www.starozytnyhogwart.fora.pl

Avada Riddle

Przewróciła oczami słysząc słowa chłopaka.
- Nie zamierzam się z toba bić na pięści. A pozatym... lubie wyzwania. - uśmiechnęła się wyzywająco.

Jasper Cullen

- to nie jest najlepszy pomysł.. - przycisnął ją od ściany - twój chłoptaś mógłby ruszyć Ci z pomocą...a ja rozjuszony zabił bym go.. - puścił ją.. - .do zobaczenia..

Avada Riddle

- Masz coś do mojego "chłoptasia"? - Przejechała Jasperowi palcem po klacie. Nie bała się. Może i była nienormalna, ale na pewno się nie bała. Byli na gruncie, który ona uwielbiała. Popatrzyła na Krukona, a jej wzrok był niemal hipnotyzujący. Błyszczące oczy zdawały się wciągać umysł w niezmierzoną głębię najsłodszych obietnic, potrafiły mamić, pętać i obiecywać.

Martin Merson

Martin Akurat przechodził przez korytarz i kiedy ich zobaczył przystanął na chwilę-Mówiłem żebyś sobie znalazł...ale nie zajętą-pokręcił głowa i wstrzymał się od śmiechu

Jasper Cullen

Jasper zaśmiał się tylko. Chwycił dziewczynę za ramiona i odstawił na bezpieczną odległość - dziecinko idź napij się mleka..dobrze Ci to zrobi... - podszedł to Martina - czy one wszystkie są takie śmiałe i zdradzliwe??

Avada Riddle

Zaśmiała się tylko perliście. I tak widziała, że do niczego nie dojdzie. Avada kusiła wyglądem, zachęciała ciałem, uwodziła tylko po to, by po chwili odejsc, pozostawiając uczucie niedosytu. A jeśli Jasper miał na tyle rozumu, by przerwać tą gre, to tylko pogratulować rozumu.

Agnes Evil

Nagle pojawiła sie Evil - Cześć Jasper, jestem Agnes Evil -

Martin Merson

Nie...nie wszystkie-znał dobrze tylko dwie dziewczyny,bo reszta była dziwna-Przynajmniej te które ja znam to nie Suniv by jest mądra więc by nie grała z tobą w takie gierki,a Eliza ma prawie 16 lat i nie jest jak inne więc też wątpię w to żeby się z tobą bawiła-Przypomniał sobie jak po raz pierwszy przyjechał do Hogwartu i to właśnie ją pierwszą pocałował.Była w tedy człowiekiem więc nic nie mogła zrobić,a teraz jak by spróbował na pewno by go skopała

Jasper Cullen

- ta...bardzo ineteresujące osóbki...witaj niegrzeczna ślizgonko.

Martin Merson

Popatrzył się na Evil,a potem na Jaspera ostrzegawczo i kręcąc głową cos w stylu"Nie dla ciebie"

Agnes Evil

-A skąd wiesz ze niegrzeczna?-

Martin Merson

Bo nie pukasz na przykład do drzwi-powiedział po chwili i dał dokończyć Jasperowi

Jasper Cullen

- dobra...wyłaże z tych lochów...idziesz Martin? - spytał idąc w stronę końca korytarza

Agnes Evil

- zapomniałam zapukac ups, moge isc z wami?-

Martin Merson

Ta...jasne z dziewczynami tutaj sam nie zostanę-uśmiechnoł się do dziewczyn,a potem poszedł za Jasperem