www.starozytnyhogwart.fora.pl

Evan Dołohow

- Tak? - spytał przenosząc na nią pytające spojrzenie.

Eliza Mullet

Mogę Ci masaż zrobić-Wyszczerzyła się do niego.

Evan Dołohow

- Mówisz, a co na to Twój narzeczony? Nie będzie zły ani nic z tych rzeczy - spytał.

Eliza Mullet

-Boże...to tylko masaż-pokręciła parę razy głowa i wzruszyła ramionami-Nie wiem...jak będzie to się go spytam,pasuje?

Evan Dołohow

- Ja to wiem i Ty wiesz, że to jest zwykły masaż ale czy on będzie wiedział? Ej no nie złość się na mnie.

Eliza Mullet

-To nie na Ciebie...po prostu-westchnęła-Jego w ogóle nie ma...już nie jest tak jak kiedyś...ostatnio nawet nie chciałam sie z nim...no wiesz...nie wiem,coś sie popsuło...może pierścionek to zepsuł?

Evan Dołohow

Spojrzał na Elizę i przyciągnął ją tak aby położyła się obok niego.
- Może, w sumie on dużo zmienia - stwierdził i spojrzał na nią - W sumie jeszcze się nie chwaliłaś pierścieniem.

Eliza Mullet

Położyła się obok niego i popatrzyła się na swoją dłoń.Nie było na niej żadnego pierścionka-Nie ma tu się czym chwalić...

Evan Dołohow

Spojrzał na nią pytająco w końcu zazwyczaj dziewczyny mają bzika na punkcie takich rzeczy - Gdzie Twój pierścionek? - spytał gdyż nie zauważył go na jej palcu.

Eliza Mullet

-W pokoju...w szafce schowany...-popatrzyła się na niego,a potem na sufit z obojętną miną.

Evan Dołohow

Już otwierał usta aby o coś zapytać jednak zrezygnował z tego pomysłu i znów przekręcił się na plecy.

Eliza Mullet

Kątem oka spojrzała na niego,a potem znowu na sufit-Jak koniec pytań?

Evan Dołohow

- Nie chcę Cię zamęczyć - powiedział i przekręcił głowę w bok aby na nią spojrzeć - Zresztą temat chyba mało.. eee... - zmarszczył brwi - .. no sama wiesz.

Eliza Mullet

-Tak,tak...mało przyjemny-westchnęła i przeciągnęła się leniwie-Trudno...zawsze mam pecha.

Evan Dołohow

- Nie tylko Ty - przypomniał jej.