|
www.starozytnyhogwart.fora.pl Szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:39, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- Daphne też już pewnie poszła do domu..- zakomunikowała Anna po czym podeszła do syna - wracamy z ojcem do domu..nie zapomnij zabrać na rano Kate i swojego sona...bo z tego co widzę to jeszcze się się nie zbieracie..- westchnęła po czym wróciła do męża i razem opuścili salę balową.
- nie cieszysz się ? - spytała Scarlett robiąc z ust podkówkę - tyle się namęczyłam by zdobyć to..- ułożyła skręty na blacie
W tym samym momencie wróciła Elizabeth z Blair i Kate. Dobrze im się ze sobą rozmawiało. Doszły do wniosku, że muszą widywać się częściej
- co masz taką minę ? - spytała Elizabeth Jeremiego siadając mu na kolanach
Kate usiadła na przeciwko Marcusa
- gdzie rodzice ?
- odczep się od mojego zięcia..na pewno będzie lepszy niż Twój..- warknął Lucjusz wskazując na Laxusa
- kochanie spokojnie..wojna na zięciów..tego jeszcze nie było..- westchnęła i usiadła mężowi na kolanach żeby go trochę udobruchać, po czym posłała reszcie spojrzenie mówiące " co byście beze mnie zrobili"
- Panowie miło się siedziało, ale wolę wrócić do żony..- odparł Gabriel - spokojnej nocy..- dodał rozbawiony przypatrując się Bellatriks po czym wyszedł
Bellatriks korzystając z chwili kiedy Lucjusz był zajęty swoją żoną i nie spuszczając wzroku z Vlada weszła pod stół. Doszła do wniosku, że jeśli nie dało się górą, to na pewno uda się dołem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:51, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
-Mówiłaś, że Twoja ciotka jest już zupełnie... wiesz.. normalna, a tymczasem, kiedy Ciebie nie było; powaliła swojego.. yy.. męża siostry i samą siostrę na ziemie i wylała poncz na tego wysokiego i starszego pana.. - Jeremy opisał jej sytuacje jak tylko mógł najlepiej.
Blair roześmiana opadła na krzesło obok Howarda. Spacer z dziewczynami był zabawny. Poznała mnóstwo śmiesznych anegdotek dotyczących tej rodziny. - Coś taki zmartwiony? Czyżbyś się martwił? - zapytała Howarda z iskierka radości w oku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 1:53, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Victor tylko wysłał radosne spojrzenie Marcusowi i już go nie było.
Marcus spojrzał na Kate i posadził Ją sobie na kolanach:- WYszli wcześniej..... Postanowili spędzić trochę czasu razem....-uśmiechnął się do dziewczyny:- Dobrze się bawisz?
James wstał i obszedł stół, wskazując Vladowi, by wstał ze swojego miejsca. James podsiadł wampira tuż przed momentem, gdy ze stołu mogła już wystawać głowa Bellatriks. Skrzyżował ramiona stukajac palcem po bicepsie wyraźnie zdenerwowany.
Kadmus zakrztusił się Ognistą i zaczał głośno kaszleć:- Lucjusz, pierwszy raz bronisz mojego syna...-powiedział krztusząc się:- Co było w tym alkoholu?
Howard spojrzał na Blair i się rozchmurzył praktycznie momentalnie:- Teraz ja CIę porywam...-rzucił tylko krótko ujmując Ja za rękę:- Masz coś rpzeciwko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 2:01, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
- aa to nic..- Elizabeth machnęła ręką - oni tak mają non stop, uwielbiają sobie dogryzać i wycinać różne numery..- uspokoiła go - może tak przenocujemy tutaj ? - wyszeptała sugestywnie
Kate uśmiechnęła się do Marcusa
- bardzo dobrze, ale chciałabym już wracać do domu, jeśli teraz obudzimy Chrisa to jest jeszcze szansa, że zaśnie..a tak..jeśli zbudzi się nad ranem to nie zmruży później oka i będzie marudny..- westchnęła obejmując go za kark
Scarlett skrzyżowała ramiona obrażona po czym odwróciła się do męża obrażona
- w ogóle nie doceniasz moich wysiłków..- burknęła pod nosem
- nie przyzwyczajaj się..- westchnął Lucjusz do Kadmusa po czym podniósł się z żoną, która zasnęła mu na rękach i wyszedł z sali.
