www.starozytnyhogwart.fora.pl

Marlena Rakicka

Marlena roześmiała się-Pit? On potrafi człowieka rozweselić.

Eliza Mullet

Również się zaśmiała-Tak,jest super-popatrzyła się na niego-Ale nic sobie nie myśl!

Marlena Rakicka

Nic? Dobrze, nie będę myśleć-uśmiechnęła się-Pit może być dobrym przyjacielem, kiedy przestanie podrywać dziewczyny

Eliza Mullet

Tak,jest słodki-zasmiała się-Hermiona to ma szczęście...nie znałam go od tej strony...miłe są takie zmiany

Marlena Rakicka

Hermiona? A, ta jego była dziewczyna? Tak, ma a raczej miała szczęście

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili do baru weszła Suniv a zaraz za nią Debora. Nie chciały przeszkadzać Elizie więc usiadły w lekkim oddaleniu. Były bardzo przejęte. Wyraźnie cos ustalałamy..

Eliza Mullet

Dlaczego?-zdziwiła się-Aha...no tak już jej nie będzie w szkole

Marlena Rakicka

Marlena uśmiechnęła się-Tak, nie ma jej i teraz Pit jest wolny Wesoly

Eliza Mullet

O,to fajnie-uśmiechnęła się lekko-I chyba nawet lepiej bo przynajmniej nie musi na nią czekać

Suniva Lestrange Howlett

Po chwili Suniv i Debora wybuchneły dźwięcznym śmiechem. Potem rozmawiały już nieco spokojniej. Nagle dosiadł się do nich Jacob nie wiadomo skąd sie pojawiając. Suniva wstała na chwilę od stolika i podeszła do Elizy i Marleny - cześć...przepraszam że przeszkadzam..Marleno..mam dla Ciebie zaproszenie.. - wręczyłą jej srebrna kopertę - w środku wszytsko jest napisane...aha i możesz zabrać osobę towarzyszącą.. - dodała i z umiech wróciła do stolika

Eliza Mullet

Pójdziesz z kimś?Ja chyba nie-westchnęła

Marlena Rakicka

Nie wiem....Możemy pójść razem, bo chłopaka na pewno nie znajdę-zaśmiała się i otworzyła kopertę

Suniva Lestrange Howlett

" albo przyjdziesz z Pitem albo sama Ci kogoś wybiorę...." - usłyszała nagle w swojej głowie. Suniva nawet się na nią nie spojrzała tylko rozmawiała o czymś szybko z Jacobem

Eliza Mullet

Walnęła ręką w stół"a co ty sie tak na niego uparłaś co?!"suniv usłyszała w swojej głowie wściekły głos Elizy-Chyba pójdę z Pitem-wymamrotała.Wolała iść z kumplem,niż z facetem jakiego wybierze Suniv

Marlena Rakicka

I służnie-zaśmiała się

(aut. muszę lecieć)