|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:33, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- ja ?..na pewno nie...- odparła odsuwając się szybko i wróciła na swój fotel. Po chwili nie wytrzymała i prawie podbiegła do lustra sprawdzając czy faktycznie się rumieni. Przejrzała się w nim skrupulatnie po czym odwróciła się do mężczyzny i uśmiechnęła się zwycięsko - nie wolno kłamać...mama tego Pana nie nauczyła..? - spytała robiąc zabawną minę, chciała powiedzieć coś jeszcze, ale do saloniku wmaszerowała dumnie, kotka Narcyzy. Uwielbiała patrolować liczne korytarze domostwa swojej właścicielki - oooo...witaj...- dziewczyna uśmiechnęła się widząc zwierzaka, chciała wziąć go na ręce, ale kocica tylko prychnęła i zjeżyła sierść. Zniknęła tak szybko jak się pojawiła - czemu mnie nie lubi ? ..- spytała Vivianne zaskoczona - to przez wilczy gen ?...mama miała przecież kota i traktował mnie normalnie..- westchnęła zrezygnowana po czym podeszła do okna właściwie bez celu bo zaraz wróciła na swoje miejsce - wracając do tematu moja mama jest bardzo liberalna i na pewno niczego by mi nie zabroniła..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:47, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
-Nie kłamię.... a najlepszym dowodem jest to, że pobiegłaś sprawdzić...-zachichotał:- Gdybyś nie obawiała się, zę tak jest, nie przejęłabyś się tym...-pokazał na siebie zwycięsko:- Vivianne... Koty to cwaniaki. Czy lubi czy nie lubi, to ich sprawa. A jeśli chodzi o Ciebie... każdy ma powód. Nawet Bellatriks ma zakazy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:53, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- czy ja wiem..- wzruszyła ramionami - nigdy nie pilnowała mnie jakoś specjalnie..gdybym chciała..mogłabym już wiele razy wyjść pod osłoną nocy..i nawet by się nie zorientowała...- odparła pewna swego - po za tym nawet gdyby, trochę pokrzyczy i tak zwykle jej przechodzi..- dodała unosząc kieliszek do ust - wystarczy sprezentować jej butelkę drogiego wina, albo słodkie oczka..- dodała demonstrując swoją najbardziej przesłodką minkę i zatrzepotała przy tym rzęsami - odpuszcza też wtedy gdy ładuje się jej na kolana..- westchnęła rozbawiona - och ..co za maniery...nie byłabym dobrą gospodynią...napije się Pan czegoś ? - spytała wskazując na barek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:04, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Laxus zerknął w stronę barku:- Tak. Burbon, jeśli można. DO pełna....-poprosił uśmiechając się do Vivianne czarująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:12, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- w takim razie proszę sobie nalać...matka zawsze mi mówiła...że nie wypada lać alkoholu mężczyźnie z którym nie łączy jej żadna głębsza relacja...a może to była ciotka ?...sama nie wiem czasami rzucają swoje złote rady z taką prędkością, że później trudno je przypasować..chociaż jak tak myślę...to chyba jednak ciotka...- dodała nieco już bardziej rozluźniona, co mogła zawdzięczać lampce wieloletniego, wytrawnego wina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:15, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Laxus wstał i minąwszy Vivianne, znalazł stary Burbon, ledwo napoczety. Nalał sobie dużą szklankę po czym stuknął z jej kieliszkiem:- Na zdrowie...-powiedział i upił dużego łyka. Potem wrócił do fotelu:- To co chciałabyś wiedzieć, lub o czym porozmawiać, Vivianne?-zagadnął wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:18, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- najlepiej wszystko...- odparła rozciągając się w poprzek fotela - na pewno ma Pan w zanadrzu jakieś ciekawe historyjki o członkach mojej rodziny...chętnie posłucham...- dodała z przelotnym uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:19, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Laxus pijąc szklankę uchylił kąciki ust:- Mogę Ci poopowiadac, nawet sporo o Twoim ojcu. W końcu, to On mnie zabił. A zabić Wendigo to nie lada wyczyn, wierz mi.....-uniósł brwi, jakby żeby zaznaczyć, zę sam do końca nie wierzy, jak to się mogło stać:- Miał wtedy jakieś 20 lat chyba....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:25, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- nie no nie...nie o to mi chodzi...- podniosła się od razu i zniecierpliwiona przeniosła się na kanapę ustawioną zaraz przy fotelu na którym siedział - interesują mnie inne historie..znaczy te też..., ale chodzi mi o takie...no wie Pan...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:28, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
