www.starozytnyhogwart.fora.pl

Eliza Mullet

Jasne że założę-uśmiechneła się do niej

Suniva Lestrange Howlett

- to się ciesze bo kupiłam ci jeszcze parę szpilek w tym kolorze.. - uśmiechneła się czarująco

Eliza Mullet

Uśmiechnęła się sztucznie-O...to fajnie-wydukała.Nie dość że ma założyć kusą sukienkę to jeszcze szpilki??!!I gdzie tu sprawiedliwość?

Suniva Lestrange Howlett

Suniv posmutniała. Westchneła i wstała - no nic na mnie już czas...jak Ci się nie podoba możesz wyrzucić.. - odparła i już jej nie było.

Eliza Mullet

Nie poszła za nią.Sukienka jej się podobała.Przyzwyczaiła się że Suniv odbiera wszystko inaczej niż powinna

Marlena Rakicka

Po chwili doszła do niej Marlena-Cześć-przywitała się-O, jakie ładne-powiedziała wskazując na sukienkę

Eliza Mullet

Tak ładne-westchnęła.schowała ją do paczki.Dziewczyna wyglądała dość dziwnie.W jej oczach nie było dawnych ogników wesołości,a wręcz przeciwnie.Siedziała na krześle i patrzyła się martwym wzrokiem w jeden punkt.Była bledsza niż zwykle,a obrana była prawie cała na czarno

Marlena Rakicka

Eliza, coś się stało?-spytała siadając obok-I nie mów, że nie. To było pytanie retoryczne. Co się stało?

Eliza Mullet

Popatrzyła się na nią martwym wzrokiem,a potem oparła się o krzesło jak by nie miała już sił-Nic...oprócz tego że mi smutno i czuję się rozczarowana,a no i bo cierpię-zaśmiała się gorzko

Marlena Rakicka

Marlena spojrzała na nią. Eliza chyba po raz pierwszy przyznała się do cierpienia, przynajmniej przed nią.-Czemu jest ci smutno? Czym jesteś rozczarowana?-spytała

Eliza Mullet

Położyła głowę na stole i zakryła się rękami,ale potem znowu się podniosła i podparła się rękami-To i tak już nie ma znaczenia...już nie ma-westchnęła smutno-Przepraszam,że musisz mnie w takim stanie widzieć

Marlena Rakicka

Nie musisz przepraszać. Ty mnie widziałaś w podobnym. I pamiętaj, że wszystko ma znaczenia-powiedziała patrząc na nią wyczekująco

Eliza Mullet

Ta jasne.dobra powiem Ci-popatrzyła się na nią-Tsu już nie ma,co oznacza że koniec związku,ale wiesz co...nie będę się nim przejmować-Wstała nagle i wszyscy się na nią popatrzyli.Zapadła cisza-No co!Wracać do swoich obowiązków,ale już!-krzyknęła.Usiadła znowu i była lekko zarumieniona-Przepraszam...chodzi mi o to że niech sobie zda sprawę co stracił...

Marlena Rakicka

Stracił wiele-stwierdziła- Pewnie za nim tęsknisz.....

Eliza Mullet

Było tak na początku,ale...-przy tym się lekko zarumieniła.Eliza zawsze była blada jak ściana,a tu rumieńce.Były prawie niedostrzegalne,ale to zawsze coś.Przynajmniej wyglądała o wiele bardziej czarująco-...ale Pit mi się nie pozwolił załamać,więc za nim nie tęsknię