www.starozytnyhogwart.fora.pl

Andrew Michael Black

- Taaa...... - usłyszeli jego głos w końcu klasy, a gdy popatrzyli na miejsce w którym przed chwilą leżał profesor zobaczyli tylko krzesło- Proste zaklęcie, a jakże przydatne...- powiedział i ściągnął krzesło z psorki

Suniva Lestrange Howlett

Suniva schowała różdżkę i wskoczyła na stół - Liliano zamknij proszę dzrzwi...

Andrew Michael Black

Andrew zaśmiał się- Co, planujecie mnie zabić?

Liliana Malfoy

-Nie, my nie zabijamy....-Zamknęła drzwi zaklęciem.

Suniva Lestrange Howlett

- nie....to tylko rodzinna zabawa....- usmiechneła się niewinnie i znalazła bardo blisko niego

Andrew Michael Black

- Myślicie, że jesteście takie dobre?- Andrew zaśmiał się

(sorks, lecem, dokończymy później)

Liliana Malfoy

-...my? My jesteśmy świetne.

Suniva Lestrange Howlett

- zrobiła bym coś teraz...ale dotałabym za to po głowie - powiedziała do Andrew

Andrew Michael Black

- Taaa..... Powodzenia życzę...- powiedział z uśmiechem- Bym Wam zabrał różdżki, ale pewnie obie znacie magię bezróżdżkową....... Taaa....? A co takiego?

Liliana Malfoy

-Pytanie.-W ciągu ułamka sekundy przeleciała przez klasę i znalazła się za jego plecami.

Suniva Lestrange Howlett

- chciałbyś wiedzieć.... - powiedziała z uśmiechem i podkosiła go

Andrew Michael Black

Andrew rozpłynął się w powietrzu i pojawił się na przeciwległym końcu klasy- Żal mi Was.....

(znikam, ale nie zabijajcie mnie ani nie męczcie za bardzo jak mnie nie będzie, chciałbym móc się bronić)

Liliana Malfoy

-Nawzajem 'Panie profezosrze'-Odpowiedziała, rzucając w niego zaklęcie torturujące (nie Crucio)

Andrew Michael Black

Andrew machnął różdżką a zaklęcie odbiło się od niego jak od tarczy i poleciała w przeciwnym kierunku. - Wasze zaklęcia nie robią na mnie żadnego wrażenia.....- powiedział bawiąc się różdżką

Marie/Arven Vallar · Gość

Arven uniosła swoją różdżkę i skierowała ją w kierunku dziewczyn, a te nagle wylądowały na suficie bez różdżek związane sznurkami...-Walka z nauczycielem nie jest chyba dobrym pomysłem?-powiedziała i nagle wszystkie różdżki wylądowały u niej w ręce...