musisz się jednak bardziej postarać.-Szepnęła mu do ucha, w tym samym łapiąc za jego męskość.