www.starozytnyhogwart.fora.pl

Alex Howlett

James usmiechnał się nerwowo do valeriana. Ten uspokoił go ruchem ręki.
Victor przejechał reką po ramieniu Anny:- spokojnie...... bedzie dobrze....
Jason zerknał na Dracona pytająco:- Wiesz cos o tym??
Alex spojrzał zmartwiony na Narcyze:- Robi sie nieciekawie...-westchnał stykajac dłonie opuszkami palców.

Bellatriks Lestrange

Po chwili drzwi się uchyliły i wpadł Lucjusz po czym oparł się o drzwi. Włosy miał potargane i pomiętą szatę

Narcyza stukała paznokciami w blat stołu
- i co?..
- Bella chce deser..- westchnął uspokajając oddech
- idź się doprowadź do stanu używalności..
- żartujesz chyba..przez salon nie przejdę..twoja żona urządziła sobie tam okopy..

Nagle dało się słyszec pukanie. Drzwi się otworzyły i wszedł Gabriel prowadząc naburmuszoną Bellatriks i siłą sadzając ją obok Jamesa. Za nim weszła Eve z Williamem i Bellą.

Lucjusz poszedł się przebrać i wrócił z Suniv. Wszyscy zajęli już swoje miejsca, nagle wyszedł kucharz i kelnerzy. Przed każdym został postawiony puchar z lodowym deserem. Bellatriks dostała największy

- Bello..- Lucjusz odchrząknął - może być?
Kobieta spojrzała krytycznym wzrokiem na deser
- może..- powiedziała w końcu

Lucjusz z Narcyzą odetchnęli głęboko i zaprosili resztę do jedzenia

Alex Howlett

james spokojnie spojrzał na bellatriks i zabrał się za swój deser. Usmiechnal sie widząc Lucjusza, a nastepnie zanurzył łyzke w pucharze lodowym.
Alex widzac Suniv odchrzaknął. siedząc cicho starał sie nie zagestniac atmosfery.
Victor spojrzał po wszystkich:- Smacznego kochani.....

Bellatriks Lestrange

Minęła dłuższa chwila za nim Bella uznała że jest w stanie trzymać widelec po czym zajęła się swoimi lodami
Narcyza uśmiechnęła się do Victora
- Bello..- kobieta zwróciła się do siostry - później przyjdzie Andromeda z wnukiem..
- dobrze..- mruknęła Lestrange

Alex Howlett

Valerian westchnał:- Słuchajcie, moi drodzy..... razem z Charlotte....-Charlotte usmiechneła sie do wszystkich:- Chcielibysmy uroczysice ogłosic, zę za pól roku bierzemy slub i mamy nadzieje, ze wszyscy się tam pojawicie..
Victor zaniemówił. Spoglądal na Valeriana oniemiały. Alex zaklaskał i powiedział:- Moje gratulacje valerianie....

Bellatriks Lestrange

Reakcja Lucjusza była dość nietypowa. Usłyszał to jedząc deser. Po chwili jadalnię wypełnił dźwięk krztuszenia się.
Narcyza rozbawiona stanęła za Lucjuszem i zaczęła go poklepywać po plecach. Bella widząc duszącego sie Lucjusza wybuchnęła perlistym śmiechem co uczyniła większość zgromadzonych

Alex Howlett

Valerian odparł:- Lucjusz, bierz mniejsze kęsy na przyszłosc, kto wie, co możesz usłyszeć.....-i sam się rozesmiał.
Charlotte spojrzała na wszystkich i zawstydziła sie trochę:- No, nie spodziewalismy się takiej reakcji...-przyznała.
Valerian spojrzal na Jamesa. Wydawalo sie, ze ich spojrzenie cos do siebie mówiły, a potem jak gdyby nigdy nic zajeli sie swoimi deserami.
jason spojrzał na Victora:- Dobrze Cie widziec zdrowego i całego...
-zdrowego... cóz, na razie musze wstrzymac sie z przemiana.. ale treningi zaczynam od jutra....-oznajmił beztrosko.

Bellatriks Lestrange

- jeszcze dobrze to przemyśl - mruknął Lucjusz do Valeriana - z rozwodem jest dużo zachodu, te wszystkie podziały majątkowe, prawa nad dzieśmi..- za każdym razem jak coś wymieniał Narcyza trzepnęła go po głowie aż w końcu się wkurzył i porwał ją na swoje kolana czemu towarzyszył pisk
- oho zaczyna się..- mruknął Draco - przepraszam w imieniu rodziców..
- Draco daj im spokój..- szepnęła Suniv - ja mojej mamuni dałam zielone światło, szkoda tylko że nie korzysta,..- mruknęła

Alex Howlett

james mruknał do Alexa:- Dlaczego to brzmi, jakby to była moja wina?
-Nie wiem... Suniv taka juz jest...-mruknał Alex zajadajac sięd eserem:- draco, nic się nie stało.......-uspokoił malfoya.

Victor westchnał:- tak..... roznie to bywa, rodzice to same problemy...-machnał reka.

Bellatriks Lestrange

- no..szczególnie niektórzy...- wtrącił się William kiedy na stołach pojawiły się ciasta

W tym samym momencie wstała Bella i uniosła kieliszek
- moi drodzy...cieszę się niezmiernie i myślę że wy ze mną z nowego członka naszej dużej, wspaniałej rodzinki..Valerianie..gratuluję odwagi..Charlott..nie wahaj się prosić o pomoc..bo Valerian jak wszyscy mężczyźni tutaj nie należy do najprostszych w obsłudze..

Alex Howlett

valerian zachichotal:- Jestesmy prostsi niz myslisz... tylko czasami nie chcecie czegos przyjać do wiadomosci...
Charlotte spojrzała z wdzięcznoscia na Belle i kopnela obcasem valeriana w golen pod stołem. valerian jeknał i znowu sie wyszczerzył się.
Victor, Alex, Jason oraz James wstali z kieliszkami.
James powiedzial z usmiechem:- zasłużyłe sobie....-uniósł kieliszek:- Gratulacje..... wam obojgu...

Bellatriks Lestrange

Każdy wzniósł toast. Po kilku lampkach wina atmosfera stała się luźniejsza i czas oczekiwania na kolację płynął szybciej,

Alex Howlett

Valerian spojrzał na Bellatriks;- Widze, ze sie wszyscy uspokoili..... to dobrze...-powiedział cicho:- jakies niespodzianki szykujecie podczas kolacji?-zwrócil sie do Lucjusza.
Victor przysunał się do dracona:- Nie było mnie ostatnio w Ministerstwie... jak ida sprawy dyplomatyczne? Wysłałem aurorów do egiptu, bo pojawiły sie wilkołaki....i podobno ktos probuje mieszac w rządzie... wiesz cos o tym?

Bellatriks Lestrange

- no co Ty..- westchnął Draco rozbawiony

Alex Howlett

victor usmiechnał się szelmowsko:- Tak... tak podejrzewałem.....