www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Dobrze...koniec o Dianie-nie chciała mu psuć tak dobrego humoru

Evan Dołohow

- Dzięki - uśmiechnął się do niej - Więc może jakiś szybki numerek tu i teraz? - uniósł w górę brew i spojrzał na nią poważnie jednak widząc jej zszokowaną minę wybuch śmiechem i spadł z kanapy turlając się ze śmiechu

Eliza Mullet

Aaa!!!-pisnęła-Gwałtnął byś mnie?! błahahahahahah!!!!-skuliła się na kanapie ze śmiechu-Ev...Evan!Ten kurz nam chyba zaszkodził!!!A no i musze się przyznac że niezła jestem w te sprawy-po tych słowach jeszcze głośniej zaczeła śmie śmiac

Evan Dołohow

- Eliza przestań - wykrzusił między kolejnymi napadami śmiechu - Do Twojej wiadomości ze mną byś się nie nudziła, mam bujną wyobraźnie i dziwne fantazje - zaśmiał się jeszcze głośniej i złapał się za brzuch - proszę nie śmiej się już - wciąż leżał na podłodze i nie mógł uspokoić śmiechu

Eliza Mullet

Spadła z kanapy na niego-Przygniotę Cię!!!błahahahaha!!!Ale ja nie mogę przestać-waliła pięścią o podłogę wręcz się krztusząc ze śmiechu.-Bują wyobraźnię

?!?!?!?To gdzie by byłeś?!

Evan Dołohow

- Lekka jesteś - powiedział przez śmiech - Chcesz poznać jakieś pikantne szczegóły? - usiadł na podłodze - dobra koniec.

Eliza Mullet

miałeś już takie akcje?No to gadaj-usiadła po turesku patrząc się na niego maślanymi oczkami
(ja to mogę tylko z n-k powiedzieć o moich akcjach,bo na sh to była pierwsza -.-) xDDD

Evan Dołohow

- Niestety nie dziś - uśmiechnął się przepraszająco - ten śmiech wykończyłby mnie.

Eliza Mullet

Prosze!!!!!!!!ja chcę się jeszcze troszkę pośmiać-zrobiła maślane oczka i się uśmiechnęła słodko.Zawsze to działało na mężczyzn

Evan Dołohow

- Eliza na partnera Twoje słodkie oczka nie działają, jestem na o odporny -uśmiechnął się do niej

Eliza Mullet

Plissss!!!!!-zaczęła podskakiwać na miejscu-Przoszę!!!Przełam sie no!Co ja mam zaczynac?

Evan Dołohow

- Jaka uparta jesteś - usiadł na kanapie i podał jej rękę żeby wstała z podłogi

Eliza Mullet

Zawsze jestem-wyszczerzyła się i podała mu rękę siadając obok niego-Dobra nie pytam się już-poczochrała go po głowie-Kiedyś mi powiesz

Evan Dołohow

- I okrutna - westchnął - musisz mnie czochrać? - spytał z uśmiechem

Eliza Mullet

Ojoj-chwyciła go za koszulę i przyciągnęła do siebie poprawiając włosy-wiesz..te stare kości nawet nie chca się ruszyć