-CHcesz posłuchać historii z mojego życia, ze starszych czasów, czy brudów o swojej rodzinie?-spytał a widzac jej minę westchnał:- Aha. Czyli wszystko na raz, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:36, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- uwielbiam brudy rodzinne..chciałabym usłyszeć historię np o tym, że Narcyza wcale nie jest taka doskonałą i świętą jak ją wszyscy kreują...wie Pan coś o tym ? - spytała nie mogąc sobie odmówić uśmiechu. Obserwowała też jego reakcje - spokojnie umiem dochować sekretu...wiem, że podbiła Pana serce...wiem więcej rzeczy niż się wszystkim wydaje..dlatego uważam, że będę wspaniałym redaktorem proroka codziennego...chociaż mama mówi, że to chłam..- westchnęła nalewając sobie kolejny pękaty kieliszek wina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:19, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Laxus na wspomnienie o Narcyzie westchnal:- Zawsze sie zastanawialem czy to kwestia ich podobienstwa.... do Diany. A Narcyza..... coz. Nie byla święta. Prawda, na początku zdrady byly praktycznie wyrównane punktowp miedzy Nią a Lucjuszem..... chociaz nie o wszystkim Lucjusz wiedzial..... ba, tyle na ile mu pozwalała.
Rozesmial sie głośniej:- Twoja prababcia, Anastazja nie lubila Narcyzy za teatralnosc. Ukrywanie samej siebie. Bellatriks i Ona rozumialy sie bardzo dobrze. Chociaz Anastazja byla troszke starsza. Ale preferowaly swoje tpwarzystwo.... co jeszcze. .... - zastanowil sie:- Twój pradziadel mial niesamowita renome jako czarodziej i Wilk. Wiec jego pakt z Lowcami byl zaskakujacy wiedzac ze Oni poluja stricte na wampiry..... i maja swoj ukryty cel. Narcyza niewiele sie rozni od Belkatriks jednakze zachowuje pozory szlachetności. Ale ma dobre serce w gruncie rzeczy. Jak wszyscy u Was.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:24, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- niewiele?..daj spokój...znaczy..niech da Pan spokój...różnicę widać we wszystkim, w tym jak mówią, jak się poruszają, jak tańczą, nawet jak siadają..może zademonstruję..- zakomunikowała i zasiadła na kanapie jeszcze raz. Plecy miała wyprostowane, założoną nogę na nogę, uniesioną głowę, a w ręce elegancko trzymała kieliszek - a teraz moja mama..- zakomunikowała wstając szybko rozłożyła się w fotelu w najbardziej finezyjnej pozie jaką tylko potrafiła, uniosła do góry kieliszek i spojrzała na Laxusa spod ciężkich powiek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
James Howlett
Wendigo
Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 1251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:26, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Laxus odparl:- No wygladasz conajmniej kusząco dla oka....- skwitowal jej poze smiechem dopijajac szklanke:- Narcyza jest skierowana na dystyngowanie. Bellatriks malo przejmuje sie konwenansami, to fakt. Natomiast Twoj ojciec....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivianne Howlett
Slytherin
Dołączył: 01 Sie 2013
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Francja/Anglia Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:34, 20 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
- jak bardzo kusząco ? - spytała ignorując dalszą część jego odpowiedzi. Kiedy chciała potrafiła być przekonywująca, a odwagi zazwyczaj dodawało jej wino, a że często nie piła to nie pozwalała sobie na takie zagrywki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|