www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Zaczęła się krztusić kurzem.Spadła z kanapy i podczołgała się do niego-Zsuń dupe!-popchneła go i wdrapała się na łóżko

Evan Dołohow

- Zachciało Ci się skakać? - posunął się - Kto wyżej! - zaśmiał się stając na łóżku i podając jej rękę aby stanęła obok - Postaraj się aby nie przegrać.

Eliza Mullet

Łoofooo!Ja bym miała przegrać?!-oburzyła się i chwyciła go za rękę wstając-Ale jak jebnę głową o sufit to będzie twoja wina-Powoli zaczęła skakać

Evan Dołohow

Skakał obok niej - To uważaj partnerko - zaśmiał się - Widziałaś kiedyś tyle kurzu.

Eliza Mullet

Rozejrzała się.W pokoju nie było prawie niczego widać przez kurz-Nie!!!No i super-skakała coraz wyżej

Evan Dołohow

- Masz niespożytą ilość energi - zaśmiał się - Miejmyy nadzieję że to stare łóżko to wytrzyma - skakał dalej, nie przejmując się kurzem wokół.

Eliza Mullet

Skakała dalej,aż dotarła na skraj łóżka i spadła z niego-AAAAAA!!!Moja pupa!!!Cholerne łóżko!-po chwili noga łóżka sie złamała i Evan też spadł-Haha!Dobrze Ci tak xDD

Evan Dołohow

- Jesteś za ciężka do skakania po łóżku - zaśmiał się leżąc na podłodzę

Eliza Mullet

Pfffff!!I kto to mówi!Ja spadłam z łóżka mój drogi-wyszczerzyła się i podczołgała się do niego

Evan Dołohow

- Jak sam skakałem nie zarwoało się - pokazał jej język i zaczął się śmiać - Jesteś ciężka i już. Nic na to nie poradzisz!- usiadł opierając się o szczątki łóżka.

Eliza Mullet

No tak...47 kilo to dużo-skrzywiła się-Muszę schudnąć

Evan Dołohow

- Jak wrócę masz ważyć 37 - powiedział robiąc poważną minę - no może 39 - niewytrzymał i roześmiał się. Teraz turalał się po podłodze

Eliza Mullet

Co ja mam wyglądać jak wykałaczka-walnęła ręką o podłoge ze śmiechu-Evan bo wazon Ci na łeb spadnie i będzie łubudu xDD

Evan Dołohow

- Jaki wazon? - spytał nadal się turlając po chwili na jego głowie wylądował wazon - Ałaaa - złapał się za głowę - mogłaś mnie uratować - powiedział lekko oburzony patrząc na rozbite szkło i śmiejąc się nadal - tutaj jest niebezpiecznie, najpierw chmara kurzu, łóżko i teraz to. - Spojrzał z uśmiechem na Elizę - A jako wykałaczka śmiesznie byś wyglądała.

Eliza Mullet

No strasznie nebezpiecznie...pewnie Voldek zastawił na nas płapki-parsknęła śmiechem-Tak była bym co czyszczenia zębów xDD