www.starozytnyhogwart.fora.pl

Marietta Hall · Gość

Spojrzała na nauczycielkę porozumiewawczo. Miała nadzieję, że w tej właśnie chwili nie będzie wymagała od niej szczegółów.
-Dzień dobry. Naprawdę wszystko w porządku. Po prostu zamyśliłam się.-powiedziała.

Ramona de Schonte

- To świetnie.
Uśmiechnęła się do niej.
-W imieniu psa dziękuję za kość.

Marietta Hall · Gość

Ukryła na twarzy zmieszanie.
-Cała przyjemność po mojej stronie. -powiedziała z ledwie widocznym uśmiechem.

Ramona de Schonte

Zaśmiała się.
- Skoro wszystko w porządku mogę iść dalej. Do widzenia.
Pożegnała się z dziewczynami i ruszyła dalej.

Marietta Hall · Gość

*A niech to..*-pomyślała lekko przygryzając wargi. Czyli jednak się nie domyśliła. A może to tyko Marietta przesadza?
-Do widzenia.- w końcu zdecydowała się pożegnać nauczycielkę.

Ramona de Schonte

Ramona delikatnie się obróciła.
- Marietto jak z kimś pogadasz, może poczujesz się lepiej...
Po tych słowach zniknęła jej z pola widzenia.

Marietta Hall · Gość

*A może to właśnie Pani nie powinna tego wiedzieć..?*-pomyślała po czym doszła do wniosku, że byłaby nie w porządku tając to przed nią.
-Może i tak..-powiedziała za nauczycielką po czym uśmiechnęła się delikatnie do Elizy.

Alice Cooper · Gość

Przekroczyła próg holu. Oparła walizkę o schody i zaczęła się rozglądać. Liczyła na to, że zaraz zza rogu wyskoczy ktoś, kto pomoże jej się zaaklimatyzować w szkole.

Gość

Grace weszła do szkoły taszcząc za sobą walizkę na kółkach, a w drugiej dłoni trzymając swojego psa na smyczy. Rozejrzała się. Hol był pusty. Tylko echem niósł się jej oddech. Nie za bardzo wiedziała, w którą stronę się udać. Zaczęła spacerować po holu w poszukiwaniu jakieś mapy. Nie zauważyła gdy nagle...

Christoper Black

ktoś stanął obok niej.
-Pomóc w czymś? - zapytał Chris.

Gość

Odwróciła się i spojrzała na chłopaka.
-Przed chwilą przyjechałam i nie mam kompletnie orientacji w tym zamku.- wyjaśniła. -Grace White.- wyciągnęła do niego rękę obserwując go bacznie.

Christoper Black

-Chris Black. - odpowiedział równie czujnym spojrzeniem, dopiero po chwili kąciki ust zadrgały, powodując lekki uśmiech. - To zależy gdzie chcesz się dostać. Do jakiego domu chcesz trafić?

Gość

Spojrzała na jego szatę. Wiedziała, że to co teraz powie, nie będzie u niego mile widziane, ale mimo to uśmiechnęła się lekko.
-Do Gryffindoru.- odpowiedziała. -I nie wiem jak tam się dostać.

Christoper Black

Skrzywił się.
-Zły wybór. No, ale mogę Ci pomóc się tam dostać.

Gość

-Myślisz?- spytała rezolutnie i ruszyła w stronę schodów, które mimowolnie wskazał ręką. Stanęła na pierwszym schodku i obróciła się.
-Byłam przekonana, że zatrzaśniesz mnie w schowku na miotły.- powiedziała po czym dalej ruszyła schodami czekając na niego na ich końcu.