Bellatriks wyszła z pod stołu po czym wciąż siedząc na połodze wbiła w Jamesa oskarżycielskie spojrzenie
- wiesz.. w różu nie jest Ci do twarzy..- wyparowała, a widząc jego minę pozbierała się w przeciągu kilku minut, minęła Vlada z prędkością światła i już znalazła się po drugiej stronie stołu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosalie Lestrange
Studentka Prawa Czarodziejów/Wampir
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 2:13, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
-Skoro mówisz, że to normalne, to chyba nie powinienem się martwić. Twój tata chyba jest zajęty, więc.. - porwał ją na ręce i skierował się w stronę wyjścia. - Powiedz gdzie znajdziemy jakąś wolną komnatę.
-Z wielką chęcią.. - odparła z uśmiechem i złapała go pod rękę, dając się poprowadzić w stronę drzwi tarasowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alister Fox
Łamacz klątw w Banku Gringotta
Dołączył: 13 Sie 2009
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 2:16, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Marcus spojrzał na dziewczynę, po czym cmoknał Ją w usta:-DObrze..... najważniejsza jest zona i dziecko...-powiedział subtelnie i pogładził Ją po włosach:- W takim razie chodźmy po CHrisa.
Jason dosunął się do Scarlett:- Kochanie, doceniam Twoje starania i wiem, zę chcesz poszaleć, ale już trochę idziesz w przesadę...-spróbował wyjasnić pijanej żonie, i obrócił Ją do siebie:- Poza tym wiesz..... jest cała noc, a po mieszance alkoholu z ziołem, nie ma takich dynamicznych ruchów....-mruknał całując Ją po szyi.
James przeszedł wokół stołu i spojrzał na Bellatriks:-Nie bądź dzieckiem, Bella! Wolisz, zebym doprowadzil Cię do porzadku?-spytał z nutą grozy.
Jason na moment odwrócił wzrok widząc Jeremyego i Elizabeth i ton głosu zmienił się, gdy spojrzał na Nich:- Kochanie, mamy cały wieczór i potrzebuję Cie w miare mobilnej.....HEJ HEj HEj MOMENT!-zwrócił się do córki i jej chłopaka:- A Wy dokąd?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bellatriks Lestrange
Czarownica/była śmierciożerczyni
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 8767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Anglia, Francja Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:00, 17 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Kate spojrzała na Marcusa nieodgadnionym wzrokiem, gdy usłyszała słowo "żona", uśmiechnęła się jednak i wyszła za Marcusem.
Scarlett spojrzała na nie z wojującym spojrzeniem
- śpisz dzisiaj na kanapie..- burknęła wstając, zabrała to co udało jej się wyprosić od Gabriela po czym ruszyła w stronę stołu, przy którym siedziało starsze pokolenie
Elizabeth rozbawiona chwyciła Jeremiego za szyję i pozwoliła wynieść się z sali.
- na spacer..- rzuciła do ojca po czym już go nie było
Bellatriks wpatrywała się w Jamesa po czym skrzyżowała ramiona i posłała mu spojrzenie pełne politowania
- to, że jesteś teraz Wendigo mój drogi..nie oznacza, że jesteś niezniszczalny..tym bardziej przy tak chwiejnych emocjach..- odparła poprawiając mu kołnierzyk koszuli - a jeśli chcesz nadal dzielić ze mną łoże..nigdy więcej nie odezwiesz się do mnie w ten sposób..- dodała z wymownym uśmiechem po czym przeniosła wzrok na Scarlett - co się dzieje?..
- nie będę rozmawiała o tym przy nim..- wskazała na Jamesa krzyżując ramiona - po za tym mój mąż, chce mnie wykorzystać..- odparła oskarżycielsko
- spokojnie, nikt Cię nie wykorzysta..- odparła Lestrange wyraźnie rozbawiona po czym skierowała ją do wyjścia. Zaraz przed drzwiami przystanęła i odwróciła się do Jamesa i Jasona - nie czekajcie na nas..- poleciła z przelotnym uśmiechem, po czym wyprowadziła Scarlett z sali.
