www.starozytnyhogwart.fora.pl

Kiara Riddle

- Oj, nie przesadzaj. - odparła śmiejąc się.

Liliana Malfoy

-Nadrobimy.-Uśmiechnęła się lekko.-Dużo się ostatnio działo, czasem miałam wrażenie, że śnie.

Kiara Riddle

- A co takiego się ostatnio działo ? - spytała z zaciekawieniem.

[ idę spać, dokończymy jutro Mruga

dobranoc :* ]

Liliana Malfoy

-Zwiedziłam cały świat. Siedziałam przez miesiąc w Azkabanie, ale o tym pewnie wiesz. Byłam blisko popadnięciu w alkoholizm, depresję też zaliczyłam. Nie myślałam, że jestem taka słaba.-Dolała sobie wina i napiła
się go.

(dobranoc:*)

Kiara Riddle

- O Azkabanie wiedziałam, ale o reszcie nie maiłam bladego pojęcia. - odparła. - Wiesz, może Ty już lepiej nie pij tego wina.. -dodała po chwili.

Liliana Malfoy

-Masz rację.-Odstawiła kieliszek.-Co miłość robi z ludźmi.

Kiara Riddle

- No właśnie, dlatego wole być sama. - odparła.

Liliana Malfoy

-Dlaczego? Przez to co Ci opowiedziałam? Edward zniknął, zostawił mnie. Nie umiem już żyć bez niego. I nie zamieniłabym tego uczucia na nic innego. Każdy dzień spędzony razem jest dla mnie najpiękniejszy.-Jeszcze kilka lat temu Liliana wyśmiałaby każdego, kto by jej powiedział, że będzie wygadywać takie rzeczy. Przecież nie wierzyła w miłość. A teraz? Nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że mogłaby żyć bez niej.

Kiara Riddle

- Ty i Edward kochacie się już od dawna. Spędziliście razem tyle pięknych chwil. Gdyby kochała kogoś tam mocno jak Ty również nie potrafiła bym żyć bez miłości. Jednak ja nie miałam takie szczęście jak Ty. Nie spotkałam nigdy kogoś dla kogo mogła bym poświęcić całe swoje życie. - odparła i wypiła kilka łyków wina. Nigdy z nikim nie rozmawiała o swoim życiu, czy też o tym jak się czuje. Kiedy jeszcze uczęszczała do Hogwartu była bardzo zamknięta w sobie.

Liliana Malfoy

-Ta nasza miłość była bardzo dziwna, już od samego początku. Spotkałam go przypadkiem i..-Zmarszczyła czoło.-Od razu się w nim zakochałam. Wtedy byłam jeszcze z Chrisem, ale jakoś nie mogłam mu się oprzeć. W ogóle do naszego spotkania przyczyniła się moja, powiedzmy, profesja. Wracałam właśnie ze spotkania, a że w szkole nie można się deportować, to musiałam robić to w Zakazanym Lesie. Wyszłam spomiędzy drzew i trafiłam na Edwarda i to było jak grom z jasnego nieba.

Kiara Riddle

- Tak już jest.Prawdziwa miłość zawsze przyjdzie nieproszona i choć by się ją odtrącało to ona i tak pozostanie. - odparła. - Nie dziwie Ci się, że od razu go pokochałaś. Pamiętam kiedy to ja go poznałam. Był taki zupełnie inny od pozostałych, wyróżniał się. Jednak to właśnie Tobie było pisane z nim być. I nic nie może was rozdzielić. - dodała z poważnym uśmiechem na twarzy.

Liliana Malfoy

-Tak.-Uśmiechnęła się pod nosem.-Zawsze miałam wrażenie, że Ci go odbiłam. Wiem, że Tobie też wpadł w oko.

Kiara Riddle

- Już kiedyś chyba na ten temat rozmawiałyśmy. Przynajmniej mam takie wrażenie. - odparła. - I wcale mi go nie odbiłaś, bo nie należał on do mnie.

Liliana Malfoy

-Rozmawiałyśmy. Wolałam się tylko upewnić.-Wzruszyła ramionami.

Kiara Riddle

-A tak skoro jesteśmy przy temacie.. Czy Edward się zmienił ? No wiesz, od czasu kiedy jesteście razem.