Tym sposobem większość gości rozeszła się, a na sali zostali tylko Jason, James, Kadmus z żoną, Vlad i Laxus.
Kilka minut później drzwi do sali otworzyły się i pojawiła się w nich głowa Vivianne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Howard Howlett Jr.
Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:11, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
-----------------------------------------------------
Po ognisku Howard wszedł do sali balowej z Blair na rękach. Pierwsze co zrobił, to zamknął i zaryglował drzwi na klucz. Potem rozglądajac się, zauważył lożę z obszerną kanapą i toliki. Podszedł i postawił Blair na ziemi. Jednocześnie złapał ja za pośladki i unosząc jej nogę za udo, przyciągnął ją do siebie, całując namiętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Florencja Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:42, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Blair westchnęła zachwycona. To miejsce było takie piękne. Pokryte lustrami ściany optycznie powiększały salę balową, że wydawała się nie mieć końca. Jedynie plask lamp z ogrodu odbijał się od nich oświetlając pomieszczenie. Przylgnęła do niego całym ciałem i wpiła się mocno w usta męża, mrucząc przy tym z zadowoleniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Howard Howlett Jr.
Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:51, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Howard szybkim ruchem ściągnął z iej płaszcz a palcami przesunął miedzy jej udami, masując jej kobiecość swobodnie. Potem wsunął jeden z palców do środka, podniecajac ją jeszcze bardziej i zdarł z siebie spodnie i bokserki. Pchnął ją na kanapę i zrzucając z niej sukienkę, rozsunął uda i wpił się w jej kobiecośc, bawiąc się w niej językiem i co chwila pieszczącnajczulszy punkt
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Florencja Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:57, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Blair jęknęła zaskoczona. Howard już dawno tak szybko się na nią nie rzucił, tak szybko nie pozbawił jej ubrań. I chyba już dawno nic tak na nią nie zadziałało, jak właśnie to gwałtowne zachowanie męża. Wplotła palce w jego włosy, a potem znów jęknęła, kiedy trafił na jej wrażliwy punkt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Howard Howlett Jr.
Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:00, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Howard pieścił ją językiem przez chwilę. Zmieniał tempo, przyspieszał, kręcił kółka lub po prostu masował nim jej najczulszy punkt. Podniecały go jeszcze bardziej jęki przyjemności ze strony żony i jej wypręzone ciało. W końcu czując, jak rozgrzewa się i widząc przygryzioną wargę, Howlett podniósł Ja i wszedł w nia głęboko, pchając biodrami do przodu i zmieniając tempo. Gdy jej usta otworzyły się, zaczał je łapczywie całować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Florencja Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:07, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna czuła, jak jej ciało napina się i rozluźnia i potem znowu. Za każdym razem reagowała tak, kiedy mocniej ją pieścił, gdy zmieniał tempo, opadała na kanapę by chwilę odetchnąć. Krzyknęła, kiedy wbił się w nią mocno. Przyciągnęła go do siebie i oplotła jego biodra nogami, zmniejszając tym samym dzielący ich dystans.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Howard Howlett Jr.
Dołączył: 28 Gru 2014
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:10, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Howard zaczał pracować biodrami szybciej, a same pchnięcia przybrały na sile. Jedną reką ścisnął jej pośladki, zostawiajac czerwone ślady. Ustami ssał jej piersi i podgryzał , spoglądajac jej w oczy nieustannie. jej ciało i jej reakcje zawsze dawały mu przyjemność i podniecały jeszcze bardziej.:- Mam ochotę Cię zamęczyć dzisiaj...-szepnał z podnieceniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair Falcone Howlett
Nauczyciel
Dołączył: 11 Sty 2015
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Florencja Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:17, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Blair zacisnęła mocniej nogi i mięśnie, przez co każdy ruch dawał im większą przyjemność. Podgryzała delikatnie skórę na jego szyi, a każdemu mocniejszemu pchnięciu towarzyszył jęk rozkoszy. Aż cała drżała z podniecenia. - Taak.. weź mnie mocniej Howard - wyszeptała, patrząc zamglonym spojrzeniem w jego oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|